Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 12, 2011 21:41 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

cześć vailet!

ja znowu po przerwie, tym razem krótszej jednak ;)
co ja czytam :) łapka dla bejbinki za jedzenie, chyba posmakowało i oby na zdrowie wyszło zjedzenie tej puszeczki :ok:

u nas bez zmian; tz. nic złego się nie dzieje, bez zmian w sensie medycznym, bo dalej nie pobrałam materiału do badania, gdyż jest to po prostu nie wykonalne, młody się wycwanił i robi kupę jak śpię... eh ta moja menda mała :twisted:

póki co, więc się nie przejmujemy niczym, zwłaszcza, że młody ma fajny apetyt, od dłuższego czasu nic oprócz surowego kurczaka nie chce jeść, no i dobrze w sumie, choć żałuję, że do wołowiny nie mogę go jeszcze przekonać, on wręcz gardzi czerwonym mięsem ;)

do kuwety wchodzi bardzo niechętnie, nawet na siku; chyba mu sie źle kojarzy to miejsce, bo z problemami; planuję kupić inną, większą kuwetę i może to go jakoś uspokoi;
czytałam ciekawą książkę w międzyczasie, jakiejś angielskiej behawiorystki kociej, daje dużo do myślenia, jeśli chodzi o zachowanie futrzaków...
ooo apropo zachowania młody od kilku dni strasznie miałczy i niestety dochodzę do przykrego wniosku, że on mnie CHYBA tym miałkiem bezczelnie TRESUJE :evil: czy ktoś ma podobne odczucia wobec swojego kota? 8O

pozdrawiam i czekam na dalsze wieści o bejbi

moj_kot

 
Posty: 46
Od: Wto sie 16, 2011 9:38

Post » Śro paź 12, 2011 22:11 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

moj_kot pisze:cześć vailet!

ja znowu po przerwie, tym razem krótszej jednak ;)
co ja czytam :) łapka dla bejbinki za jedzenie, chyba posmakowało i oby na zdrowie wyszło zjedzenie tej puszeczki :ok:

u nas bez zmian; tz. nic złego się nie dzieje, bez zmian w sensie medycznym, bo dalej nie pobrałam materiału do badania, gdyż jest to po prostu nie wykonalne, młody się wycwanił i robi kupę jak śpię... eh ta moja menda mała :twisted:

póki co, więc się nie przejmujemy niczym, zwłaszcza, że młody ma fajny apetyt, od dłuższego czasu nic oprócz surowego kurczaka nie chce jeść, no i dobrze w sumie, choć żałuję, że do wołowiny nie mogę go jeszcze przekonać, on wręcz gardzi czerwonym mięsem ;)

do kuwety wchodzi bardzo niechętnie, nawet na siku; chyba mu sie źle kojarzy to miejsce, bo z problemami; planuję kupić inną, większą kuwetę i może to go jakoś uspokoi;
czytałam ciekawą książkę w międzyczasie, jakiejś angielskiej behawiorystki kociej, daje dużo do myślenia, jeśli chodzi o zachowanie futrzaków...
ooo apropo zachowania młody od kilku dni strasznie miałczy i niestety dochodzę do przykrego wniosku, że on mnie CHYBA tym miałkiem bezczelnie TRESUJE :evil: czy ktoś ma podobne odczucia wobec swojego kota? 8O

pozdrawiam i czekam na dalsze wieści o bejbi

Witaj moj_kot :wink: owszem puszka dość jej na razie smakuje,ale to chyba nie dobra karma bo kupa niby ok,ale gruuuba :( ,a taka nie była.W tygodniu jeszcze kupię Bozitę i zobaczę czy zechce,bo ona ma szeroką okrężnicę i to jedzenie doprowadzi że będzie jeszcze szersza.Dziś po kawie trzustka mi dokucza i nie mam sił rachunków przerzucić na kompa i potem na wątek :( Nie idzie nic zjeść tak nadyma się i boli od wypicia kawuni rozpuszczalnej.Co do odczucia że kot nas tresuje,czasem mam,ale potem mam wątpliwości,pewnie przez Aishę :roll: Nie kupiłam
stoperów :x i znowu co chwilę będę budzona.Bardzo fajnie ze Twój mały je surowe mięcho :ok:
Moja nigdy nie chciała nawet spróbować :( Kiedyś jak kupowałam Aishę to były dwie kotki,podobne z wyglądu,ale ta mniejsza lubiła surowego kurczaka i robiła wszystko co mamusia
a Aisha lubiła saszetki i suche i była większa.Nie wiedziałam że to dobrze wtedy,że surowe je i była malutka w porównaniu do siostry i płochliwa.Decyzja padła że kupujemy Aishę bo się nie boi i to co wyżej napisałam.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 12, 2011 22:36 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Napisałam przed chwilą o tej karmie i Bejbi już olała.Dałam drugi raz dziś i tylko polizała.Ciekawe dlaczego?Nie ten skład?Wczoraj wmiotła dużo,w południe dziś mało,a teraz...nic :| wet mnie opiepszy na pewno jak się dowie co jej dałam.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 12, 2011 22:49 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

