Kocia Chatka kociaki małe i duże szukają domków...

[The Szops]

Agatko czy może jeszcze Smołe z tymi szwami uda się wziąsc?, w poniedziałek można rano z Longerem oczywiście jechac.
ARO

[balbina38]

kurcze, chyba dzisiaj dobijemy "1oo"

[The Szops]

Jeśli Pędzel nie był dzis u weta, to może ktoś wie do jakiego weta miał jechac to jutro postaram sie go zabrac
ARO

[The Szops]

Też
bo dizs piątek?
ARO

[AGATA mich]

Pewno że wezmę tez Smołę. O której jutro rano jestescie w KCH?

[terenia1]

No więc tak może w skrócie napiszę, dla tych co nie byli na spotkaniu.
1. opcja nr 1 wynajęcie lokalu po Panu z reklamy koszt 200zł +trzeba liczyć na sezon grzewczy dodatkowe 150zł+około pewnie około 20zł woda - to bardzo szacunkowe koszty czyli koszt utrzymania około 370zł jak nie więcej, do tego dochodzi czas obrobienia 3 pomieszczeń na dyżurach.
2. opcja druga zrobienie jakiejś woliery na zdrowej kociarni dla Arletki i Biedrona - koszt w tej chwili nie określony.

A ja zastanawiam się jeszcze nad jedną sprawą - Beatka też po odparowanu piwa wpadła na to samo omysł może na poczatek kosztowny, ale potem może zaowocować - naszym spokojem i w końcu trzeba dojrzeć do pewnych rzeczy.
Więc do rzeczy.
Na zdrowej kociarni mamy w tej chwili cztery dorosłe koty - Józka, Zuzię, Pędzla i dwie dziewczynki podrostki.
Wcześniej zaznaczam że sprawę trzeba obgadać z wetami. Oczywiście wstępne założenie jest takie że podrostki ze zdrowej zdążymy wyadoptować.
Robimy testy na białaczkę Józkowi, Pędzlowi, Zuzi i Smole - ja bym optowałą za tym żeby zrobić od razu test na białaczkę i na FIV, potem szczepimy towarzystwo na białaczkę, po okresie kiedy zacznie działać szczepionka dołączamy Biedronka i Arletkę na zdrową, przed przejściem na zdrową koty testujemy i szczepimy łacznie z białaczką.
Na poczatek to może być jakiś wyższy koszt bo mamy do przebadania i zaszcepienia parę kotów - ale w sumie na loka nowy musiałybyśmy wydać już w następnym miesiącu mniej więcej 370zł - w przybliżeniu około 400zł zapłacimy za testy i szczepionki, ale mamy pewność że koty nie mają białaczki i Fiv, zawsze możemy prosić przyszłych nowych domków o zwrot kosztów szczepienia i testu.
Potem jak przenosimy z kwarantanny kota na zdrową - test, sczepienie łącznie z białaczką i potem przenosiny.

[The Szops]

Agatko my będziemy tak ok 8.30
ARO

[terenia1]

Jeśli Pędzel nie był dzis u weta, to może ktoś wie do jakiego weta miał jechac to jutro postaram sie go zabrac
ARO

ARO dziś w sprawie Pędzla rozmawiałam z Piotrkiem, on był z Pędzlem u Pani Eweliny w Katowiach dziś nie miał czasu podjechać na kontrolę, ale Pędzel miał steryd - więc opóźnienie w kontroli nie ma znaczenia, w przyszłym tygodniu Piotrek podjedzie z nim do Pani Eweliny do Katowic - chyba żeby odciążyć Piotra i jeśli dałbyś z Pędzlem radę podjechać możesz sie z Piotrkiem skontaktowac w sprawie Pędzla - bo on jak zwykle jest Zosia-Samosia oczywiście Piotrek jest Zosia-Samosia nie Pędzel

[The Szops]

Dzięki Tereniu, sprobuje sie w takim razie jutro z Piotrem skontaktowac.
ARO
PS te szczepionki na bialaczke to na pewno na 100%,?

[AGATA mich]

wyczytałam w mojej madrej ksziązce "choroby kotów" że szczepienie nie daje 100% tak jak np. szczepienia na panleukopenie.
To jutro podjadę ok.9 po kotki. dobranoc

[terenia1]

Dzięki Tereniu, sprobuje sie w takim razie jutro z Piotrem skontaktowac.
ARO
PS te szczepionki na bialaczke to na pewno na 100%,?

