Kotki jej się rozmnożyły, kocięta zaczęły chorować.
Fundacja Szara Przystań podjęła się pomóc, ale sama ma dół finansowy i cierpi na wieczny brak miejsca

Pani nie daje sobie rady z opieką. Koty są mocno niedożywione, chore, mają katar i biegunki.
Z 4-tygodniowego miotu jednego maluszka trzeba było uśpić z powodu wycieńczenia.
Pozostałe trafiły do domu tymczasowego.
Został jeszcze miot około 6-miesięczny, te kotki są w nieco lepszym stanie, lecz też chorują; niedożywione, słabo rozwinięte, wyglądają na dużo młodsze.
Parę dorosłych kotek musimy koniecznie wysterylizować.
Maluszki są leczone z kociego kataru, pcheł, robaków, świerzba usznego i biegunek.
Wszystkie potrzebują porządnej karmy. Wszystkie trzeba zaszczepić, odrobaczyć, wysterylizować kiedy ich stan się poprawi.
Ale przede wszystkim - musimy jest stamtąd zabrać.
Starsza pani nie chce już tych kotów, chce je z naszą pomocą wyadoptować.
Szukamy im domów tymczasowych - trzeba je nieco bardziej oswoić i przygotować do adopcji. W obecnych warunkach ich leczenie jest o wiele mniej skuteczne, to miejsce to siedlisko chorób i brudu.
Pomóżcie.
Z wielką wdzięcznością przyjmiemy karmę dla tych kotów, żwirek oraz pieniądze na ich leczenie.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Bezdomnym "Szara Przystań"
Zabrze , 41-800
Ul. E. Czogały 9
IV od. PKO BP SA w Zabrzu 27 1020 2401 0000 0202 0240 5868
Telefon kontaktowy: 502311695
email: szaraprzystan@op.pl
Wydarzenie na FB:
http://www.facebook.com/event.php?eid=291009064244967
Fotka mioty 4-tygodniowego, w DT u niezawodnej halbiny


Biało-whiskasowa to dziewuszka, pozostałe to kocurki.