Moje koty VII. Koty na opak

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 19, 2011 0:02 Re: Moje koty VII. Koty na opak

I dodam tylko na dobranoc, że w moim łóżku rozwalają się 3 obrażone kluchy i jedna miziasta Salcesonia :evil:
A gdybym miała focha to wyrzuciłabym bezlitośnie :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 6:46 Re: Moje koty VII. Koty na opak

To powinno być karalne - zakładanie wątku w nocy :evil:

Przy okazji - czyli ocalilam tetniczki? :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro paź 19, 2011 6:48 Re: Moje koty VII. Koty na opak

:mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 19, 2011 7:01 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Avian pisze:To powinno być karalne - zakładanie wątku w nocy :evil:



O zgadzam się z Tobą całkowicie, bo potem człowiek znowu dopiero na drugiej stronie się wpisuje :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 19, 2011 9:44 Re: Moje koty VII. Koty na opak

To może wydam dwa oficjalne komunikaty i pytanie również oficjalne :twisted:

1. Wszyscy źli ludzie prorokujący deszcz w Wiedniu zachowują swoje tętniczki całe i zdrowe :!:
2. Koci foch się skończył - no i proszę bardzo jak pomogła konstruktywna krytyka we wstępniaku. Nowoczesne te koty bardzo dbają o swój PR.

PYTANIE :x
Czy ktoś mógłby mnie oświecić w jakich godzinach wolno mi zakładać nowy wątek? :twisted:


A poza tym:
- Aga9955 tajemnicza jak hrabia Monte Christo 8)
- Puti wywala brzuszek, dotknieta skrzeczy a nad ranem łazi po mnie. Rysia uwaliła swój słodki wielokilogramowy ciężar na mojej piersi żeby mi zrobić noskinoski (widać i ona miała lekkiego focha), a co najważniejsze w nocy nie było sikane na podłogę :| Zawieszka przyszła się rano do mnie possać oraz przytulić. Druid przybiegł przywitać mnie porannie i zaraz pomknął za mną do toalety jak błękitna strzała. Prawdziwy mały voyeur.
- Robie porządek w zdjęciach.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 9:50 Re: Moje koty VII. Koty na opak

[quote="casica"]
PYTANIE :x
Czy ktoś mógłby mnie oświecić w jakich godzinach wolno mi zakładać nowy wątek? :twisted:
quote]


W takich w jakich normalni ludzie nie śpią :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 19, 2011 9:52 Re: Moje koty VII. Koty na opak

To jeszcze na szybko definicję normy poproszę :mrgreen:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 10:27 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:To jeszcze na szybko definicję normy poproszę :mrgreen:



Dla ścisłości: tacy, którzy chodzą spać jak ogromna większość społeczeństwa, które musi się wyspać, coby na 7 rano do roborty zdążyć, a nie po nocach gotuje, piecze, czyta, siedzi na forum itp, a potem śpi do południa :twisted: :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 19, 2011 11:08 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:I proszę, czy tak wygląda ukochany i stęskniony kot, zadowolony z powrotu swoich Dużych???
Obrazek

Nie wybrzydzaj.
Kot wygląda puchato, czyli tak jak powinien. :twisted:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro paź 19, 2011 11:14 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Foch, najnormalniejszy na świecie foch :x O 9 się obudziłam, Puti albowiem bezczelnie po mnie łaziła, bezczelnie i miłośnie. Bo wczoraj omijała mój zewlok szerokim łukiem i okazało się, że jednak do miseczki trafić potrafi. Dzisiaj zaś w ramach "odfoszenia" przełaziła już po mnie.
Może powinna jednak mieć permanentnego focha? :idea:

Wybrzydzam :roll: no pewnie. Tak, Druidowi urosła taka kryza, że chwilami wygląda jak młody lew :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 11:18 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Greta_2006 pisze:
casica pisze:I proszę, czy tak wygląda ukochany i stęskniony kot, zadowolony z powrotu swoich Dużych???
Obrazek

Nie wybrzydzaj.
Kot wygląda puchato, czyli tak jak powinien. :twisted:

Piekny :1luvu:


Puti :1luvu:

Kaska, dawaj zdjecia z wojazy :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 19, 2011 11:19 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Tak, Druidowi urosła taka kryza, że chwilami wygląda jak młody lew :)

8)
Miałam na myśli raczej ten kwadratowy pysio. :1luvu:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro paź 19, 2011 11:29 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Przechodziłam obok i wpadam na wątek :wink:

Dzięki Kasiu, że jesteś...
najszczesliwsza
 

Post » Śro paź 19, 2011 11:33 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Aga, a jakie ma cudowne jajeczka :P jeszcze przez chwilkę 8)
W zdjęciach robie porządek, jak zrobię, poopowiadam troszkę, troszkę, żeby nie zamęczyć :)

Greta, to co widać u Druida to futro. On ma bardzo masywną czaszkę, ale to po bokach to futerko :)
I hmm, mnie się wydaje że on jakiś lekko zabiedzony, że schudł biedaczek a tu sie okazuje że kwadratowy 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 12:39 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Koteczka widać w dużym skrócie perspektywicznym, może dlatego kwadratowy. :lol:
Poza tym puchaty, pyzaty i w ogóle... mniam! :wink:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 17 gości