MELANIA chce zostać jedynaczką. Bardzo potrzebny DT!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2011 22:31 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Jestem przerażona!!! W domu jest jeszcze 11 kotów, jeśli to PP narażam całą resztę.Byłam podać znowu maluchom glukozę...wiszą nad miseczkami...
W Krotoszynie nie ma weterynarza, który przyjąłby mnie o tej porze.Nawet w dzień trudno o fachową poradę.Weterynarz do którego jeżdżę jest na nocnym dyżurze, dlatego kazał rano przyjechać.
Obrazek

stukot

 
Posty: 124
Od: Wto wrz 13, 2011 21:43

Post » Pon paź 17, 2011 22:32 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

stukot, zmień może tytuł wątku - dodaj coś w rodzaju: "Ciężko chore kocięta! Proszę o rady", to pewnie zajrzy więcej osób, które mogłyby pomóc.
Masz może jeszcze jakiegoś weta w okolicy? Choćby pod telefonem, żeby zapytać przynajmniej o radę?
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 22:39 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Mam całodobową lecznicę w Rawiczu, 50km od Krotoszyna.Nie pojadę sama, jestem za bardzo roztrzęsiona, boję sie, że rozniosłam TO po domu.Czekam do rana...
Obrazek

stukot

 
Posty: 124
Od: Wto wrz 13, 2011 21:43

Post » Pon paź 17, 2011 22:41 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Nie jestem znawcą... ale może dałabyś radę nawodnić je podskórnie- nie wiem czym to robi wet, chyba solą fizjologiczną ogrzaną do odpowiedniej temp zapewne 38 oC, kurcze, masz termometr? możesz im zmierzyć temp.? wiem, że jak temp osiągnie 40 oC to może powodować ścinanie białka i mozliwe problemy z nerkami, wiem, że nie to najważniejsze teraz ale też istotne. Moja wet mi powiedziała, że jedyny ludzki srodek na podanie kotu to pyralgina, przy wadze kota 1kg 1/8 tabletki.
Co jeszcze - jeśliby to było tfu tfu pp ( nie daj Boże) to nawodnienie na siłę + coś na ochronę jelit - cokolwiek lakcic, multilac obojętnie - 1/8 kapsułki....

Kciku i trzymaj się !!!!! :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 17, 2011 22:44 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

To może zadzwoń do Rawicza. Pomijając Twoje obecne samopoczucie, kocięta też mpgą być po tych robalowych toksynach za słabe na podróż :( A wet może coś doradzi.
Czy maluchy robiły kupkę po odrobaczeniu?
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 22:48 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

3mam kciuki za wszystkie kociaki... sama niewiele moge pomoc, bo dwie moje dziewczyny mam od niedawna i sama dopiero zaczynam rozumiec co znaczy posiadac te wspaniale zwierzeta. Jednak calym serduchem wierze ze Melania i inne kocieta beda zdrowe i szczesliwe! Potrzeba duzo wiary i wytrwalosci. Bede mocno dopingowala by final byl jak najbardziej pozytywny!!! :ok: :ok: :ok:

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 17, 2011 23:01 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

stukot, po pierwsze to nie musi być TO. I mam nadzieję, że nie jest :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Możliwe, że maluchy chorują po odrobaczeniu. Myślę, że porada lekarza jest konieczna. Jeśli będzie Cię zbywał, powiedz, że sytuacja jest poważna i tylko dlatego nie przywiozłaś kociąt, że boisz się o skutki tej podróży.
Nie wiem, czy w ich stanie jest wskazane żeby coś zjadły lub wypiły. Kiedy mój Lucek nie jadł i nie pił, lekarz poradził mamie, żeby podała mu wodę z miodem. I to rzeczywiście pił.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 23:04 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Ja też choruskom dawałam wodę z miodem albo mocny rosół.
I trzymam kciuki.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 17, 2011 23:16 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Podałam w glukozie lacidofil i odrobinę pyralginy wg proporcji od Amanli.Dwa wszystko zwymiotowały, pozostała dwójka jeszcze nie.To moje ostatnie wejście do kociarni...Zajrzę tam dopiero o 7 jak będę jechac z nimi do weta.Musze wiedzieć na 100%, że to TO aby ochronić resztę kotów( jeśli to w ogóle możliwe) Przez artykuł o PP nie zmrużę oka tej nocy.
Dziękuję z całego serca za pomoc !!! Jak zwykle jesteście nieocenione!
Obrazek

stukot

 
Posty: 124
Od: Wto wrz 13, 2011 21:43

Post » Pon paź 17, 2011 23:21 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Trzymaj się, mam nadzieję, że to nic zakaźnego :ok: Obstawiam gwałtowną reakcję na odrobaczenie - to też niebezpieczne, ale reszta się nie zarazi.
Wspominałaś, że czworaczki były w hoteliku. Możesz się dowiedzieć, czy jakieś inne koty miały podobne objawy?
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 23:23 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Dziewczyny, o rosołku i wodzie z miodem nie ma mowy,ledwo wcisnęłam im do pyszczków glukozę z lekami.Lecą im łepki...posłanko mokre od śmierdzącej mazi...
Alata, dzięki, że choć Ty napisałaś że to nie musi być PP choć wszystkie objawy na to wskazują.
Strasznie się boję, że mogłam zarazić resztę kotów.
Obrazek

stukot

 
Posty: 124
Od: Wto wrz 13, 2011 21:43

Post » Pon paź 17, 2011 23:27 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Byli jacyś dwaj arystokraci z rodowodami.Maluchy od wczoraj miały kiepski apetyt ale nie podejrzewałam nic groźnego.Dostały trochę gorsza karmę, myślałam że im nie smakuje.
Obrazek

stukot

 
Posty: 124
Od: Wto wrz 13, 2011 21:43

Post » Pon paź 17, 2011 23:29 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Jak będziesz u weta to poproś o nawodnienie.

