Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lilianna J-wie pisze:Przyznam się, że wet u którego leczę moje koty nie zrobił żadnych badań na obecność czegokolwiek w kale. Ja już sama zaczęłam podejrzewać, że ma gronkowca. Wiem co pomyślicie zaraz- co to za weterynarz. No cóż faktycznie tu jego błąd, że w sumie leczy kota "na oko" i trzeba przyznać, że trafiał z antybiotykami ale na krótką metę. Dzwoniłam dziś do niego, kazał podać do końca drugą serię tej cefaleksyny i przyjechać do lecznicy na pobranie krwi i przywieżć próbkę kału. Zobaczymy. Kot, jak jest u mnie, był już 4 razy odrobaczony, je karmę tylko dla kotów mięsną tylko Kitekata albo Whiskasa- chrupki go w ząbki kłują. Jestem z północnej Wielkopolski, taka mała mieścina o nazwie Jastrowie, do weta jeżdżę do Złotowa do Pawła Mendyka .Na zatwardzenia kot dostawal Lactulosum w syropie, na biegunkę Smectę, Nifuroksazyd, Lactacyd. Kotek miał iść do adopcji ale takiego choruszka nikt nie weżmie, a ja też nie po to karmiłam go strzykawka, by trafił do byle kogo. Nigdy nie miałam tak chorego kota- normalnie momentami mi ręce opadają
Lilianna J-wie pisze:Myślałam już,żeby samej zrobić mu badania- zanieść próbkę kału do naszego laboratorium, zapłacić te parę zł i przynajmniej wiedziałabym na czym stoję. Już kiedyś tak zrobiłam z moczem mojego najstarszego kocura. A co do karmy z tym będzie ciężko, nawet bardzo. On nic innego nie chce. Dostałam próbki karmy w saszetkach Royala i Hillsa dla kotów o wrażliwym przewodzie pokarmowym i nawet tego nie ruszył. Powąchał i sobie poszedł. Preferuje tylko te dwa gatunki puszek i gotowanego kurczakaGorszy niż moje persy
Lilianna J-wie pisze:Myślałam już,żeby samej zrobić mu badania- zanieść próbkę kału do naszego laboratorium, zapłacić te parę zł i przynajmniej wiedziałabym na czym stoję. Już kiedyś tak zrobiłam z moczem mojego najstarszego kocura. A co do karmy z tym będzie ciężko, nawet bardzo. On nic innego nie chce. Dostałam próbki karmy w saszetkach Royala i Hillsa dla kotów o wrażliwym przewodzie pokarmowym i nawet tego nie ruszył. Powąchał i sobie poszedł. Preferuje tylko te dwa gatunki puszek i gotowanego kurczakaGorszy niż moje persy
Lilianna J-wie pisze:Myślałam już,żeby samej zrobić mu badania- zanieść próbkę kału do naszego laboratorium, zapłacić te parę zł i przynajmniej wiedziałabym na czym stoję. Już kiedyś tak zrobiłam z moczem mojego najstarszego kocura. A co do karmy z tym będzie ciężko, nawet bardzo. On nic innego nie chce. Dostałam próbki karmy w saszetkach Royala i Hillsa dla kotów o wrażliwym przewodzie pokarmowym i nawet tego nie ruszył. Powąchał i sobie poszedł. Preferuje tylko te dwa gatunki puszek i gotowanego kurczakaGorszy niż moje persy
Koszmaria pisze:epsze jest surowe mięso,dla takiego kociaka indyk,kurczak[ale nie piersi,tylko uda,podudzia],kaczka,wołowina,cielęcina...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości