no zaniedbałam wątek, to prawda, ale dużo zdjęć "ludzkich" mam ostatnio

U nas właściwie bez zmian
Koty na diecie, mam wrażenie, że lekko schudły, ale muszę to potwierdzić na jakiejś wadze

Pugi rośnie jak na drożdżach, nie mieści mi się już na kolanach

a zapewniam, że kolana mam całkiem całkiem

Skubaniec nauczył sie wskakiwać na balkonie na okno, a z okna na poręcz balkonu, co zawsze powoduje u mnie panikę i go zdejmuję. Gdyby nie siatka, zapewne już by leżał na dole :/ tak to umiejętnie robi :/
Jesień idzie, koty grzeją kostki na słonku i dopominają się zabawy ciemkami..
Ah! nie opowiadałam o badaniu moczu!
Od kilku tygodni próbuję Pugiemu złapac mocz. Jako JEDYNY dotychczas kot u mnie, nie daje. NO NIE DAJE. Jak zaczyna siusiać, podstawiam różne rzeczy: a to pojemniczek, a to zakrętkę, a to buteleczkę. No zaciska się kot mi od razu.
Pobraliśmy więc mocz przez nakłucie
omatko, ale byłam zestresowana
Ale się udało
Wyniki są perfekt
