Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

To bardzo pozytywny człowiek jest. Ma cały czas tę samą żonę, którą bardzo kocha, troje dzieci i dwa koty i nawet wiersze pisze

idejał, pani
idejał
:wink:

Sama przyznasz, że za wielu takich nie wskażesz

no
mój Tata ma tylko dwoje dzieci i zero kotów (choć żonę tę samą od 45 lat :mrgreen:

)

Edit: se policzyłam ile mam lat :roll:

No ba

Gdzie ci mężczyźni?!!! :evil:

Mój Tato też jest takim ideałem. :1luvu:

Wierszy nie pisze ale za to kocha rośliny, hoduje je, cały czas sprowadza jakieś ciekawostki - teraz np. przywlokłam do pracy roślinę, której używamy do słodzenia :-)

i jest racjonalizatorem - cały czas wymyśla jakieś kompletnie odjechane rzeczy - to prawie tak, jakby wiersze pisał :-)

co za roślina?
burak cukrowy? :twisted:

Stewia

aaa, to wiem

aż szkoda, że nie słodzę

Ja o swoim Ojcu też mogłabym w nieskończoność i wcale nie dlatego, że był moim ojcem tylko dlatego, że jestem dumna, że jestem jego córką. Ogromna wiedza, wrażliwość, talent gawędziarski oraz dowcip. No i nieposzlakowana postawa w kontaktach międzyludzkich w czasach, kiedy nie było to łatwe

Pamiętają go nawet ci, którzy zetknęli się z Nim na studiach

I w tym sęk dziewczyny.
Nie ma już takich facetów.

Są. Ja mam takiego w domu. Nie hoduje kwiatków i nie pisze wierszy, bo nie ma w nim za grosz romantyzmu ale cała reszta bez zarzutu :mrgreen:

no i teraz co? mam zazdraszczać?
no :roll:

To my wiemy moja droga.
Były dywagacje na temat klonowania - pamiętasz?
A dlaczego?
Bo to gatunek na wymarciu

czytałam o tym klonowaniu :mrgreen:

Przepraszam ale MUSZĘ się pożalić :cry:

Mam w tej chwili 11'C w robocie i kończy mi się filozoficzne podejście do tematu

Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Kto przegląda forum