Klemcia w domu; 5m.Amelka też już w domu :)

Biedna mała. Ewidentnie potrzebuje teraz spokoju, przytulenia i cierpliwości.
Nasz Hans też był taki chojrak. Z czasem się trochę wyciszył. Ale nadal nikt obcy nie może go wziąć na kolana.

sunshine pisze:Biedna mała. Ewidentnie potrzebuje teraz spokoju, przytulenia i cierpliwości.
Nasz Hans też był taki chojrak. Z czasem się trochę wyciszył. Ale nadal nikt obcy nie może go wziąć na kolana.

od razu mi się taka bajka przypomniała "Tchórzliwy pies Chojrak"

Dokładnie. Znasz naszego kocurka? Skąd? :wink:

sunshine pisze:Dokładnie. Znasz naszego kocurka? Skąd?

Nie nie znam, tylko określenie "chojrak" skojarzyło mi się z bajką... :wink:

jesteśmy już po pierwszym, samodzielnym czyszczeniu uszu Amelki.
nie było tak najgorzej :wink:

udało nam się zrobić piękną mumijkę z ręcznika i mała chcąc nie chcąc musiała znieść zabieg :mrgreen:

ale wcale się tak nie darła jak wczoraj, więc jestem zadowolona.

ale za to odkryłam, że ona strasznie jest zarobaczona. W kupie znalazłam jakieś paskudne glisty, blehhhhhhhh :strach:

ale to chyba dobrze, że je wydala.

W tej chwili mała chodzi sobie w puszorku po mieszkaniu, prowadzana przez Karolinę. Podoba jej się

Jesoo

...obcy w odwecie. Całe szczęście :ok:

Fajna kicia z niej będzie...sorry - już jest :1luvu:

Lubię takie Furie adehadowe :mrgreen:

charrrrakterne toto, że hej :ok:

Oj, nie będziesz się nudzić :wink:

krótki filmik z pierwszej zabawy Klementynki z Amelką:

http://www.youtube.com/watch?v=Qa4Tq0Ko-24

ale fajny skakuś z białym podwoziem

Amelka rzeczywiście to nie chodzące a skaczące ADHD :lol:

Kangurek w białych kalesonkach :mrgreen:

jak ja kocham takie koty co tak bockiem, bockiem :ryk:

No i widzę, że świetnie się z Klemcią dogadały :ok:

słuchajcie, Amelka jest super :1luvu:

już wyluzowała dziewczyna. nie drapie, nie warczy, nie syczy.
pięknie bawi się z Klemcią i sama też.
Jest grzeczniutka, gdy zamyka się ja na noc w klateczce.
No naprawdę obrót w zachowaniu o 180 stopni

tylko trochę mi mało je, ale może to przez odrobaczenie?
a wyłażą jej te glisty przy każdym qpalu :strach:

biedulka bardzo zarobaczona była!

z czyszczeniem uszek też nie mamy w ogóle już problemów

Ale fajnie się czyta takie relacje. Widać, że mała potrzebowała spokojnego, przyjaznego domu.

Magda, bardzo się cieszę

Klemcia w domu; 5m.Amelka też już w domu :)

Kto przegląda forum