Wiesz generalnie powinny być na 100% i wg. wetów zabezpieczają przed zarażeniem się, bo przecież po tą są żeby koty się nie zarażały bo jaki był by sens szczepienia - tu zresztą na forum piszą osoby, które mają koty białaczkowe i koty zdrowe w jednym domu, chyba trzeba podejść do tego tematu na spokojnie i bez dywagacji, obrać pewną linię i sposób działania i trzymać się tego, troszkę czytałam na temat białaczki, i po tym czytaniu mam większy mętlik w głowie.
Trzeba się skonsultować z naszymi wetami - i objąć jeden tor działania tak mi się wydaje
Czyli jednym słowem - zrobić testy, zaszczepić i połączyć

[Axa76]

wyczytałam w mojej madrej ksziązce "choroby kotów" że szczepienie nie daje 100% tak jak np. szczepienia na panleukopenie.
To jutro podjadę ok.9 po kotki. dobranoc

Szczepienie na pp też nie daje 100% odporności, chyba żadne nie daje. Tylko ewentualna choroba ma przechodzić łagodniej.

[Jaaga]

Jesli mogę coś doradzić, to pomysł ze szczepieniem i testami jest bardzo dobry i na pewno zwiększy ilość uświadomionych i cywilizowanych domów. Do czasu waszych maluszków, wszystkie koty do mnie na DT trafiały jedynie po testach i potem bardzo szybko znajdowały dzięki temu domy, bo pisałam o tym w ogłoszeniach. Często uświadomieni ludzie boją się dokocić schroniskowym kotem, który może byc zarażony i wolą drugiego kota dokupić z hodowli. Minusem jest b. wysoka cena szczepionki 5-skł.

Test białaczka z FIV jest praktycznie w tej samej cenie, to sama.
ŻADNA szczepionka nie daje 100% gwarancji nie zachorowania, bo to zalezy od organizmu (i okoliczności szczepienia), jednak w wiekszości świetnie sprawdza się i działa. Jesli kot jest przetestowany, to po szczepieniu nie zachoruje. Oczywiście szczepienie bialaczką bez uprzedniego testu nie ma sensu. Tak samo skuteczność szczepienia zwiększa stosowanie pewnych zasad: zwierzę musi uprzednio zostać odrobaczone i 2 tyg. przed oraz 2 tyg. po nie może mieć stosowanych antybiotyków. Szczepienie zarobaczonego zwierzęcia lub wcześniejsze zastosowanie antybiotyków zmniejsza działanie szczepionki o co najmniej 50%.

Jesli chodzi o trzecią groźną chorobe wirusową, czyli FIP to moja p. doktor pokazała taki wstępny "test na oko" . Wystarczy podnieść "podejrzanego" kota za przednie łapy do góry, jeśli brzuch mu opadnie, to istnieje ryzyko, że jest tam woda i ma FIP-a. jesli to tylko tłuszcz czy wypchane jelita, to brzuch zostanie normalny. Niestety, badanie laboratoryjne na ta chorobę jest drogie i trzeba wysyłać np. do Niemiec, bo tzw. szybkie testy nie maja sensu. Roznosi się jak białaczka i niestety, zbiera żniwo. Kolejnym objawem oprócz zaokraglenia się kota jest bladość nosa i śluzówek oraz trudności z oddychaniem.

[Filomen]

Jeśli Pędzel nie był dzis u weta, to może ktoś wie do jakiego weta miał jechac to jutro postaram sie go zabrac
ARO

Pędzel miał być w piątek u dr Eweliny ale Piotrek nie zdążył zapytam czy przyjmie go jutro. Jak nie to w poniedziałek, niestety lekko nie wyrabiamy czasowo bo ja na razie jestem na L4 i leżę

są już do odebrania puszki -
kto chce ile puszek i jak mam dostarczyć? - najlepiej piszcie mi na pw
kto potzrebuje list przewodni - np do szkoły, do zakładu pracy?
ulotki można wykorzystać te co mamy.
Puszki kociochatkowe zostaną specjalnie oznaczone i pieniądze z tych puszek trafią na potrzeby kotów z Chatki (leczenie, kastracje) a nie do schroniska.
kazdy kto odbierze puszkę musi podpisać pokwitowanie z numerem i odpowiada za puszke

[Filomen]

w sprawie bialaczek i łączenia kotów szczepionych z białaczkowcami zapytam Galę i Milenep one sa specjalistkami na forum. Poproszę tez o opinię wirusologa spec od zakaźnych chorob kocich z Warszawy, teraz zapomniałam jak się nazywa ale wiem, że Pini z For Animals z nim współpracuje. W schronisku nie robimy testow i jest duze ryzyko zakażenia, w innych schroniskach jak się dowiadywałam - jeśli testy są robione to koty pozytywne są usypiane, nie ma dla nich osobnych pomieszczeń. Jest to może logiczne ale serce by mi pękło jakbym miała uspić Adelkę, Tanię, Efisię czy Biedronka. Te koty jeszcze parę lat mogą pożyć szczęśliwie.