Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2011 22:11 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

No i mała niespodzianka... :)
Obiecałam, że zrobię kilka zdjęć Micusiowi.
No i proszę bardzo... :1luvu:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Wto paź 11, 2011 22:13 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Domek Micusia, to kosz-transporter, w którym uwielbiał sypiać Zulusek, ale w domku.
Mój kuzyn porządnie ocieplił kosz, obłożył go ociepleniem, które stosuje się w domach, a ja dokupiłam kawałek polarowego materiału, żeby okryć go domek.
I tak o to Micuś ma cieplusi, ładniusi domeczek pod zadaszeniem na tarasie.
Kiedy jest bardzo zimno, to zabieram go do domu, ale dzisiaj wredota zrobił mi numer i zaznaczył w kuchni teren... :x
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Wto paź 11, 2011 22:14 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Zulusku mój ukochany, tak bardzo tęsknię za Tobą......................................
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Wto paź 11, 2011 22:52 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ale Micuś ma różowy ciepluchny pałacyk :)

Szkoda, że nie przyjedziesz, ponieważ jakąś małą imprezkę będę robiła, bo mój chrześniak 21ego ma obronę i będzie już mgr. Mam nadzieję, że do tego czasu uda mi się wykurować, bo w przeciwnym razie nic z tego..............nic nie naszykuję :(
A Ty jak będziesz tak przekładała to przyjedziesz na Boże Narodzenie ;)
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 12, 2011 18:37 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

cześć, dziewczyny :lol:
Micek ma taką fajną budkę a ja czasami szczególnie w nocy...tak mam dość swoich tuptających kotów, że może bym znalazła u Ciebie tymczasik :?: :lol:
fajne kocisko z tego Micka, miał ogromne szczęście trafiając do Ciebie :D
jak to jest...podziwiam koty za ich grację, bezszelestny krok a w nocy zmieniają się w stado słoni...

Eva...co stwierdził neurolog :?: czy Ty chociaż siedzisz w domu...w te wichury i zimno :?: :mrgreen:

jak obserwuję swoją Pchełkę a szczególnie jej apki to przypomina mi się jak któraś z dziewczyn pisała, żeby Zulusek nie zdejmował do spania...skarpetek :lol:
patrząc na Kacperka...myślę i wspominam zielonookiego królewicza...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 12, 2011 20:43 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Tak, Micuś to szczęściarz :) Ale zasłużył na to. Tyle czasu musiał sam martwić się o siebie, a tu nasza Kochana Ania zbudowała mu taki śliczny, a przede wszystkim cieplutki pałacyk :)

Puszatku, niestety nie siedzę, bo choć mam zwolnienie musiałam dzisiaj pojechać na chwilę do pracy. Poza tym jeżdżę na zastrzyki.
U neurologa jeszcze nie byłam, bo wydawało mi się wczoraj, że już trochę lepiej się czuję. Ale dzisiejszy ranek sprowadził mnie na ziemię :(. Na dodatek mam temperaturę, bo wyborcze zimno mnie pokonało. Mam już dość :!: :!: :!: :!:
Wszystko mnie tak dołuje. Nie mogę nic zrobić. Męczę się już tyle czasu. Wyć mi się chce :(
Od tabletek przeciwbólowych już mi się robi niedobrze :(
Mam jeszcze 4 zastrzyki................
Lecę zaraz pod kołderkę, bo mnie trzęsie zimno, choć ogrzewanie w domku włączone.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 12, 2011 21:15 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Eva, zadbaj o siebie...nawet po 10 zastrzykach ból od razu nie ustąpi a Ty jeszcze dorobiłaś się przeziębienia i temperatury...rozumiem...obowiązki
ale teraz myśl tylko o sobie...to nie egoizm, tylko patrzenie w przyszłość...
nie będziesz w stanie pomagać innym, nie pomagając sobie
ciepłe łóżko, leki i pozytywne myślenie to dobre lekarstwo

przytulam cieplutko i myślę :D
zdrowiej...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 14, 2011 20:38 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