hej, hej, jestem jeszcze na chwilkę;

ej wiesz co, dziś chyba jest pełnia; są różne teorie na temat faz księżyca, że mają one duży wpływ na ludzi, zwierzęta, a nawet rośliny; ile w tym prawdy do końca nie stwierdzono, ale możliwe, ze nasze futra mogą być bardziej pobudzone i niespokojne teraz;

co do karmy, to wydaje mi się, że sucha karma jest bardzo energetyczna i kaloryczna, taka jakby zapychająca, więc możliwe że koty, które jedzą dużo suchego mogą być większe, masywniejsze, bardzie okazalsze; nie wiem, tak sobie głośno myślę ;)

bejbi zrobiła bardzo gruuuba? o kurde, trudno sobie wyobrazić w jakiej skali to może być grube, bo w sumie mój robi bardzo różne, np. część gruba plus jakieś pojedyńcze małe kulki, do tego parę cieniutkich, taki freestylowiec ;)
właśnie sobie uświadomiłam o czym piszę (rodzaje kociej kupy) i o takich rzeczach można chyba tylko tu pogadać swobodnie :ryk:

myślę, że bejbi nie powinna taka puszeczka zaszkodzić, trzymam kciuki oby tak było :ok: :kotek:

pozdr.
postaram się wpaść jutro na wątek, aby zobaczyć co u was :)

ps. młody rozgląda się nerwowo po ścianach i wyje; nie ma już owadów :(

moj_kot

 
Posty: 46
Od: Wto sie 16, 2011 9:38

Post » Śro paź 12, 2011 22:51 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

doczytałam drugi post;
wiesz co, nie przejmuj sie że 2 raz już nie chce tego, bo one chyba tak mają, że lubią świeżo otwarte jedzonko, a później już gardzą; mój tak robił z saszetkami wszystkimi; pierwsza porcja ok, później już bujaj sie z tym żarciem;

dobranoc dziewczyny :)

moj_kot

 
Posty: 46
Od: Wto sie 16, 2011 9:38

Post » Śro paź 12, 2011 22:54 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

moj_kot pisze:hej, hej, jestem jeszcze na chwilkę;

ej wiesz co, dziś chyba jest pełnia; są różne teorie na temat faz księżyca, że mają one duży wpływ na ludzi, zwierzęta, a nawet rośliny; ile w tym prawdy do końca nie stwierdzono, ale możliwe, ze nasze futra mogą być bardziej pobudzone i niespokojne teraz;

co do karmy, to wydaje mi się, że sucha karma jest bardzo energetyczna i kaloryczna, taka jakby zapychająca, więc możliwe że koty, które jedzą dużo suchego mogą być większe, masywniejsze, bardzie okazalsze; nie wiem, tak sobie głośno myślę ;)

bejbi zrobiła bardzo gruuuba? o kurde, trudno sobie wyobrazić w jakiej skali to może być grube, bo w sumie mój robi bardzo różne, np. część gruba plus jakieś pojedyńcze małe kulki, do tego parę cieniutkich, taki freestylowiec ;)
właśnie sobie uświadomiłam o czym piszę (rodzaje kociej kupy) i o takich rzeczach można chyba tylko tu pogadać swobodnie :ryk:

myślę, że bejbi nie powinna taka puszeczka zaszkodzić, trzymam kciuki oby tak było :ok: :kotek:

pozdr.
postaram się wpaść jutro na wątek, aby zobaczyć co u was :)

