Anna Rylska pisze:Witam serdecznie
tak jak mówiłam przez telefon, kot będzie miał dom, zaproponowałam innego malca ale a tego co zrozumiałam raczej nie odpowiadał

Ile my rozmawiałyśmy? Dwie minuty? Cztery? Chyba trochę zbyt łatwo i szybko ocenia Pani intencje innych?

Przepraszam, jeśli to źle, że zadzwoniłam. Lolek ma 3 aktualne aukcje Allegro, na wątku też nie było słowa, że znalazł dom, więc sądziłam, że jest ogłoszenie jest aktualne. Informacja, że już ma dom po prostu mnie trochę zbiła z tropu i nie wiedziałam, co powiedzieć. Mimo wszystko to miła wiadomość, dlatego moje gratulacje były (są) szczere!

Mówiłam przez telefon, że muszę porozmawiać z mężem, zanim podejmę decyzję o innym kocie. To chyba oczywiste, że takie decyzje podejmuje się rodzinnie?
Tym bardziej, że malec, którego Pani zaproponowała jest kotką i jest ona starsza od Lolka. Nie wiem, skąd ta niechęć wobec mnie i podejrzenia, że jakiś kot może mi "nie odpowiadać"? Każdy kot zasługuje na dom!
Nie powiedziałam NIE, ale nie wiem dlaczego teraz po tym poście straciłam ochotę na jazdę po kicię do Grodziska - mogłoby się okazać, że Jagienka też już ma domek. O ile mowa o Jagience, bo przez telefon Pani nie pamiętała, jak ma kotka na imię... a ja poczułam się trochę jak intruz, że w ogóle zadzwoniłam
Mimo wszystko dziękuję. Trzymam kciuki za dom dla pozostałych kotów i trochę więcej wiary w ludzi życzę

PS. W temacie warto zaznaczyć, że kiciuś ma już domeczek