Kiedy Tuptus był chory, zresztą Szeryfowi też podawałam wodę z miodem dosłownie po kropelce ale kiedy sie dało. A i tak Tuptuś dostał podskórną kroplówke, że wyglądał jak wielbłąd.
Teraz obydwa sa wielgachnymi kotami.
Trzymajcie się.

I jeszcze jeśli byś mogła to dobrze by było wzmocnic malce convalescence.

Jeśli masz szczepionego kota albo ozdrowieńca to warto może podać trochę krwi albo surowicy.

Jeśłi będziesz potrzebowała mimo wszystko. Tu jest to co pokopiowałam sobie kiedyś, żeby nie szukać. To jest z kilku postów ale chodziło mi o najważniejsze rzeczy.

"Tak mi żal maluszków i wszystkich chorych
Jeśli koty:
- wymiotują to najlepiej p. wymiotny cerenia w iniekcji
- na podniesienie odporności TFX lub zylexis, scanomune, cokolwiek
- p.biegunkowo taninal (1/4 tabl. na kota) - w aptece kosztuje 6 zł 1 opakowanie
- podskórnie catosal lub combivit,
- antybiotyk o szerokim spektrum działnia (moje dostawały shotapen w iniekcji)
- nawodnienie podskórne
- nie jedzą, a wymioty ustały to karmic na siłe, najlepiej płynnym convalescence
- dogrzewać (butlami lub kocem elektrycznym)
- w iniekcji cocarboxylazę
- p.krowtoczny w iniekcji
- p. goraczkowy jeśli gorączka powyżej 39,7 st.


Nie wiem czy interferon w tym przypadku jest taki super.

Zróbcie małej morfologię, jeżeli ma leukopenię (a pewnie tak, przy pp) zdobądźcie TFX (nie takie trudne) i neupogen (trudne), to są immunostymulatory podnoszące leukocyty.

A na wymioty odradzam metoclopramid (pobudza pracę jelit), chyba lepiej sprawdza się cerenia ew. torecan. I jeszcze ranigast osłonowo na jelita.

Na wymioty Cerenia jest lepsza od Torecanu.
Przynajmniej z naszych doświadczeń tak wynika...



Czy panleukopenia została stwierdzona na 100%?

Czy były robione badania krwi - morfologia? Poziom leukocytów jest kluczowy! Przy pp bardzo się obniża i kot nie "czym" walczyć, trzeba podać immunostymulatory podnoszące leukocyty, najlepiej neupogen (niewiele lecznic ma, ja mam i mogę Ci użyczyć) i TFX. Zylexis tak bardzo się w tym przypadku nie sprawdza.

Dlaczego nie zrobiono testu z kału? Do tego potrzebne są śladowe ilości kupy (Foka miała wręcz wymaz z odbytu), to test płytkowy, na wynik czeka się kilka minut. Dodatni test potwierdza pp, ujemny niestety nie wyklucza (można trafić na czas, kiedy wirusa w kale nie ma).

Jeżeli to na pewno panleukopenia nie wystarczy samo podanie przeciwiciał! Trzeba intensywnie nawadniać dożylnie, podawać silny antybiotyk (np. biotrakson albo ceftriakson), leki osłonowe na jelita (np. ranigast), jeżeli są wymioty też leki przeciwwymiotne. Konieczna jest specjalna dieta, a jeżeli kot nie jest w stanie przyjmować pokarmu (wymioty), odżywianie pozajelitowe.

Przeciwciała można podać w różnej formie - caniserin, krew albo surowica z krwi kota, który ma przeciwciała (ozdrowieniec albo dorosły, zdrowy i regularnie szczepiony kot). Surowicę i caniserin podaje się podskórnie, pełną krew dożylnie oczywiście.

Po panleukopenii trzeba odkazić mieszkanie (sprawdza się virkon, zresztą w trakcie też jak najbardziej warto odkażać regularnie). Nie wolno brać nieszczepionych, młodych kotów co najmniej pół roku. Nie wolno stykać się z nieszczepionymi kotami w trakcie pp w domu i jakiś czas potem - nie łap dziczków na sterylki! Cały sprzęt trzeba bardzo dokładnie odkazić.

Ciała kotów, które zmarły na pp muszą zostać spalone. Nie wolno ich zakopywać!!! Tak się wirus może rozprzestrzenić! Posłanka, miski itp. po kotach chorych na pp trzeba albo spalić, albo zalać virkonem, szczelnie zapakować i następnego dnia dopiero wyrzucić.
"
Ostatnio edytowano Pon paź 17, 2011 23:38 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 17, 2011 23:32 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Tak, to na pewno.Skórki im "stoją'' .Przy takiej biegunce są odwodnione na 100%.
Dziękuję za wszystko!!! Odezwę sie jutro.
Obrazek

stukot

 
Posty: 124
Od: Wto wrz 13, 2011 21:43

Post » Pon paź 17, 2011 23:45 Re: Melania błaga o pomoc! Zdjęcia już nie drastyczne- pięknieje

Mam nadzieję, że noc upłynie w miarę spokojnie :ok: Nie wiem czym można nawodnić takie maleństwa bez konsultacji z wetem...
Oby czworaczkom się polepszyło do rana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, puszatek i 107 gości