ps. młody rozgląda się nerwowo po ścianach i wyje; nie ma już owadów :(

Piszą że kupy nie powinny być duże u kota (na forum).Bejbi też brakuje muszek.Patrzy i szuka.
Fajnie jej wychodziło łapanie i z pysiola kładła na podłogę :ryk: muchę wyduszała łapkami 8O
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 12, 2011 22:58 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

moj_kot pisze:doczytałam drugi post;
wiesz co, nie przejmuj sie że 2 raz już nie chce tego, bo one chyba tak mają, że lubią świeżo otwarte jedzonko, a później już gardzą; mój tak robił z saszetkami wszystkimi; pierwsza porcja ok, później już bujaj sie z tym żarciem;

dobranoc dziewczyny :)

Niby Bejbi też z normalnymi saszetkami że po otwarciu ok.,ale Hillsa ID na jelita całą do końca zjadała 8O choć mi osobiście zapach ID nie pasi,ale jej tak.Dobranoc moj_kot :wink:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 12, 2011 23:25 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Jak Bejbi ma nie robić dużych kup jeśli zjada rzeczy których jej organizm nie jest w stanie przyswoić? Aż z ciekawości zajrzałam na skład saszetki Hill'sa Intestinal:
(min. 20% kurczaka), mięso i produkty pochodzenia mięsnego, zboża, ekstrakt z białek roślinnych, produkty pochodzenia roślinnego, minerały, cukry, oleje i tłuszcze. Łatwostrawne składniki: kurczak, wątroba owcza, wołowina, gluten pszeniczny, mąka pszenna.
To co pogrubiłam to są składniki których Bejbi chociażby stanęła na głowie nie przyswoi.Produkty pochodzenia zwierzęcego to resztki po uboju: pióra,pazury,najgorsze odpady,owszem kot jak zapoluje to również je zje,ale tak naprawdę nikt nie wie czy w tej karmie nie ma więcej piór i pazurów niż mięsa.
Zboża wiadomo zakazane w diecie kota,ekstrakt z białek roślinnych całkowicie niestrawny dla kota,produkty pochodzenia roślinnego - najgorsze odpady, cukry zakazane -bardzo niezdrowe dla kota. Oleje, tłuszcze - nawet nie wiadomo jakie - jeśli roślinne także nieprzyswajalne dla drapieżnika. Łatwostrawny gluten pszeniczny i mąka pszenna - a to dobre - mięsożerca tego nie trawi i nie przyswaja! Analogiczna sytuacja ma się do karm które zawierają więcej zapychaczy niestrawnych dla kota niż niezbędnego dla drapieżnika mięsa.
Jeśli kupa jest mała to znaczy,że kot jak najwięcej wartości zaczerpnął z jedzenia-takie kupy robią koty żywione barfem czy surowym mięsem, jeśli kupa jest duża, to znak, że zapychacze przeleciały przez kota i to wszystko.
Vailet szukałaś karm mokrych które mają prosty skład? Składających się z pociętych kawałków mięsa jak np. karmy Schesir, Animonda ( ale nie Carny, nie pamiętam nazwy, ale takie w saszetkach, ale to karma tylko uzupełniająca ), Porta 21, Miamor ? Skoro nie chcesz jej przekonać do jedzenia surowego mięsa, myślę, że powyższe karmy byłyby dla Bejbi lepsze.
Nie kupuj jej Bozity-zawiera konserwanty,cukry i najprawdopodobniej tylko produkty pochodzenia zwierzęcego, producent na oficjalnej stronie podaje inny skład niż dystrybutor, a chyba producent najlepiej wie co jest w karmie i na oficjalnej stronie nieukrywa,że karma zawiera cukry, konserwanty i zagęstniki.

