DZIKUSku zdrowiej ............SZCZECIN

Z Panią od Mini się jeszcze nie ustawiłam. Myślę, że do niej możemy wpaśc jutro.

Zapraszam na wycieczkę typu SPEED rowerową : Niebuszewo - Słoneczne - Binowo i z powrotem . Będziesz w domu jak wrócisz :ryk:

Lecę zobaczyć czy Mamusia + 3 wprowadziła się i czy/lub karmicielka budki nie wywaliła na śmieci

ja1 pisze:Z Panią od Mini się jeszcze nie ustawiłam. Myślę, że do niej możemy wpaśc jutro.

... o to jest dobry pomysł .... nie martw się kici nie odda - miłość przez internet jest silna :ok:

Co do ogłoszeń - zobaczcie w moim wątku --> viewtopic.php?f=1&t=134110&start=45 na str. 4 Molli robiła ogłoszenia znajdeczce. Znalazła domek momentalnie - w poniedziałek idzie do stałego domku. Można się na nich powzorować . Ja teraz nie bardzo mam czas pomóc, ale Cat Angel robi ogłoszenia na zamówienie. Może z tej formy skorzystać viewtopic.php?f=27&t=117559

Podrzucę wątek --> viewtopic.php?f=13&t=134390&start=0 - jakieś maluszki sie tutaj przewijały, a może Koleżka ? Albo mamusia pingwineczka ?

Dziękuję Jasdor za linki

Ogłoszenia u Cat Angel są najlepszym wyjściem. Mam nadzieję że jutro uda nam się zrobić jakieś ładne zdjęcia i wysłać je do ogłoszeń. W ten sam sposób domek znalazła Minia.

:ok:

za wszystkie kotki, bo w nocy mrozi

Trzymam kciuki za Wasze, moje jakoś mają wyjątkowo dużo szczęścia :ok:

... jasdor dzięki za linki.... troszkę nie mogę się ogarnąć:
1-budka dla mamuśki i 3-ki wylądowała w krzakach ... więc dalej śpią pod deseczkami,
2-wczoraj wieczorem w szparze między garażami płakał ślepy osesek ... najpierw go wygrzebałam a potem pomyślałam, że może matka krąży i zaraz przydzie i go nakarmi, więc włożyłam sianka /żeby cieplej było/ i zostawiłam ... potem parę razy przechodziłam tamtędym i nasłuchwałam czy płacze .... było cicho - odetchnęłam z ulgą. Poszłam tam rano. Osesek nie żył. Smutno mi bardzo

Dlaczego ? Nie wiem kiedy koteczek jest porzucony, a kiedy poprostu mamusia na moment odeszła .... nie wiem
Podjadę do Dzikuska , nakarmię, wymienię siano - może u niego są dobre wieści

Wszystko takie smutne

... czasami myślę, że zwariurę albo dostanę obłędu od tylu różnych historii ... a moje podwórko ta jakieś takie "potłuczone" jest , ciągle coś. czasami myślę , że się zatracam i nie mam dystansu do rzeczy , na które nie mam wpływu ........muszę iść się leczyć :cry:

A ja cichutko, na paluszkach do Dzikuska ....

Dzikusek wyszedł , a ja dorzuciłam paczkę siana.... aczkolwiek jest bardzo osowiały, smutny.... :cry:

Jego oczka są w tragicznym stanie. Ja też pewnie byłabym smutna gdyby po gałce ocznej coś mi cały czas szorowało. Nie wiem czy można się do tego przyzwyczaić. To musi być straszny dyskomfort i chyba ból ??? Dobrze że chociaż domek mu podpasował, przynajmniej sobie śpi w ciepełku

Beznadziejne to wszystko :cry:

Bardzo mnie martwi jego wygląd - dalej ma taką lekko obwisłą dolną wargę , a górną jakby napuchniętą. Niestety , jego dzikość ogranicza działanie ... w tym tygodniu postaram się go "złapać" i zawieść do Weta.

ja1 pisze:Jego oczka są w tragicznym stanie. Ja też pewnie byłabym smutna gdyby po gałce ocznej coś mi cały czas szorowało. Nie wiem czy można się do tego przyzwyczaić. To musi być straszny dyskomfort i chyba ból ??? Dobrze że chociaż domek mu podpasował, przynajmniej sobie śpi w ciepełku

Beznadziejne to wszystko

Dobra i budka, myślałam ,że gdzieś tam ma swoje "bezpieczne" legowisko, że na budkę nakicha. A tu proszę :ok:

spodobała mu się .... A co do oczek , to oprócz powiek ma jakieś narośla w kącikach oczu :cry:

Oby nie było za późno zanim go złapie...

Wyniki Niedźwiadka rzeczywiście paskudne...

a płukanie?
ech, nie znoszę takich wieści
Niby wiadomo, że człowiek nie wszechmocny, wszystkich nie obskoczy, i co z tego
A co z maluszkami? Nie rozumiem, czemu budka w krzakach :evil:

Dzikusek w tej budce jednak jakby ton szczęśliwszy
Bardzo bardzo mocne kciuki!!! (zamieniam się w stonogę, bo tyle potrzebnych)

DZIKUSku zdrowiej ............SZCZECIN

Kto przegląda forum