Witam,
w styczniu kupiłam litter kwitter i od początku lutego zaczęłam uczyć swojego kota korzystania z niego. Pierwszy etap przeszedł bezboleśnie, za to problemy zaczęły się jak założyłam wkładkę z dziurą (II etap). Od dwóch tygodni kot odmawia współpracy. W zeszłym tygodniu wzięłam dwa dniu urlopu przed weekendem, żeby go pilnować i nawet wyszło nieźle, tzn. w niedzielę w nocy kot sam wszedł na sedes i się załatwił (oczywiście ja byłam przy tym i go pilnowałam). Niestety od poniedziałku musiałam wrócić do pracy i teraz bawimy się w ciuciubabkę - ja nie przesypiam nocy, pilnując, żeby załatwił się do sedesu a nie do wanny (wybrał ją jako alternatywę), a on, widząc, że nic z tego, czeka po prostu aż wyjdę do pracy i dopiero wtedy robi co trzeba, oczywiście do wanny... Niedługo zejdzie z niej emalia, jak będę ją myć z taką częstotliwością...
Widziałam, że niektórzy z was już mają ten etap za sobą. Poradźcie mi coś, bo obawiam się, że w tej chwili łobuz uczy się korzystania z wanny, a nie z sedesu... czy jedyną opcją jest siedzenie z kotem w domu przez dwa tygodnie, czy można go jakoś inaczej zachęcić?