Mika-kot,który nie chce wrócić do domu :( Co robić ???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2011 20:59 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Moze i jest to sposob.Dzisiaj wieczorem 2 godziny spedzilem z klatką-łapką czekajac na nia.Jak na zlość żadnego kota nie bylo,żeby cos złapać przy okazji.Moze jutro sie uda.
Neska za TM :-( Zuzia za TM :-( [*][*]
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

grzes78b

 
Posty: 228
Od: Sob paź 31, 2009 18:39
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 18:04 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Więc sytuacja wygląda następująco.
Moja zasrana :evil: kochana Mikusia nadal mnie zlewa na całego.Dzisiaj zauważyłem ją jak siedziała sobie na drzewku i polowała na gołębie.Pobiegłem do garażu po klatkę i podbierak-ale rezultat taki jak zawsze....100:0-dla Miki :(
Jednak jakiś efekt jest-złapał mi się mały,bury,ładny kocurek 8O ....i zostawiłem go w tej klatce.Przełożyłem do transporttera i zadzwoniłem do Pani Gosi z Fundacji i decyzja zapadła.Do kastracji i na wolność. :wink: Czyli jednak ta klatka działa :ryk: bo już miałem obiekcje :D .
Neska za TM :-( Zuzia za TM :-( [*][*]
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

grzes78b

 
Posty: 228
Od: Sob paź 31, 2009 18:39
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 18:26 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Grześ ja dalej trzymam kciuki :) :ok:

Zazdroszczę Ci, że ją chociaż widujesz... ;)

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2011 19:23 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

A jak twój Roger-nic? :(
Neska za TM :-( Zuzia za TM :-( [*][*]
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

grzes78b

 
Posty: 228
Od: Sob paź 31, 2009 18:39
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 17, 2011 19:39 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Grześ super wiadomość, że Mika cała i zdrowa no, żeby jeszcze dała sie złapać :) Mam nadzieje, że Twoje wysiłki wreszcie przyniosą rezultat i nie mogę sie doczekać, aż w końcu napiszesz, że ja masz w domku. A skubana potrafi stracha napędzić no i nieźle wkurzyc :twisted:

Kciukasy :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 18, 2011 19:08 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Ja już nie mam siły do niej.Gdy mnie tylko zobaczy i jak ja zawołam-zwrot i przed siebie-MIG-iem :lol:
Tak sobie wymyśliłem że ja jej nie złapie-ale może ktoś obcy,kogo ona nie zna :idea: :?:
Neska za TM :-( Zuzia za TM :-( [*][*]
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

grzes78b

 
Posty: 228
Od: Sob paź 31, 2009 18:39
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 18, 2011 23:36 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Z Rogerkiem nic niestety :( ale nadzieję mam dalej...

Z tym kimś obcym to nie głupi pomysł żeby spróbować, na pewno w końcu ją złapiesz ;) :ok:

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 8:31 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

No to ja Tobie na prawde nie zazdroszcze.Mowia ze brak wiadomosci to dobra wiadomosc-ale czy w tym konkretnym przypadku to nie wiem.Najgorsza jest ta nie wiedza w Twoim przypadku.Nie wiesz czy Roger zyje?A jezeli tak-to gdzie jest,jak mu sie zyje i czy nie teskni(mysle ze na swoj koci sposob BARDZO!).Nie moc tez jest okropna.Tak ja mam z Mika.Wiesz ze jest.Ze jakos zyje i nie mozesz jej zlapac.Zabrac do domku gdzie czekaja na nia domownicy i Neska,ktora bardzo teskni.A tu nie mozna i badz tu madry.Ja codziennie chodze po okolicy i lokalizuje ja i co?I nuc.Tyle moge zrobic.Zobaczyc czy zyje.
Neska za TM :-( Zuzia za TM :-( [*][*]
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

grzes78b

 
Posty: 228
Od: Sob paź 31, 2009 18:39
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro paź 19, 2011 9:09 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Uparty tumanek z Twojej koteczki :roll:
Niech Ci się w końcu uda :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro paź 19, 2011 11:24 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Witam .A może zabrać Neskę w szeleczkach na teren gdzie przebywa kotka?. Jak ją zobaczy to może uda się ją złapać. Mnie jak uciekła kotka - na szczęście do piwnicy to nic nie dało kicianie,wołanie. Dopiero jak wzięłam ze sobą suczkę z którą wychowywała się od maleńkiego wyszła z zakamarków. Pozdrawiam i :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro paź 19, 2011 13:34 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Pomysł muzy jest dobry moim zdaniem, tylko najpierw zabezpiecz Neskę tak żeby i ona nie miała możliwości ucieczki, dobrze zapnij szeleczki i dobrą smyczkę jakąś załóż ;)
Niewiedza jest straszna, ale mamy kolejny trop i musimy go sprawdzić, czekam jak przyjedzie do mnie przyjaciółka i pójdziemy to sprawdzić - dostaliśmy cynk o kobiecie mieszkającej w okolicy, która zabiera wszystkie wałęsające się koty, może i Rogera ma u siebie.
Ciągle i nieustająco z Aleksem, TŻ i od przedwczoraj z kociczką i trzema kociętami trzymamy kciuki za Twoją uparciuszkę ;)

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2011 18:23 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Dokładam moje :ok: i uwierz, że Ci sie uda, wszak wiara czyni cuda ^^
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 20, 2011 18:11 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Kolejne popoludnie i wieczor spedzony na łowach i nic.:-/Panna Mikusińska sie łaskawie nie pokazała w okolicy.Trudno.Jutro tez jest dzien.A tak z innej beczki to na wtorkowych łowach zlapala mi sie do klatki mloda kotka.Po rozmowie z Pania Gosia postanowilem ze bede dla tej kotki DT i pomoge jej znalesc dom.Na razie kotka jest troszke zestresowana.Nie chciala 2 dni jejsc ale dzisiaj sie przelamala i zjadla.Potem pieknie siusiu i reszta do kuwetki:)Strasznie plakala.Dzisiaj jest juz lepiej.Czasem zaplacze,miauknie ale jak widzi Neske to zmienia ton i sie ozywia:)Neska ma narazie do niej olewajacy stodunek-do kiedy siedzi w klatce.Zobaczymy jak zacznie wychodzic;)Jutro jedziemy z mloda na stertlke i zaczynamy potem oswajanie-nie jest z nia najgorzej.Daje sie poglaskac,choc czasem fuknie.Potem bede prosil Was o pomoc w rozpowrzechnieniu ogloszenia o adopcji.Aha.Kicia ma tez piekna siostre-trikolorke.Pracuje nas tym zeby ja zlaoapac i zrobic to samo,ale jak to kotki koloriwe-jest cwana i wygrywa ze mna:/Na razie haha
Neska za TM :-( Zuzia za TM :-( [*][*]
"Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz."
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

grzes78b

 
Posty: 228
Od: Sob paź 31, 2009 18:39
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw paź 20, 2011 20:29 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Gratulację nowego nabytku i kciuki za Mikę :) cholernice jedną :ok:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 22, 2011 9:37 Re: Co grozi zagubionemu kotkowi w lesie?

Grześ widzę, że oboje daliśmy DT jakimś kociakom ;) tylko ja w tej chwili mam w domu 5 kotów w tym 3 maluszki do wydania i ja nie chcę nawet myśleć jak będę musiała je oddać :cry: już je pokochałam :) Jak reaguje na to Neska? i jak mała uciekinierka?

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 53 gości