[Zabrze] min 20 kotów u staruszki, chore, zagłodzone. FOTO!

[edziaa.]

Ta pani mieszka może na ulicy Sobieskiego?

[kotx2]

o dopiero teraz tu trafilam

[edziaa.]

o dopiero teraz tu trafilam

lepiej później niż wcale .

[sisay]

Na tą chwilę wiadomo nam o następujących kotach:
- jedna dorosła kotka
- jeden młody rudy kocur
- 3 kocięta 5 tygodniowe (w DT u halbiny)
- 4 kocięta 3-miesięczne - leczone z KK
- 3 kociaki półroczne - leczone z KK

Pozostałych jeszcze nie udało się ustalić, kotów jest więcej, wychodza z mieszkania więc nie widac wszystkich na miejscu. Pani dokarmia jeszcze jakies dzikie stadko (ciekawe czym te jej koty były karmione chlebem i śmietaną...)
Będziemy uzupełniać stan stada na bieżąco.
Część kotów dzięki Wam jest już podleczona, niedługo rozpoczniemy szczepienia. Serdeczne dzięki za całą pomoc Nadal potrzebne są pieniądze i domy tymczasowe.
Do tej pory tylko te trzy maluszki są w DT, reszta jest leczona na miejscu, co bardzo utrudnia leczenie ze względu na warunki.
Przed nami jeszcze szczepienia i sterylizacje.

[halbina]

Ta pani mieszka może na ulicy Sobieskiego?

tak

[edziaa.]

jeżeli to jest ta pani co myślę , to ona miała 25 kotów ..

[Zyta Felicjańska]

Na sobieskiego to ona mieszka w bloku i koty wypuszcza na dwór?

[sisay]

edziaa. błagam, wypluj to

Ponoć te koty tak sobie wchodzą i wychodzą, dlatego trudno na miejscu określić liczbę.
Identyfikujemy na razie tylko to, co trafia na leczenie. Powolutku.

Pani nie chce tych kotów, wszystkim trzeba znaleźć DT i DS

[halbina]

Kiedy jechałyśmy tam robić foty - informacja była o 30-stu kotach, na miejscu w mieszkaniu zastałysmy ok. 10, ale one wchodzą i wychodzą przez okno swobodnie... może ich być znacznie więcej...

[halbina]

https://picasaweb.google.com/1027429281 ... 2/Skrzaty# maluszki wyglądają w tej chwili tak, oczka już wyleczone, nie kichają dziewczynka tylko taka wciąż umorusana...

[kotx2]

Kiedy jechałyśmy tam robić foty - informacja była o 30-stu kotach, na miejscu w mieszkaniu zastałysmy ok. 10, ale one wchodzą i wychodzą przez okno swobodnie... może ich być znacznie więcej...

o rany...na kazdego kota ,który znalazł dom przypada chyba 10 nowych,które go tracą to się nigdy nie skonczy...

[sisay]

Tracą, albo się rodzą

Mam zdjęcia z wizyty u pani w domu. Do tej pory ich stan znałam z opowieści, ale krew mnie zalała gdy to zobaczyłam

[kotx2]

takie slicznosci

[sisay]

Dwie dorosłe kotki biało-bure

kociaki 5-6 miesięczne:
jeden rudy kocur
cztery kotki bure pręgowane
jedna kotka czarno-biała
dwie kotki biało bure
jedna kotka czarna.

To z tych które Kasia widziała i większość jest na zdjęciach. W przyszłym tygodiu kolejna wizyta, już z naładowanym aparatem, więc zdjęcia będą może ciut lepsze

Może ktoś ma jeszcze trochę miejsca na DT

[halbina]

jak się da, pojadę z Kasią znowu, wezmę swój aparat też... żal mi tych wychudzonych bardzo...