FIP - ryzyko zarażenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 16, 2011 19:03 FIP - ryzyko zarażenia

Witam,

Adoptowaliśmy młodą kotkę i kocurka. Niestety po miesiącu weterynarz zdiagnozował FIP u jednego maluszka. Nie ma go już z nami i mamy problem ponieważ każdy ma inną opinię temat bezpieczeństwa kotki która z nami została.

1. Kotce nic nie grozi, nie ma możliwości, żeby się od niego zaraziła.
2. Kotce nic nie grozi ale prawdopodobnie jest i będzie nosicielem wirusa więc może zarazić inne zwierze.
3. Kotka jest zarażona i pojawienie się objawów jest kwestią czasu.

Zaznaczę, że jest bardzo żywa i wesoła i nie ma żadnych oznak kotka chorego. Planujemy adoptować jej przyjaciela ale nie wiemy czy odczekać, jeśli tak to ile? Nie chcemy narażać kolejnego biedaka na zarażenie jeśli może do niego dojść.

Będziemy wdzięczni za odpowiedzi i porady.

diabelek

 
Posty: 1
Od: Nie paź 16, 2011 18:47

Post » Nie paź 16, 2011 19:08 Re: FIP - ryzyko zarażenia

Czy kocurek miał robiony test na obecnośc koronawirusa?
Można było by koteczce zrobić taki test, jeśli wyjdzie negatywny, to raczej nie miała stycznosci z wirusem...

ale tak czy siak nie brała bym kota w Waszej sytuacji, odczekała bym...

TAk, to prawdopodobnie ode mnie mieliscie koty, bardzo mi przykro z powodu czarnuszka, taki był kochany
kiedy wchodziłam do ich pokoju przybiegał pierwszy z podniesionym ogonkiem i ocierał sie o nogi...

edit: bo do powstania FIPa dochodzi, kiedy coronawirus mutuje. Brak obecności coronawirusa w kocie wyklucza FIPa, aczkolwiek dodatni wynik testu nie znaczy, że kot choruje na FIP.

Bo FIPa nie da sie stwierdzić, da się tylko wykluczac po kolei inne choroby.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie paź 16, 2011 19:12 Re: FIP - ryzyko zarażenia

A te kociaki to było rodzeństwo?
I w jakim wieku jest koteczka?
No i podstawowa sprawa - co działo się z kocurkiem, dlaczego padła diagnoza FIP i na ile była wiarygodna?

Jeśli to był faktycznie FIP a kociaki były spokrewnione - to sytuacja wygląda znacznie gorzej niż gdyby nie były z jednego miotu.
Ale tak czy owak - ryzyko tego że koteczka zachoruje jest tak naprawdę nie do ocenienia. Ta choroba to wielka niewiadoma.

Dużo zależy od tego czy była z kocurkiem spokrewniona, w jakim jest teraz wieku (im starsza tym lepiej), czy to był rzeczywiście FIP - bo często jest to diagnoza dawana na wyrost.

Towarzysz dla koteczki to super sprawa, ale na wszelki wypadek wybrałabym kota nie malutkiego, takiego już z 6-8 miesięcy, z wytworzoną odpornością, zdrowego. Nie brałabym go w okresie sterylizacji koteczki - bo jest to moment dużej immunosupresji, lepiej nie dokładać w jednym czasie emocji związanych z nowym kotem. Ale tak ogólnie - jak najbardziej.

Nie wiem w jakim wieku jest koteczka?

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 16, 2011 19:15 Re: FIP - ryzyko zarażenia

Blue- nie, kociaki to nie było rodzeństwo, ale bardzo się polubiały u mnie na DT, dlatego wyadoptowałam razem...
nie znam histori leczenia, bardzo przykro mi równiez, ze nie dowiedziałam sie o decyzji o eutanazji PRZED jej wykonaniem...bardzo, bardzo mi przykro... :cry:

edit: a oba urodziły się mniej więcej na poczatku czerwca
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie paź 16, 2011 19:25 Re: FIP - ryzyko zarażenia

Jeśli kocięta nie były spokrewnione to plus dla koteczki.
Małe jest ryzyko że ma uwarunkowania genetyczne potrzebne do rozwinięcia się FIPa.
U kotów blisko spokrewnionych to ryzyko jest dużo większe - choć też często bywa że choruje tylko jeden kociak w miocie. Ale bywa też że wszystkie kocięta umierają :(

Dużo też rozbija się o to na ile to faktycznie był FIP.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon paź 17, 2011 23:59 Re: FIP - ryzyko zarażenia

Jako, iż wątek ma posłużyć za pomoc w rozwiązaniu dylematu(brać czy nie brać drugiego kota), podstawową czynnością jest ustalenie, czy kocurek (') miał faktycznie FIP. W związku z tym, pozwolę sobie przepisać tu jego
"historię leczenia", którą dostałam od jego opiekunów:


07.10 temp. 40.2, osowiały
węzły powiększone
brzuch lekko
powiększony
świerzbowiec uszny

rozpoznanie: bez rozpoznania
zastosowane leki: Synulox, Catosal, Tolfine

08.10 temp.38.8
rozpoznanie: kontynuacja
zastos. leki: Betamox, Tolfine, Catosal

12.10 temp. 38.4 osowiały
nie je,powiększony brzuch
rozpoznanie: kontynuacja
zast.leki : betamox, Catosal
14.10 Postać wysiękowa FIP
w jamie brzusznej
ok 200ml cytrynowego
opalizującego płynu
z dużą zaw. białka
podjęto decyzję
o eutanazji

rozpoznanie: FIP
zastosow.leki: Sedator, Morbital

Co o tym sądzicie :?:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 85 gości