TYMCZASY U JOPOP V - zagadka kryminalna s.98 ;)

[Hania66]

ło mamuniu

[jopop]

to jeszcze to samo w wersji ruchomej

http://www.youtube.com/watch?v=lPCYBhJy2Vg

i proszę się nie dziwić jak u mnie w domu jest niepozmywane. bo jak ja mam kurcze zmywać w takich warunkach???

[kussad]

Świetna zagadka

[@Freak]

to jeszcze to samo w wersji ruchomej

http://www.youtube.com/watch?v=lPCYBhJy2Vg

i proszę się nie dziwić jak u mnie w domu jest niepozmywane. bo jak ja mam kurcze zmywać w takich warunkach???

Boskie!
Przynajmniej koty masz samo-piorące się wystarczy wysuszyć
a rozpoznajesz który to taki "Szuwarek"?
Historia absolutnie do wykorzystania przy kolejnej wystawie fotograficznej, koniecznie z rymowaną oprawą

[joarkadia]

Moje panicznie uciekają przed suszarką niczym diabeł przed święconą wodą
To maleństwo przynajmniej dało się szybko wysuszyć

[Lemoniada]

Coś pięknego! Koniecznie dajcie te zdjęcia do ogłoszeń

[piotr568]

Coś pięknego! Koniecznie dajcie te zdjęcia do ogłoszeń

No co Ty Nie wiem czy znajdzie się wielu takich potencjalnych fanatycznych kociarzy, którzy ze spokojem przyjmą wizję nowego domownika który calutki mokry wypraża ze zlewu i robi galop po mieszkaniu
Historia - rewelacja. Jeszcze parę takich i będzie można wydać komiks

[Lemoniada]

Coś pięknego! Koniecznie dajcie te zdjęcia do ogłoszeń

No co Ty Nie wiem czy znajdzie się wielu takich potencjalnych fanatycznych kociarzy, którzy ze spokojem przyjmą wizję nowego domownika który calutki mokry wypraża ze zlewu i robi galop po mieszkaniu

Ja bym się na to pisała, gdybym miała własne mieszkanie

[jopop]

to sikorka była

[jopop]

one chcą mnie wykończyć...

jedna z szylek cały zeszły tydzień była krytyczna. to teraz jest całkiem żwawa, robi ładne kupy i utyła. szkoda tylko, że rozjeżdżają się jej łapki - został jakiś problem neurologiczny... na razie musimy doleczyć brzuch i katar, potem idziemy na konsultację neurologiczną.

za to ta do tej pory najsilniejsza - od trzech dni się stacza na dno i sra wszystkimi otworami. dziś była kiepska, w lecznicy oceniono ją na bardzo kiepską. wróciłam do domu, stwierdziłam, że jest bardzo, bardzo kiepska i musiałam wyjść na trochę. wróciłam, stwierdziłam, że kot jest praktycznie w agonii - kręcz, sika pod siebie, zimna i odwodniona. podjęłam jeszcze próbę ratowania, ale po chwili przestała oddychać. serce jeszcze biło.


po dobrej minucie - odetchnęła głęboko. I zaczęła znów oddychać. kot nieprzytomny, wiotki. poszłam na moment do Sokotki, nałożylam jej gerberka do miski i wrócilam. glaszczę szylkę po głowie. a ta - podnosi głowę i zaczyna węszyć. i liże mi palec po gerberku. no to wzięłam gerberka i na próbę dałam - usiadła i zjadła pól słoika. Teraz śpi. A ja nie wiem czy zrobiła sobie tylko przerwę w umieraniu by zjeść gerberka, czy też jednak postanowiła z nami jeszcze trochę zostać. czeka mnie ciekawa noc.

[*anika*]

[jopop]

niestety to była tylko przerwa. w nocy dokończyła...

[Wielbłądzio]

[`]

[alix76]

[*]

[OKI]

[*]