jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty, mam DS. Zdjęcia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2011 23:09 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Zostałam po chamsku pozbawiona internetu przez jednostki wypierające się onego faktu i maniakalne twierdzące, że on (internet)jednak u mnie jest. A nie było. Ostatnio uważali, że to z powodu załomu w murze domu( :| ), a teraz, że pewnie to przez deszcze( 8O ). Pomogło pytanie o zmianę operatora :twisted:

ezzme: Koszmar jak najbardziej może się pojawić na persji, nie mam nic przeciwko :D
A swoją drogą, jakieś dziwne ludzie muszą tam siedzieć, będę musiała poczytać tą planetępersję
:mrgreen:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon paź 17, 2011 19:43 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

:D
Obrazek

:)
Obrazek

:lol:
Obrazek
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon paź 17, 2011 19:47 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

:D no dupina już całkiem całkiem.
Szenila - szacunek.

A tak wogóle, to jak tam Twoja persjonza? Zapadłaś wreszcie? :mrgreen:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2011 19:52 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

:roll:
Obrazek



gabi-cezar: NIE. Nawet nosek mu nie urósł, ani trochę-trochę
Ale smiesznie wtyka się tym miejscem, gdzie ma być nosek w ludzi-żeby się przytulić.
Nie mniej jednak, robię postępy: kiedy rano do mnie przychodzi się przytulić, to już nie uciekam z wrzaskiem z łóżka :mrgreen:

edit:zdjęcia pomyliłam
Ostatnio edytowano Pon paź 17, 2011 19:59 przez Szenila, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon paź 17, 2011 19:56 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Ale to zdjęcie to naprawdę mu zrobiłaś straszliwe,
no weź no się postaraj, bo sama uwierzę, że on koszmarny jest :ryk:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2011 20:01 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

zamieniłam, wkleiłam nie to zdjęcie co chciałam.
lepiej :?: :twisted:

On JEST koszmarny :mrgreen:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon paź 17, 2011 20:06 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

no pięknota płaskata :1luvu:
przyznaj się, że ciągle mu tego buziaka całujesz :mrgreen:

Obrazek
a co powiesz na tego? :mrgreen:



Edit - pochwaliłam się moim "koszmarem"
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2011 20:15 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

A ta dupeczność zarasta???
Bo słabo mi się widzi to zarastanie...
Buziol ma też jakiś gorszejszy niż na innych fotkach.

Szenila jak moja Fionka miała grzyba ( a miała wszędzie...uśpić ją nawet chcieli...) to ją ogolili.
Wyglądała jak...no,dowcipny pan doktor zostawił jej łeb jak u lwa i kozaczki.
Oraz klika włosów na czubku ogona.
Mogłaby stanąć przy trasie na Berlin.Brakowało jej tylko takiej plastikowej spódniczki nie zasłaniającej majtek (gdyby nosiła majtki...).

Teraz musimy się codziennie wyczesywać,co kilka dni pudrować i często kąpać.
Włosy miękki,10 cm i dłuższe.
Jeszcze ogon nie jest taki jak powienien.
Jak ją w niedzielę wyczesałam,napudrzyłam i napowietrzyłam te włosy...jej,ile ona tego ma!!
A jak odrastało to myślałam,że kot będzie łysy,tak to wyglądało.
To było prawie rok temu (najgorszy czas w moim życiu!).

Z nim też tak będzie.
Za rok o tej porze ktoś będzie się zachwycał jego futrem.
Bo charakterem to można już teraz:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 17, 2011 20:26 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

gabi-cezar: nie całuję go, on bardzo mlaska jak się go pocałuje, to takie mało apetyczne jest...

ten Twój Ludwiczek jest wyjatkowo śliczny(jak na persa, oczywiście), duzo ładniejszy od Koszmara

kotkins: no jak, nie widać że zarasta? Zarasta, zarasta, futro się "robi" od przedniej strony grzbietu i systematycznie narasta w stronę ogona.
A pyś jest sfotografowany po myciu(ruchem okrężnym i szorującym :mrgreen: ) więc może dlatego wygląda gorzej. A właśnie: czym się zmywa z persa resztki zaschniętego żółtka? Bo coś mi nie wychodzi/to te ciemne elementy na Koszmarnej mordce/, zmywa się czymś w ogóle,czy pyś też mam mu ogolić? :twisted:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon paź 17, 2011 20:37 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

też mi się wydaje, że ładnie zarasta, na początku plecki miał czarne takie,
a teraz tylko kawałek strupka przy ogonie.
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 17, 2011 20:53 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Beżowy kłaczes słabo widoczny na różowej dupeczności jest..i tyle! :D
Oczy myj mu ciepłą wodą i raz dziennie wodą z Borasolem.
Ja ubrudzony dziób myję wodą.Jeśli coś zostaje to pudruję i wyczesuję.Gęsty grzebień albo taka miękka szczotka.
Z pudrem uważaj w miejscach gdzie wylizuje,może go przytkać( mnie się nie zdarzyło,ale piszą o tym inni)

Ja czekam na wystawę u nas , w Poznaniu.
Zrobię dziewczynom zakupy- szampony,odżywki i pudry.
I zaszalejemy!! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 17, 2011 21:01 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

No własnie myję, szoruję, odmaczam...i nic :| A jak takie jedno zlepione miejsce wyczesałam-to już tam futra nie ma :? i nie chciała bym mu podobnie zrobić z pysiem,już wystarczy, że noska nie ma...

Koszmar się nie myje. to znaczy, on myśli(?), że się myje, ale tak naprawdę to mlaska, siorbie i ślini futro tylko...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon paź 17, 2011 21:16 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

z borasolem trzeba uważać aby się do oczu nie dostał
do umycia pycha wystarczy ciepła woda

do oczu optex - nawet zakrapiać nim ślepka można
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 17, 2011 21:20 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Musisz mieć dwie szczotki ,najlepiej jedną druciankę z gęstymi "włosami" i drugą miękką taką dla niemowląt.I gęsty grzebień.
I koniecznie pudruj.
Ogonów się nie wyczesuje-ogona się nie rusza!(to tak na przyszłość),tylko tak po wierzchu bo tam najłatwiej wyrwać podszerstek.

Nieefektywnie myją się wszystkie ,raczej ślinią futerko.To nie devony:)!!

Czesać trzeba na początku codziennie,żeby ułożyć włosy,potem mozna rzadziej.
Jak za dużo wyrywasz włosy to go wypierz.

Ja robię tak: najpierw myję rano oczy, potem czeszę po całym kocie z włosem.Szczotką drucianką.Nie przesadzam,tak,żeby nie było sklejonych,skołtunionych włosków itp.Wokół uszu i tyły łapek grzebieniem.A na koniec napowietrzam( ta miękka szczotka najpierw pod włos,potem z włosem.
I już i koniec!
Druga sztuka do czesania:)

Pudruję raz w tygodniu,głównie wokół uszu i kryzę.
Troszeczkę brzuś i łapki od środka.

Amelię mocniej bo ta się prawie nie liże,Fifelke mniej.

A w ogóle jeśli jesteś ciekawa to zobacz na Planeciepersji.
Tak jest to wyłożone "włos po włosie" :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 17, 2011 21:23 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

Koszmar rzeczywiście jest koszmarny.
Strasznie mi żal tych zdeformowanych pychali. Szkoda, że hodowcom nie można takich deformacji zafundować.
Ale w końcu kot to kot:)
Ja bym te zaschnięte frędzle przycięła, może sie będzie mniej brudził.
Dobrze, że juz się goi

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 165 gości