Z ekg wyszło wszystko okej, pani żadnych szmerów nie wykryła i serducho również bije regularnie. Jednak stwierdziła że to mogą być płuca, próbowała mu zrobić usg, ale Julek to chyba najgorszy pacjent na świecie

. Nie dał się przetrzymać nawet na sekundę, żeby pani weterynarz mogła mu pojeździć po płucach, tym czymś

. W końcu po dłuższych staraniach stwierdziła że prześwietlenie mu zrobi, bo tego usg nie da rady. Z prześwietleniem też było ciężko, ale w końcu dało radę i Pani stwierdziła że wszystko jest dobrze, serducho ładnie wygląda, płuca też. Więc co najwyżej tabletki na odporność, można mu dać.
Również mi Pani powiedziała, że w tak młodym wieku kociaka jest to spotykane chociaż bardzo rzadko, ale się zdarza. Więc cieszę się że się upewniłam i wszystko jest okej.