Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2011 8:08 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Ja chyba jednak nie potrafie...
Za duzo mnie to kosztuje w sensie psychicznym... Koszmar! :?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie paź 16, 2011 16:24 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Po telefonie z DS jestem zaniepokojona...
Wczoraj maluch byl na drugim szczepieniu, a dzis kichnal pare razy i ma zalzawione oczka. Na rope to ponoc jednak nie wyglada.
Apetyt ma.
Czy to moze byc chwilowe oslabienie spowodowane szczepionka?
Mam nadzieje, ze to nie kk, bo sie zalamie... :(
Kazalam przemywac oczka malemu i podac rutinoscorbin.
Ostatnio edytowano Nie paź 16, 2011 17:37 przez anula790820, łącznie edytowano 1 raz
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie paź 16, 2011 17:33 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

anula790820 pisze:Po telefonie z DS jestem zaniepokojona...
Wczoraj maluch byl na drugim szczepieniu, a dzis kichnal pare razy i ma zalzawione oczka. Na rope to ponoc jednak nie wyglada.
Apetytu ma.
Czy to moze byc chwilowe oslabienie spowodowane szczepionka?
Mam nadzieje, ze to nie kk, bo sie zalamie... :(
Kazalam przemywac oczka malemu i podac rutinoscorbin.


Kiedy szczepiłam swoje, wet wspomniał, że kot może mieć takie objawy po szczepieniu, Poobserwować do jutra, jakby co - skontaktować się z wetem.

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie paź 16, 2011 17:39 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Do tego jest senny. Spal dzis od 11 do 17 bez przerwy. Taki objaw poszczepionkowy akurat nie jest mi obcy :)
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto paź 18, 2011 14:36 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

I jak tam Julek?

andua

 
Posty: 590
Od: Pt lut 11, 2011 12:49
Lokalizacja: Mój dom jest tam, gdzie mój kot.

Post » Pon sty 30, 2012 13:08 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Julus mial wypadek, upadl na glowke i ma wstrzasnienie mozgu.
Dostaje leki. Dzis mial miec robione przeswietlenie glowki, ale nie bylo lekarza, ktory go prowadzi, a ten co byl na dyrzurze zajrzal mu w oczy, obejrzal, podal leki i stwierdzil, ze nie ma niebezpieczenstwa, mozna zrobic przeswietlenie jutro. Bez sensu... Myslalam, ze u Bandury sie bardziej profesjonalnie podchodzi do zwierzat :?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sty 30, 2012 13:19 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Nie martw się, skoro tak lekarz powiedział to będzie dobrze. Mam psa po urazie - wpadł pod samochód. Miał wstrząs mózgu. Przez kilka dni zachowywał się dziwnie. Lekarz badał go macając głowę, sprawdzając bodźce i zaglądając do oczu.
Pies przez kilka dni niedowidział, sporo spał i zachowywał się tak trochę dziwnie.
Lekarz kazał go odizolować od innych zwierząt, żeby miał cicho i spokój i mało ruchu. Trzymałam go w zamkniętym pokoju, wychodził tylko na chwilę na dwór żeby się załatwić. Dużo spał. Dostawał jeszcze przez około miesiąc leki przeciwzakrzepowe i w końcu wszystko wróciło do normy.

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

Post » Pon sty 30, 2012 13:29 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Dzieki za odp.
Strasznie sie o niego martwie. Dziewczyna, u ktorej jest Lulus tez nie spi w nocy.
Wczoraj jechala z nim "na sygnale" do Bandury bo dostal dragwek, oczy mruzyl. Dostal leki i jest lepiej
Ale jeszcze mruzy oczy i ma taki tik nerwowy - oblizuje mordke jezyczkiem.
Dzis mial miec to przeswietlenie, ale Bandura to olał i kazal jutro przyjsc do Nowaka...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon sty 30, 2012 13:49 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Mój pies łapał niewidzialne muchy, tak kłapał szczęką w powietrzu. Albo zrywał się z posłania i coś niby zakopywał.
Jeszcze mi się przypomniało, ze lekarz mówił, żeby w czasie leczenia miał jak najmniej bodźców. Najlepiej żeby leżał i spał w spokoju, i żeby w pomieszczeniu gdzie jest był półmrok.
Najlepiej zamknijcie kociaka w łazience, albo w pomieszczeniu gdzie może być sam, będzie miał posłanko i nikt go nie będzie niepokoił. On musi się wyciszyć.

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

Post » Czw lut 02, 2012 23:05 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Anula, napisz, co z Julkiem.

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 03, 2012 10:25 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Lulek byl leczony u Bandury. Podobnno jest juz wszystko ok po serii zastrzykow i badaniu, wet stwierdzil, ze wszystko jest juz w porzadku.
Kicius juz normalnie funkcjonuje: bawi sie, je, dokazuje i tuli sie jeszcze bardziej do swojej opiekunki niz przedtem.
W najblizszym czasie postaram sie go odwiedzic.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto mar 13, 2012 13:44 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

Lulek jest juz po kastracji. Miewa sie dobrze.
Wybieram sie z wizyta wkrotce, mam nadzieje, ze mi sie uda wreszcie!
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon wrz 03, 2012 11:11 Re: Szkrab z Wejherowa doszedl do siebie, jest juz w DS

W weekend udalo mi sie wreszcie dotrzec do Lula. Nie widzialam go juz wiele, wiele miesiecy... Kot nie urosl jakos specjalnie. Wazy moze ze 2,5kg, przednie lapki ma dosc krotkie. Mysle, ze to koci karzelek. Nie umnijesza to w zadnym stopniu jego urodzie. Jest wyjatkowy, przepiekny i kochany!
Jego opiekunka kocha go nad zycie. I to jest najwazniesze... :ok:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 300 gości