Gibutkowa pisze:ulvhedinn pisze:No i Kudłata postanowiła pochorowaćWyhodowała sobie ropnia na bródce...... Do tego ma malowniczy katar
![]()
Ropień musiał niepostrzeżenie narastać od jakiegoś czasu, dzisiaj zaczęła kichać i dokładne oględziny przy okazji mycia nochala wykazały "niespodziankę". Przedwczoraj jeszcze nic nie było widać, bo jej myłam oczy i dziób.
Oczywiście jest na antybiotyku w zastrzykach plus mam jej smarować maścią brodę (już się normalnie "cieszę" - Kudłata bywa hmmm.... mało ugodowa....... a wieczorne smarowanie bardzo jej sie nie podobało).
Zrób Kudłatej morfologię z oznaczeniem eozynofilów. Jakoś mi tak się szczególnie ten "ropień" na brodzie kojarzy
Wygląda na to, że Ci się prawidłowo kojarzyło....
Kudłata ma się duzo lepiej, wrzód się goi, apetyt ma fajny, nochal też ładniejszy. Robię jej parówki żeby jej się ten nosek odtykał

Leczenie kosztowało 120 zł (razem z badaniami krwi- zaraz odbieram wszystkie wyniki). Szukamy sponsora!!!