Rudy Snicers i pers - wyłącznie dla doświadczonych koneserów

[kotkins]

Dalia a tym Twoim białym to co z oczami robisz??
Żeby nie miały takich żółtych zacieków???

Szukałam tu jakiegoś wątku o pilęgnacji persów ale nie znalazłam.
Na Planecie wszystko kręci się tak leniwie,że też nie ma tego za wiele.
Biały perskawy kot to pielęgnacyjne wyzwanie!!!

[dalia]

Dalia a tym Twoim białym to co z oczami robisz??
Żeby nie miały takich żółtych zacieków???

Szukałam tu jakiegoś wątku o pilęgnacji persów ale nie znalazłam.
Na Planecie wszystko kręci się tak leniwie,że też nie ma tego za wiele.
Biały perskawy kot to pielęgnacyjne wyzwanie!!!

nic nie robię i zacieki mają
tj czyszczę optexem
są specjalne pudry do wybielania pod oczami ale moje nie są wystawowe więc wole im przysmak kupić
w połowie strony masz kosmetyki do czyszczenia plam łzowych - nie wiem czy się sprawdzają
http://www.lavenderlove.pl/kosmetyki.html

[kotkins]

A na zdjęciach to są takie białe z powodu fotoschopa
Kupiłam wybielacz Hery,drogi jak...i w/g mnie nieskuteczny.
Pudry to nie.
Pudrów one by nie lubiły.

Przepraszam,mam taką fazę,że mnie pochłania ich pielęgnacja.
Co bardzo psuje Fionie.Amci jakby mniej...

Wczoraj podczas czesania Amelii jamnik przyszedł ją bronić (straszliwie łkała).
To dla żartu przciagnęłam szczotką psa.
Jak się wyciągnął, jak przymknął oczyska...po chwili już szczotkowałam mu "futerko"
(on ma takie igły ok 1 cm, bez podszerstka)
Ma przepiekną fryzurę ( zawsze ma!).
I teraz mu mowię jaki jest sliczny, wyczesany...pies też człowiek w końcu!

Mama mówi,że jak czesała dziś Felixa to jam ją oszczekał.
No jak to: czesze kota a król zwierząt czeka i NIC!?
Taaak...czasy przeciągania po psię gąbką minęły.

Kotom kupię na wystawie kosmetyki.
Małż mówi,żeby jamnika pastą do obuwia przeciągnąć.

[Neigh]

uzupełniony album Cynamona
http://pl.fotoalbum.eu/dunia/a649137

Oko Cynamona już niemal ok. Okazuje się, ze wystarczyło kilka dni regularnego zapuszczania kropli. Chłopak jest całkowicie kuwetkowy. Koto lubny. Z psami niekoniecznie.........
Robi ogromne postępy w kontaktach ze swoimi ludzmi. Nie będzie wylewny do obcych ( ale czy musi?).

W sumie gotowy do adopcji........tyle, ze nie jestem pewna czy go aktualny dom wyda:-)

Potrzebuję bagatela:
dom dla Teodora
tymczas dla Snicersa......

Tiaaaaaa

[kotkins]

A jaj jest reakcja na Teodora tzw."ŚWIATA"??
Czy on jest poogłaszany??
I dzwonią??("paniiii...taki ładny kłet...no tyn z futrem (inne-łyse)...za ile on??")

I nic???

Snickers pilniejszy...a on mógłby wychodzić w przyszłości??

[Neigh]

A jaj jest reakcja na Teodora tzw."ŚWIATA"??
Czy on jest poogłaszany??
I dzwonią??("paniiii...taki ładny kłet...no tyn z futrem (inne-łyse)...za ile on??")

I nic???

Snickers pilniejszy...a on mógłby wychodzić w przyszłości??

Nie wiem..........nie sądzę. Ja bym się bała. Koty niepewne nie powinny być wychodzące. Zresztą żaden kot nie powinien być wychodzący.

Mnie się nie podoba, ze moje durne dwie wychodzą. A wiecie, ze jak któraś z moich kotek wsiowych wraca, to Miaukun siedzi i drapie łapą w okno? Ale nie zeby wyjść.......chyba zeby wpuścić. Empata taki znaczy .......

Nie w temacie Teo jest absolutna cisza. W jego przypadku wierzę wyłącznie w dom "po znajomości". Taki z ulicy to musiałby być taki jak sie Julce trafi albo Moreli....ale takich to na lekarstwo.

Wokoł sami myślacy inaczej

[kotkins]

No i mam...doła.
Bo trzeba było wziąść kota...

Amcia poradzi sobie wszędzie.to harcerka (albo raczej: łobuz!)
Łobuziczkę już kocham,fajna jest.
Ale biedny Teoś...
Chyba zrobiłam źle.

Pytam o wychodzący...bo wciąż mam taki.
Dla rudego.

Ktoś w Poznaniu na wątku rudzielców szuka kota.
Tylko chce zobaczyć na żywo przed adopcją.
To chyba wykonalne nawet.

Tylko po co kot ma jeździć jak nie wezmą np.??
Ja bym sama pojechała zobaczyć kota a nie szukała na miejscu!!
No ale ja jestem nienormalna,wiadomo...

[Neigh]

E tam - ja mam w sobie głębokie przekonanie, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Poczytałam sobie właśnie opisy Teo z początku jego bytności u mnie. I muszę powiedzieć jasno - to nie jest ten sam kot. Zdecydowanie nie. Postęp jest kosmiczny.

[dalia]

nie desperujcie
właśnie wpadłam na pomysł, że popukam do Pieczarki
ona cudna rękę ma do adopcji i dobrze mi się z nią wyciągało różne kocie bidy od pseudo
cierpliwości poproszę, uderzę jutro

[moś]

[Neigh]

I nikt tu nawet nie zajrzy? A fe.......bardzo nieładnie!

[J.D.]

I nikt tu nawet nie zajrzy? A fe.......bardzo nieładnie!

weż i zajrzyj jak kot w każdym kącie i każde drze japę:"głaszcz mnie!!! bierz mnie!!! noś mnie !!!!" w ostatnim czasie nie mogę się ruszyć na krok z domu bo za każdym razem jakiś biedny miziak wlezie mi pod nogi-Neva,Ciumek,Schodek,Mielonka...mam MILION kotów a darczyńcy po aferze z Unsem gdzieś przepadli a tu choroba za chorobą...pochlastać się można...

[gabi.cezar]

I nikt tu nawet nie zajrzy? A fe.......bardzo nieładnie!

ja też zaglądam, ale po cichu, czekam na jakieś wieści o I...... ,
jak coś będzie wiadomo napiszesz?
myślę o nim...

[Neigh]

I nikt tu nawet nie zajrzy? A fe.......bardzo nieładnie!

ja też zaglądam, ale po cichu, czekam na jakieś wieści o I...... ,
jak coś będzie wiadomo napiszesz?
myślę o nim...

Jeszcze wizyta przedadopcyjna i jeśli wszystko będzie ok Isztar zostanie gdańszczaninem:-)

[gabi.cezar]

no to po cichu