Mam aportującego kota
Tycia od kilku dni przynosi nam myszkę i patrzy na nas, miaucząc wniebogłosy. Myszka zostaje rzucona w odległy kąt mieszkania, Tycia biegnie co sił w chudych nóżkach, wraca z mychą i cała zabawa się powtarza. Taka rozrywka potrafi jej się nie znudzić przez 30-40 minut










