Bry Ciotkom bardzo dziękujemy za wizytę i za wszystko
Ogłaszam, że co nieco zmieniam godziny miauczenia Odzyskałam neta w domu, a w pracy coraz więcej pracy, więc muszę się ograniczać do niezbędnego minimum Zaczyna nam się najgorętszy okres w roku
Kurrr... ja właśnie przyszłam, zjadłam, ogarnęłam towarzystwo i rozsiadłam do miau rozmyślając, jakiż to napięty mam na jutro harmonogram... jak zadzwonił 'Jokot' udowadniając, że wcale nie taki napięty, bo da się go jeszcze naciągnąć I co mam w piątek wieczór dupę grzać przy kompie, skoro się można na Żerań przejechać A taki miałam miły weekend przed sobą...
Kociaste w normie, oczy Fostera wreszcie lepiej, Fischerowe już prawie całkiem dobrze... to dla odmiany Gringa zaatakował wirus jednego oka
Jak gupi świrkuje Nie wiem, czy tego wirusa to u mnie złapał - jak go zgarnęłam miał przy tym samym oczku jakieś zaschłe ropki... a teraz się intensywnie wydrapuje koło ucha z tej strony Może zaczepił pazurem, a może samo drapanie w tak bliskiej okolicy? Byłam już z tym drapaniem u weta, bo szyję też miał od początku wydrapaną, ale wet niczego się nie dopatrzył - ani w uszach, ani na skórze Była chwila przerwy, a teraz znów
Dostał krople i jest jakby lepiej - to na szczęście tylko jedno oko, znaczy raczej nic groźnego No chyba że powiązane z tym drapaniem, tylko od czego taki maluch może się drapać? Podobno u takich małych raczej alergia pokarmowa nie wchodzi w grę
Nic mądrego mi do łba nie przychodzi,dlaczego może się drapać.Wirus żyganiowy teraz zamienił się w wirusa jednego oka i grasuje po naszej okolicy.Moja Milusia tez ma gorsze oczko,ale ucapiłam i kropelki wpuszczone...oj się działo.