Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Za godzinę koniec głosowania... Z całych sił :ok:

*

Spokojnego wieczoru, Agn :1luvu:

I po głosowaniu...

06.09.2011 r.

Szkoda...

Ale trzymaj się, Agn!

I tak robisz kawał dobrej roboty.

Uns pisze:Szkoda...

Ale trzymaj się, Agn! I tak robisz kawał dobrej roboty.

pixie65 pisze:I po głosowaniu...

JEDNYM głosem... :cry:

Szkoooda.... :evil:

Ilość głosów znikoma jak na takie ludne forum.
Moze w ogóle powinno się odejść od głosowań, bo wprowadzone obostrzenia są moim zdaniem nieco... schizoferniczne.
W końcu to głosowanie - nikt nikomu nie obiecywał.
A już motywacja taka: głosuje na X, bo On już bardzo długo czeka - moim zdaniem jest równie bez sensu jak zmiany w regulaminie oddawania glosów.
No ale zdaje się, ze nie ma to mądrych. Taki temat drażliwy po prostu.

Nie będe mówić nawet, jak się wkurzyłam widząc wynik głosowania :evil:

Choć oczywiście wiem, ze PKDT też tej wygranej bardzo potrzebowało.
I że dobrze nią zadysponuje.
:ok:

Agn, nic to! - że powiem tak, jak pisał znakomity pierwszorzędny autor drugorzędnych powieści.

Asia_Siunia pisze:
Uns pisze:Szkoda...

Ale trzymaj się, Agn! I tak robisz kawał dobrej roboty.
pixie65 pisze:I po głosowaniu...

JEDNYM głosem... Szkoooda....

Nie jednym, tylko czterema, co stanowiło zaledwie 1% głosujących; nawet nie cały 1%, bo głosowało 451 osób.

Następne głosowanie będzie Twoje :ok:

Agnieszko, serdecznie gratuluję Ci 117 głosów. Z tego widać, że jesteś doceniania i Twoja praca jest szanowana na forum. Zresztą sama doskonale wiesz, jak bardzo potrzebne i ważne jest to, co robisz. Pozdrawiam Cię cieplutko i już czekam na następne głosowanie.

Tym razem głosowałam na PKDT - lokalny patriotyzm oraz wiedza o ciężkiej pracy dziewczyn przemówiły.

vega013 pisze:
Następne głosowanie będzie Twoje

Zdecydowanie tak :ok:

Dzięki, Kochani.
Za uzbierane głosy i za ofertę poparcia.
:1luvu:

Brak poczucia winy, który jest wspomnianym wcześniej skutkiem przegranej, przydał mi się dziś doskonale, bo odwiedziła nas... mpacz78. :lol:

Jak zwykle króciutko, ale i tak bardzo mnie ucieszył jej widok.
Doszło też do spotkania na szczycie, bo w tym samym czasie odwiedziła nas villemo5 z TZ-em, przywożąc `spady poadopcyjne`, czyli Sun i Mści od studentów.
Nagle w moim mieszkanku zrobiło się tłoczno ludźmi.

Bardzo dziękuję Villemo i jej TZ-owi, że nie musiałam się tarabanić za Wielką Wodę.

Sun i Mści zajęły łazienkę. Obie nieco zdezorientowane. Sun kontaktowa, Mści nieco wycofana ale nadstawiająca głowę do głaskania. Obie sykające przez drzwi na koty. Będzie ciężko. Na szczęście obie mają niezłe apetyty.

Chciałam złożyć oficjalną skargę na pannę Królik :evil:

Ugryzła mnie dwa razy!!! :twisted:

Jednak nie ma to jak koty...
A Pies obślinił mojego TŻ :lol:

Normalnie spotkanie na szczycie, jak nic :ryk:

Bo Królik szkolona na obronnego jest. :mrgreen:

Broni... siebie. Sama powiedziałaś, że przyjechałaś pobawić się Królikiem. No to masz - wyraźnie dała Ci do zrozumienia, że nie będzie niczyją zabawką. :twisted:

Dla równowagi mogę złożyć również oficjalną skargę.
Przyjechali i wyczochrali psa tak, że musiałam podłogę zamiatać po raz drugi. :spin2:

a mogli psa na wakacje na wieś zabrać, prawda?

PS czy doszły pieniądze za transporterek do Ciebie?

dolabra pisze:a mogli psa na wakacje na wieś zabrać, prawda?

Na szczęście sezon wakacyjny jest za nami.

A piesek był wielce zadowolony!! :mrgreen:

Od razu się mojemu TŻ wpakowała na kolanka i go obsypała całuskami. :ryk:

No teraz jestem z konkurencyjnego ugrupowania, ale cóż :roll:

Tak, specjalnie przyjechałam się wytłumaczyć z tego że wygraliśmy ankietę - poczucie winy nie dawało mi spokoju :wink:

W następnym głosowaniu masz mój glos i na pewno jeszcze kilka innych z trójmiasta.

Villemo, miło było poznać.
Miło było odwiedzic Agn i cały zwierzyniec (no można tak powiedzić skoro 3 gatunki zwierza są). Ganesha wykorzystał do maksimum moje kolanka i ręce - przyjemność po mojej stronie.
Kilka innych głównie białych w czarne łaty osierściło mi skutecznie ciuchy - Agn masz mniej do zmiatania :wink:

.
Teraz jak autostradę otworzyli to Toruń prawie po sąsiedzku, czasem jak są korki to z Gdańska do Gdyni tyle jadę co teraz do Torunia

Siadłam do kompa tylko na moment, idę spać, bo zmęczona jestem tym podróżowaniem, po powrocie oczywiście zanim ogarnęłam kuwety, miski, leki, zastrzyki, zakrapianie oczu... + nadprogramowe pranie fragmentu mojej kołderki (Olusiowi się coś pomyliło - a zawsze robi do kuwety :evil:

).
Padam. Dobranoc.
A jeszcze musze poszukac sobie suchej kołdry zanim pójdę spać

A mi sie tak podoba krakvetowski banerek, że mi szkoda go odpiąć mimo, że nieaktualny :oops:

[...]

Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Kto przegląda forum