żywego ducha nie było... :cry:
ja pracuję od świtu do nocy i jak wracam padam...jutro też praca...
odezwijcie się chorowitki...jak idzie walka z chorobą :?:
Hakito...Eva...macie czas do jutra aby się tu zameldować i zdać raport...z frontu :mrgreen:

co nowego u Bebzonika właściwego od Katarzyny :?: znalazł domek :?:
pozdrawiam z ósemką z puszatkowa :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 15, 2011 0:17 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Jestem, jestem, choć późno, ale się melduję ;)
U mnie bez większych zmian, choć mam wrażenie, że ból trochę się zmniejszył. Ale nadal obciążenie lewej nogi jest bardzo bolesne.
Mam nadzieję, że do poniedziałku będzie lepiej.

Dobrej nocy :)
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 15, 2011 9:52 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

puszatek pisze:co nowego u Bebzonika właściwego od Katarzyny :?: znalazł domek :?:
pozdrawiam z ósemką z puszatkowa :lol:

Bebzonik właściwy to był (była, bo ona) u mojej córki, ma DS. Ja miałam Bebzonika Izydorka - i nadal go mam, bardzo się pochorował po powrocie z TDT ... zaliczyliśmy klinikę chorób zakaźnych na UP :cry: był tak odwodniony, że był problem z pobraniem krwi - od razu krzepła.Miał usg brzuszka - coś prawdopodobnie siedzi w jamie brzusznej, ale nieidentyfikowalne... :cry: Domek póki co czeka, aż uda się go zaszczepić drugi raz ... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo on już nie chce siedzieć z kotami, tylko płacze za mną ...

Pozdrawiam wszystkich chorujących (i nie chorujących też) :wink: ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 15, 2011 22:00 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

witamy się późnowieczornie :D
Eva...po zastrzykach powinno Ci przejść ale musisz kontynuować leczenie...bo to wraca...
i nie przeziębiaj się

Katarzyno, biedny ten bebzonik ale najważniejsze, że domek czeka...
moja mała czarna zostaje...z nami, jakoś damy radę...miała tyle ogłoszeń a odezwała się tylko jedna osoba i to w dodatku bez wyobraźni...2 piętro, żadnego zabezpieczenia na balkonie
zupełnie się nie nadaję na tymczas :cry:

Hakito tęsknimy za Tobą...za Cudownym księciem ...też :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 15, 2011 22:22 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Puszatku, w poniedziałek znajdę kontakt do neurologa o którym pisałam, że pomaga i się wybiorę, bo kiepsko się czuję nadal.
Drugie piętro i nie zabezpieczony balkon..................to rzeczywiście brak wyobraźni :(

Hakitko, pewnie, że tęsknimy...................
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 15, 2011 22:33 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

trzymam Cię za słowo a na razie jak najmniej spacerów...jest bardzo zimno :cry:
nie lubię tej pory roku...ożywam 1 marca...nawet gdy jest plucha to dla mnie jest WIOSNA
a to jeszcze tyle miesięcy :cry: :cry: :cry:

ja też mam niezabezpieczony balkon na trzecim piętrze ale go nie otwieram, mam zabezpieczone okno i parapet jest tylko dla nich
jakoś mnie nie przekonały wtedy zapewnienia tej osoby...
dzięki temu mam czarnego...kota :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 16, 2011 18:24 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Kochani, jestem...
Niestety w fatalnym nastroju, dlatego nic nie piszę...
Ściskam Was mocno Wszystkie z nadzieją, że jutro będzie lepiej...
Dobrej nocy i wybaczcie mi tą skromność w słowach...
Postaram się to nadrobić lada chwila...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1348
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Nie paź 16, 2011 18:31 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Piętro drugie czy pierwsze, bez różnicy. Balkon otwierany ma być zasiatkowany. I już.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości