Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2011 21:48 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Aha, to coś źle zrozumiałam.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro paź 12, 2011 21:49 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Oris - może podaj nazwę tych leków co mu podajesz.

Pierwsza wizyta to był kosz 107zł, nie wiem ile następna bo to już Ty bylaś, i ile leki.

Żeby się nie pomieszało, i Oris i ja mamy na imię Agnieszka ;)

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 12, 2011 21:50 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Agulas74 pisze:Zaznaczę sobie. Jeśli kocio będzie leczony, to coś dorzucę.



W pierwszym poscie pisałam (moze nieco chaotycznie ;) ), że od razu poleciałam z nim do weta, dostał serię zastrzyków, drugiego dnia była z nim Oris i kocio znów był kłuty, oraz Oris dostała zastrzyki do robienia w domu, żeby nie jeździć codziennie do Poznania. W piątek kolejna wizyta.

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 12, 2011 22:09 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

kolejna wizyta to 48,29 czyli daje to 155,29, o te leki to wypytam jak będę u weta ponownie, bo nie mam ich niestety nigdzie zapisanych, a nie chce czegoś pokręcić

Oris

 
Posty: 61
Od: Pt paź 19, 2007 18:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 13, 2011 2:31 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Zapiszę i tak od razu zapytam, bo nie znalazłam info- jak on się wypróżnia? Bezwiednie, świadomie, cały czas, siusia po kropelce, czy zatrzymuje mocz itd....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 13, 2011 8:28 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Oris pisze:kolejna wizyta to 48,29 czyli daje to 155,29, o te leki to wypytam jak będę u weta ponownie, bo nie mam ich niestety nigdzie zapisanych, a nie chce czegoś pokręcić

Taniej wyjdzie jeśli zamiast u weta kupisz leki w aptece.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw paź 13, 2011 8:36 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada i kasa

Westi pisze:....
Dlatego też założyłam wątek tu, może ktoś pomoże w jakiś sposób oprócz krytykowania nie mojego stwierdzenia o sugerowanej eutanazji. ....
Ja mogę pomóc jedynie krytykując nieracjonalne pomysły. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 13, 2011 19:26 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

zatrzymuje mocz i wręcz stara się wydostać z legowiska, wiec chyba świadomie, kupy jeszcze nie zrobił od poniedziałku

Oris

 
Posty: 61
Od: Pt paź 19, 2007 18:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 13, 2011 21:43 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Oris pisze: kupy jeszcze nie zrobił od poniedziałku

Oj, to trzeba koniecznie zgłosić wetowi, zaparcia u kota bywają bardzo niebezpieczne.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt paź 14, 2011 11:29 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Agulas74 pisze:
Oris pisze: kupy jeszcze nie zrobił od poniedziałku

Oj, to trzeba koniecznie zgłosić wetowi, zaparcia u kota bywają bardzo niebezpieczne.


Też się tym martwię... Aga, daj znac czy się dziś wyproznił.

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2011 12:24 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Coś nowego wiadomo?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 14, 2011 12:52 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Kot się nadal nie wypróżnił. Przesłałam Oris info, żeby masowała, podała parafinkę i karmiła tylko mokrym jedzeniem, bo tak mi poradził wet telefonicznie.
Oris późno kończy pracę i dziś nie da rady podjechać z kociem do weta, pojedzie jutro.
Kotek trochę się porusza, troszkę pełza, wet poradził, żeby mu jedzonko trochę odstawiać, żeby musiał
dojść, i tak się dzieje, podpełzuje pod jedzonko.
Ponoć po całym dniu bycia samemu, bardzo doprasza się o głaski, wystawia łebek do głaskania, mocno mruczy, szuka towarzystwa ludzkiego.
Zarówno ja, jak i Oris pracujemy całymi dniami i więcej dać kociowi nie możemy.
Oris ma wrażenie, że nie lubi robić siku pod siebie, odpełzuje żeby zrobić siku w innym miejscu niż leży.

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2011 18:39 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

dokładnie tak jak Westi pisze :) Karmiony jest tylko mokrym jedzeniem, dostał tez dziś mleko bo wody nie chce, masuje tez brzusio, ale jak na razie bez efektu, jutro będe u weta to powiem mu o tym zaparciu. Zobaczę do rana może to mleko go ruszy.

Oris

 
Posty: 61
Od: Pt paź 19, 2007 18:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2011 20:07 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

Doszła pierwsza wpłata 30pln na kociaka, za która bardzo dziękujemy zapytałam o nik darczyńcy dla porządku wielkie dzieki :1luvu:

Oris

 
Posty: 61
Od: Pt paź 19, 2007 18:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2011 22:00 Re: Poznań - tajemniczy paraliż kota - potrzebna rada, kasa, dom

była kupka !!! :mrgreen: :piwa: :1luvu:

Westi

 
Posty: 1594
Od: Pon sty 16, 2006 23:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 128 gości