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Czw paź 13, 2011 8:23 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

kropla111 pisze:Jak Bejbi ma nie robić dużych kup jeśli zjada rzeczy których jej organizm nie jest w stanie przyswoić? Aż z ciekawości zajrzałam na skład saszetki Hill'sa Intestinal:
(min. 20% kurczaka), mięso i produkty pochodzenia mięsnego, zboża, ekstrakt z białek roślinnych, produkty pochodzenia roślinnego, minerały, cukry, oleje i tłuszcze. Łatwostrawne składniki: kurczak, wątroba owcza, wołowina, gluten pszeniczny, mąka pszenna.
To co pogrubiłam to są składniki których Bejbi chociażby stanęła na głowie nie przyswoi.Produkty pochodzenia zwierzęcego to resztki po uboju: pióra,pazury,najgorsze odpady,owszem kot jak zapoluje to również je zje,ale tak naprawdę nikt nie wie czy w tej karmie nie ma więcej piór i pazurów niż mięsa.
Zboża wiadomo zakazane w diecie kota,ekstrakt z białek roślinnych całkowicie niestrawny dla kota,produkty pochodzenia roślinnego - najgorsze odpady, cukry zakazane -bardzo niezdrowe dla kota. Oleje, tłuszcze - nawet nie wiadomo jakie - jeśli roślinne także nieprzyswajalne dla drapieżnika. Łatwostrawny gluten pszeniczny i mąka pszenna - a to dobre - mięsożerca tego nie trawi i nie przyswaja! Analogiczna sytuacja ma się do karm które zawierają więcej zapychaczy niestrawnych dla kota niż niezbędnego dla drapieżnika mięsa.
Jeśli kupa jest mała to znaczy,że kot jak najwięcej wartości zaczerpnął z jedzenia-takie kupy robią koty żywione barfem czy surowym mięsem, jeśli kupa jest duża, to znak, że zapychacze przeleciały przez kota i to wszystko.
Vailet szukałaś karm mokrych które mają prosty skład? Składających się z pociętych kawałków mięsa jak np. karmy Schesir, Animonda ( ale nie Carny, nie pamiętam nazwy, ale takie w saszetkach, ale to karma tylko uzupełniająca ), Porta 21, Miamor ? Skoro nie chcesz jej przekonać do jedzenia surowego mięsa, myślę, że powyższe karmy byłyby dla Bejbi lepsze.
Nie kupuj jej Bozity-zawiera konserwanty,cukry i najprawdopodobniej tylko produkty pochodzenia zwierzęcego, producent na oficjalnej stronie podaje inny skład niż dystrybutor, a chyba producent najlepiej wie co jest w karmie i na oficjalnej stronie nieukrywa,że karma zawiera cukry, konserwanty i zagęstniki.

Nie czytałaś wątku :( Animondy saszetki Bejbi uwielbiała,a teraz tylko sos.Tak bym chciała by znowu lubiła Animondy,Carny nie tyka.Nie znam składu Bozity w kartonie,ale ludzie na forum i hodowcy tym karmią.Sprawdzę te Porta 21 i Miamor.Pewnie w sklepie zoo nie ma?Po Hillsie kupy lepsze były,naprawdę.Nie były grube,były coraz lepsze i to zielone na razie znikneło.Ona suchą Animondę to by zjadła,ale to już nie to samo co mokre.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 13, 2011 8:56 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Sprawdziłam Porta 21 i Miamor 8O Ceny i w zooplusie tylko tą Miamor można 1 sztukę kupić.Ja nie mam pieniędzy na tak exkluzywne karmy 8O 8O saszetka Miamor 100gram 8zł. :?: Ma dużo mięsa,ale białka roślinne też.Żeby choć w sklepie zoo były bo ja nie kupię pakietu i potem znowu mam odsprzedawać? :| Wszystko ma już teraz białko roślinne,nawet te drogie i też nie wiesz co tak naprawdę tam jest bo pisze mięso pochodzenia zwierzęcego,tylko że więcej.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 13, 2011 9:43 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Animonda vom feinstein-to ta dobra.

Dobrze, ze Bejbusia nie ma biegunki. Buziam koteczke!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw paź 13, 2011 9:50 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

kalair pisze:Animonda vom feinstein-to ta dobra.

Dobrze, ze Bejbusia nie ma biegunki. Buziam koteczke!

