Witam,
Adoptowaliśmy młodą kotkę i kocurka. Niestety po miesiącu weterynarz zdiagnozował FIP u jednego maluszka. Nie ma go już z nami i mamy problem ponieważ każdy ma inną opinię temat bezpieczeństwa kotki która z nami została.
1. Kotce nic nie grozi, nie ma możliwości, żeby się od niego zaraziła.
2. Kotce nic nie grozi ale prawdopodobnie jest i będzie nosicielem wirusa więc może zarazić inne zwierze.
3. Kotka jest zarażona i pojawienie się objawów jest kwestią czasu.
Zaznaczę, że jest bardzo żywa i wesoła i nie ma żadnych oznak kotka chorego. Planujemy adoptować jej przyjaciela ale nie wiemy czy odczekać, jeśli tak to ile? Nie chcemy narażać kolejnego biedaka na zarażenie jeśli może do niego dojść.
Będziemy wdzięczni za odpowiedzi i porady.