Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2011 9:50 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

lubię orkiszowe pieczywo, jak Ci dali droższą mąkę - wykorzystaj :-)

a czy bierzesz coś na wzmocnienie odporności?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw paź 13, 2011 10:03 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

dagmara-olga pisze:lubię orkiszowe pieczywo, jak Ci dali droższą mąkę - wykorzystaj :-)

a czy bierzesz coś na wzmocnienie odporności?

No co Ty - beta glukan podaję zwierzakom, sobie? nigdy :wink: :lol:

Ja kupuję mąkę orkiszową ale nie 650 tylko chlebową: graham i pełnoziarnistą
Chlebek wychodzi pyszny :ok:
Natomiast na tej mące pisze że nadaje sie do wyrobu makaronów i ciast kruchych a w sklepie widnieje pod nazwą: kaszka orkiszowa :roll:
A ja zamawiałam pszenną mąkę typ 650 tzw bułkową bo z niej wychodzą świetne bułki, rogale, chałki, słodkie bułki itp
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 13, 2011 10:11 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

To nic nie bierzesz? 8O
Jakiś rutinoskorbin czy coś? kwas omega-3 tez dobry jest na odporność - tylko lepiej go wcześniej trochę pobrać (w tym roku zapomniałam :| ). Samo nie przejdzie... Kto się zajmie sierściuchami jak rozłoży Cię na dobre? Jak nie myślisz o sobie, to chociaż o nich :wink: Staraj się jak najwięcej wyleżeć w cieple, ile się da :wink:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw paź 13, 2011 10:35 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Nie biorę nic stricte na podniesienie odporności czyli np najmodniejszy beta glukan.
Kuruję się domowymi sposobami np mleko z masłem i miodem, napary z ziół, na gardło syrop z cebuli itp
Jak nie pomaga i jest gorzej jak np dzisiaj to wchodzę z polopiryną, wit C czy rutinoscorbinem itp. Czasem ląduję u lekarza - jak każdy. Tylko lekarka rozkłada ręce bo wie że nie mogę wyleżeć choroby a przy większości przeziębień nic nie zastąpi wygrzania się w łóżku - a to jest dla mnie niedostępne :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 13, 2011 10:38 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Broszka pisze:Tylko lekarka rozkłada ręce bo wie że nie mogę wyleżeć choroby a przy większości przeziębień nic nie zastąpi wygrzania się w łóżku - a to jest dla mnie niedostępne :|


:|
A domowe sposoby nie są złe, tylko rzeczywiście musisz poleżeć
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw paź 13, 2011 10:55 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Wyleżeć i wypocić się mogę tylko w nocy bo kilkanaście razy w ciągu dnia muszę wyjść na dwór i jeszcze gorzej jest kiedy jestem rozgrzana i spocona prosto z łóżka. W mojej sytuacji lepiej nie kłaść się w ciągu dnia.
Oczywiście kiedy jestem tak chora że nie mogę się podnieść, TZ stara się wziąć dzień wolnego, ale nie zawsze może... Pozostaje mi weekend na zebranie sił :wink:

No nic... Trochę się rozruszałam tańcując z węglem - idę zadbać o kopytne :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 13, 2011 17:08 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Udało się :)
Wypuściłam na chwilę pozostałe konie a pacjentka została sama - tzn ze mną.
Szkoda że nie było drugiej osoby do pomocy bo musiałam się dosłownie rozdwoić żeby ogarnąć szał na padoku i szał w stajni. Mam nadzieję że nie uszkodziła sobie bardziej tej nogi bo jednak trochę poszalała po boksie :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw paź 13, 2011 18:22 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

moi rodzice będą chyba w niedzielę jechać z Jeleniej Góry, może coś Ci powieźć? Coś kupić?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw paź 13, 2011 19:55 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Ach Broszka - jesteś wyjątkowo dzielną kobietą. Tyle masz pracy w tym gospodarstwie, koniki, kotki, drób i inne. Masz jeszcze czas na popisanie na forum. Pozdrawiam Cię serdecznie. Będzie z kobyłką dobrze. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ok:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt paź 14, 2011 7:15 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

jasia0245 pisze:Ach Broszka - jesteś wyjątkowo dzielną kobietą. Tyle masz pracy w tym gospodarstwie, koniki, kotki, drób i inne. Masz jeszcze czas na popisanie na forum. Pozdrawiam Cię serdecznie. Będzie z kobyłką dobrze. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ok:

Ojej, dzięki :)
Pracy sporo - ale jaka satysfakcja :ok:

Swojego drobiu nie mamy, kuraki łażące po naszym podwórku są sąsiada. Jestem bardzo niezadowolona z tego że sąsiad je puszcza wolno - powinny mieć odpowiednio ogrodzony wybieg... A tak przychodzą na nasze powdórko i wszędzie zostawiają odchody - a jeszcze wspomnę o zagrożeniu ptasią grypą bo wałęsając się po okolicy mają kontakt z dzikim ptactwem... Sąsiad ma w d..pie ten fakt i fakt że większość kuraków ginie rozszarpana przez dzikie zwierzęta, ptaki i wałęsające się psy okolicznych sąsiadów :|


dagmara-olga pisze:moi rodzice będą chyba w niedzielę jechać z Jeleniej Góry, może coś Ci powieźć? Coś kupić?

Dzięki, ale nic mi nie potrzeba - TZ mnie zaopatruje :ok:
Właśnie decyduje się u niego w firmie czy będzie znów wyjeżdżał na cały tydzień - teraz codziennie jest w domu. Wprawdzie wyjeżdża raniutko i wraca wieczorem...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt paź 14, 2011 7:30 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Broszko powinnaś powiedzieć sąsiadowi aby kury i inne ptactwo domowe trzymał na swojej posesji, tak grzecznie mu doradż, może posłucha. :roll: :roll: :roll: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Jak dzisiaj kobyłka się czuje???
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt paź 14, 2011 8:24 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

jasia0245 pisze:Broszko powinnaś powiedzieć sąsiadowi aby kury i inne ptactwo domowe trzymał na swojej posesji, tak grzecznie mu doradż, może posłucha. :roll: :roll: :roll: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Jak dzisiaj kobyłka się czuje???

Niestety rozmowy z nim nic nie dają... nie będę się rozpisywać, napiszę tylko tyle że nie jesteśmy "dobrymi" sąsiadami a poróżniła nas właśnie sprawa jego zwierząt ...

Kobyłka dzisiaj niestety ma bardziej spuchniętą nogę niż wczoraj :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt paź 14, 2011 8:57 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

Oooo to chyba dlatego, że wczoraj trochę w boksie więcej poskakała. Ona nie zdaje sobie sprawy, że trzeba nie ruszać wiele tą nogą. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt paź 14, 2011 9:36 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

A te kury się błąkające to może by tak... zagospodarować? Jakiś ciepły kącik w stajni? :mrgreen: i niech się niosą... :wink:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2011 11:17 Re: Broszka & Company - Jesienna melancholia i nostalgia...

bagheera pisze:A te kury się błąkające to może by tak... zagospodarować? Jakiś ciepły kącik w stajni? :mrgreen: i niech się niosą... :wink:

[ciach] edit: w sumie to nie chcę pisać o szczegółach :wink:
Te kury niosą się w różnych dziwnych miejscach, znajduję czasem jajka...
Widząc co one jedzą i gdzie chodzą - w życiu bym jajek ani mięsa z tych kur nie zjadła :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, zuza i 26 gości