behemotkot pisze:Mam pytanie do bardziej oczytanych.
W kwestię karm próbowałam się już kilka razy wczytać, ale mi nie wychodzi...
Czym najlepiej byłoby dokarmiać koty żyjące na zewnątrz (w grę wchodzi tylko suche). Chodzi o to, żeby karma była:
- w miarę tania (czyli tak ok. 100zł za 10 kg)
- w miarę odżywcza, bo to w końcu koty biegające, mają dużo ruchu, muszą też mieć tłuszczyk (zima idzie)
- w miarę uniwersalna - niektóre koty są młodze, inne stare
Oczywiście wiadomo, że jak karma będzie tania, to nie będzie super odżywcza, ale tak drogą kompromisu?
A może kupić jedną tańszą, jedną lepszą i pomieszać? Jak myślicie? I jeszcze się zastanawiam, czy nie lepiej kupić karmę dla kociąt? Jest chyba najbardziej wartościowa.
Po długim dumaniu postanowiłam swoim kotom dworowym kupić właśnie Nutra Nuggets Professional (ok. 99 za 7,5 kg czyli 0k. 13zł/kg), ale stwierdzam, że w tym przedziale cenowym są zdecydowanie lepsze karmy, choćby wspomniane Sanabelle (też ok. 13 zł/kg). Ostatnio próbuję z Britem (w Telekarmie teraz w promocji są opakowania 1,5 kg za 15 zł, normalnie są po 19 zł). Skład ma względnie przyzwoity (30% mięsa), ale i podstawową wadę, że jest dosyć niewydajny (stosunkowo duże dawkowanie). Z przyzwoitych i ekonomicznych karm próbowałam też Farmina Matisse (32% mięsa), cenowo wychodzi bardzo korzystnie (np.
tutaj -188 zł za 20 kg), chyba w to właśnie zainwestuję następnym razem. Wydaje mi się, że to optymalne rozwiązanie

Karma dla kociąt to słuszny pomysł, na pewno im nie zaszkodzi. Chrupki można też wzbogacić od czasu do czasu dodając do nich trochę oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (ale nie za dużo, bo od nadmiaru wątroba może siąść).