Jak miło, że wpadliście

!
Bo mi się tak wydaje czasem, że to pisanie nie ma większego sensu, że tyle ważniejszych rzeczy na forum się dzieje, a u nas tak zwyczajnie i monotonnie. Dom jak dom, koty, jak koty, jeden garbaty, drugi gruby, trzeciemu brzuszek łysieje, a czwarty wiecznie niezadowolony
I dni podobne i sąsiad za płotem ten sam i Cyganie jesienią śpiewają...
Zimno. Niby słońce jeszcze czasem przygrzeje, ale to już jesień, ta najprawdziwsza.
Dzisiaj po pracy usiłowałam coś posprzątać w ogrodzie, ciemno się tak szybko zrobiło
Gałęzie trzeba poprzycinać, ognisko może jakieś zapalić.
Koty jeszcze nie wierzą, że to już koniec długich słonecznych zabaw w ogrodzie. Wchodzą, wychodzą, drzwi zamknij, drzwi otwórz, no przecież stoję pod tym tarasem, otwierać, łapki zmarzły!!!!!!
Mić łapie energię na zimę, podobno trzeba brzozy obejmować

Ale to chyba tyłem trzeba, jutro go nauczę!