Dziękuję Bożenko :kotek: :1luvu: :1luvu: Jak raczy wyjść z tunelu to buzianie przekarzę Bejbi
:wink: Tak dużo jedna firma ma karm że nie wiadomo za którą się brać.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 13, 2011 11:11 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Jakie 8zł. :| Jakie białka roślinne. :| Tu masz np. kurczak z szynką : http://allegro.onet.pl/miamor-100g-tack ... 37485.html Cena: 2,80zł. :?
Skład: 85% kurczaka i 15% szynki . Ta karma jest normalnie dostępna w sklepach zoologicznych. Nie mówiłam o Animondzie Carny, ani Animondzie w sosie bo to to też mielonka z podejrzanym mięsem, a ta w sosie to dodatkowo jest jeszcze napchana zbożami.
Ty w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości, że wpychasz w tego kota ogromne ilości niestrawnych składników, rozumiesz, że karmiąc ją glutenem, mąką pszenną i białkiem roślinnym jej szkodzisz? To, że hodowcy karmią Bozitą to wyznacznik tego, że karma jest dobra? Fajnie. Nie Bozita nie jest dobra, ma cukier,konserwanty i mięso z odpadów po uboju,jeśli to jest dobra karma to ok. Jeśli najlepszym co można dać kotu do jedzenia są zmielone pióra z pazurami, posypane cukrem, doprawione konserwantami oraz zagęszczone gumą guar to ok. :|

kropla111

 
Posty: 80
Od: Pt maja 20, 2011 18:20

Post » Czw paź 13, 2011 15:24 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

kropla111 pisze:Jakie 8zł. :| Jakie białka roślinne. :| Tu masz np. kurczak z szynką : http://allegro.onet.pl/miamor-100g-tack ... 37485.html Cena: 2,80zł. :?
Skład: 85% kurczaka i 15% szynki . Ta karma jest normalnie dostępna w sklepach zoologicznych. Nie mówiłam o Animondzie Carny, ani Animondzie w sosie bo to to też mielonka z podejrzanym mięsem, a ta w sosie to dodatkowo jest jeszcze napchana zbożami.
Ty w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości, że wpychasz w tego kota ogromne ilości niestrawnych składników, rozumiesz, że karmiąc ją glutenem, mąką pszenną i białkiem roślinnym jej szkodzisz? To, że hodowcy karmią Bozitą to wyznacznik tego, że karma jest dobra? Fajnie. Nie Bozita nie jest dobra, ma cukier,konserwanty i mięso z odpadów po uboju,jeśli to jest dobra karma to ok. Jeśli najlepszym co można dać kotu do jedzenia są zmielone pióra z pazurami, posypane cukrem, doprawione konserwantami oraz zagęszczone gumą guar to ok. :|

Wiesz co nigdy nie kupię jednej saszetki z przesyłką 13zł.,a pozatym ja nie umiem korzystać z Allegro. Na innych wątkach karmią szajsami za 79gr. 8O i to nikomu nie przeszkadza.Nikt też mi raczej jednej saszetki nie sprzeda,ale jeśli Ty korzystasz z tych ofert to proszę byś kupiła swoim kotom i mi odsprzedała jedną,a ja Ci na konto przeleję za tą karmę.
Kot był kupiony przez telefon.Nie rozumiem Allegro choć próbowałam zrozumieć jak to działa.Dla kogoś kto korzysta i ma konto to żaden problem.Każdy mi tu co innego mówi,a sam patrzę po wątkach daje najgorszy szajs 8O Jeśli kupujesz na Allegro to bardzo Cię proszę o pomoc bym mogła tak zrobić by jedną saszetkę odkupić i zwrócić koszt tej jednej i za jej przesyłkę.
Byłabym wdzięczna.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 13, 2011 15:39 Re: Mała Bejbi od początku choruje - ciąg dalszy cz.2

Jeśli nie chcesz mi pomóc to idź pouczaj swoją wiedzą dietetyczną na wątkach gdzie dają karmy po 79gr. :| W naszym mieście są tylko dwa duże sklepy zoo i nigdy tych karm nie widziałam,a zapewniam że obejrzałam wszystko co mają.Godzinami czytałam składy karm.W każ
dym razie Bejbi już nie śmierdzi z pysia,ani z tyłu :wink: Nie wiem skąd jesteś bo nie napisałaś,
może u was są,albo kupujesz z Allegro.Dlaczego JA :?: :idea: Czemu Masz mało postów i tylko na mnie wsiadasz :roll: ja nie jestem taka zła,nie znasz mnie.Ile kot zje z takiej saszetki 100
gram dziennie o wadze 3 kg? :roll: Nikt mi renty nie podwyższy bo mam kota,który musi jeść.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości