tez bym chciała, żeby moja córeczka tak się kochała z kotkiem ale teściom ciężko przetłumaczyć cokolwiek... męża namawiam właśnie na adopcje kota żeby był w domu . a jeżeli chodzi o teściów... zacofani ludzie mieszkający na wsi stare poglądy zabobony aż mi wstyd za nich: nie wyrzucaj śmieci po zmroku nie rob tego czy tamtego bo cos sie stanie... ech... koty to siedlisko zarazków i robaków... brak mi słów... puki co czekam na mojego pana kota i kiciusia...

byłam dzisiaj u sąsiadów. nie widzieli nic nie słyszeli
