violavi pisze:Ci ludzie kazali zabrać psa i żadne argumenty nie przemawiają.
Powód (napiszę jednak dla obrazu sytuacji):
cytuję email od DT: listonoszka się boi i nie przyniosła emerytury. Oni też się boją bo … warczy.
Nie będą się dostosowywać do potrzeb psa, „weźcie go do schroniska, my go nie chcemy”.
Ale dziwne, że na nich warczy. Mnie Bobik nie zna, a na marszu głaskałam go i wcale nie warczał, był uśmiechnięty.
Może krzyczeli na niego?
Pewnie wyczuł jaki mają stosunek do niego...