Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
penelope20 pisze:Czekając z Basią i maluchami u weta poznałam dorosłego już kota Riko. Był bezpański, weterynarz go złapał, wykastrował i zaszczepił od wścieklizny. Riko jest u mnie 24 godzinę i dalej nic nie zjadał, nie pije wody, bardzo się martwię o niego. Nie wiem jak miałabym go karmić na siłę, bo jeszcze nie dał się pogłaskać, cały czas się boi i trzyma na odległość.
horacy 7 pisze:penelope20 pisze:Czekając z Basią i maluchami u weta poznałam dorosłego już kota Riko. Był bezpański, weterynarz go złapał, wykastrował i zaszczepił od wścieklizny. Riko jest u mnie 24 godzinę i dalej nic nie zjadał, nie pije wody, bardzo się martwię o niego. Nie wiem jak miałabym go karmić na siłę, bo jeszcze nie dał się pogłaskać, cały czas się boi i trzyma na odległość.
To stres tak na niego działa mam nadzieje ,że Twoja cierpliwość pozwoli mu sie odnaleźć .Może na początek zostawic go w spokoju ,niech siedzi w bezpiecznym miejscu w szafie,na szafie w kartonie koty w takich miejscach czują się bezpieczne.Czy kot jest dziki,czy po prostu boi sie nowego miejsca?U mnie kolejna dwójka jedzie do domku do Mrągowa ,zostanie jedna sierotka sama w piwnicy bo nie mogę malucha połączyć z Atomkiem i Tuptusiem oba nie szczepione.
penelope20 pisze:a które maleństwo zostało w piwnicy? Nie jestem do końca pewna czy dobrze zrobiłam, bo mogłam wziąć malutką, ale trzymam kciuki żeby znalazła nowy domek jak najszybciej. Riko siedział wczoraj w wersalce, jak ją rozłożyłam na noc to sam wyszedł i teraz siedzi i spi w jednym miejscu na dywanie, tu też nasikał, ale zaraz przed tym zachowywał się jak pies, który chce żeby go wyprowadzić, głownie miauczał pod drzwiami wejściowymi. Postawiłam mu kuwetę w to miejsce na dywanie co nasikał, nie krzyczałam na niego, liczę że się sam domyśli do czego służy. Ale chciałabym żeby coś zjadł, albo choć wody spróbował.
Angell14 pisze:Na 1 stronie jest numer konta, czy tam mam wysłać pieniądze?
Potrzebny tez jakis adres bo bez adresu przelew nie przejdzie mi.
Moge podesłać tez jakieś rzeczy na bazarek (nie znam sie na bazarkach więc prosze mnie oświecić) gdzie mam przesłać jakieś drobiazgi (sztuczna biżuteria, kolczyki, wisiorki) - nie skażone oczywiście. Mam w domu szczepione koty.
horacy 7 pisze:Obwieszczam wszystkim decyzję mocno długo się wahałam bo nie powinnam miec czwartego kota lecz Zosia zostaje u mnie.Uświadomiłam sobie szczególnie po dniu wczorajszym ,ze nie moge jej tego zrobić i oddać.Kocham ja zresztą równie mocno jak ona mnie.
penelope20 pisze:Czekając z Basią i maluchami u weta poznałam dorosłego już kota Riko. Był bezpański, weterynarz go złapał, wykastrował i zaszczepił od wścieklizny. Riko jest u mnie 24 godzinę i dalej nic nie zjadał, nie pije wody, bardzo się martwię o niego. Nie wiem jak miałabym go karmić na siłę, bo jeszcze nie dał się pogłaskać, cały czas się boi i trzyma na odległość.
penelope20 pisze:a które maleństwo zostało w piwnicy? Nie jestem do końca pewna czy dobrze zrobiłam, bo mogłam wziąć malutką, ale trzymam kciuki żeby znalazła nowy domek jak najszybciej. Riko siedział wczoraj w wersalce, jak ją rozłożyłam na noc to sam wyszedł i teraz siedzi i spi w jednym miejscu na dywanie, tu też nasikał, ale zaraz przed tym zachowywał się jak pies, który chce żeby go wyprowadzić, głownie miauczał pod drzwiami wejściowymi. Postawiłam mu kuwetę w to miejsce na dywanie co nasikał, nie krzyczałam na niego, liczę że się sam domyśli do czego służy. Ale chciałabym żeby coś zjadł, albo choć wody spróbował.
penelope20 pisze:i które kotki pojechały do Mrągowa? Riko nie tknął wiejskiej szyneczki ,anie świeżej wątróbki. Bardzo się martwię. Jutro będzie sam w domu przez kilka godzin to może oswoi się z mieszkaniem i coś wreszcie zje. Jak nie to wieczorem strzykawką będę go poić i w ndz na kroplówkę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anya126Kl i 803 gości