KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

[Gibutkowa]

Ojej, to może warto porozmawiać z wetem. Mam nadzieję, że jednak będzie wszystko w porządku.

No pogadam na pewno, natenczas bez Frani.

[Gibutkowa]

Zapraszam viewtopic.php?f=27&t=134142&p=8055981#p8055981

[zzuzu]

Hmmm... Chłop mi od jakiegoś czasu marudzi że Frania jest głucha albo chociaż przygłucha. Można do niej podejść blisko "od zawietrznej" i mówić głośno a ona się nie zorientuje że ktoś jest za nią dopóki tego kogoś nie zobaczy nie zawsze reaguje na pstrykanie. Bardziej reaguje na głosy jak widzi źródło dźwięku. Myślę że coś jest na rzeczy. Uszka czyste, głucha na pewno całkiem nie jest bo na samym początku na pewno bała się spuszczanej wody (pudełko do spania miała przy kibelku) ale na pewno nie reaguje na dźwięki tak jak moje koty, one nawet jak olewają jakiś dźwięk bo są do niego przyzwyczajone to chociaż uszami strzygą a Franka nie, chyba że dźwięk jest bardzo głośny.
Zuzzu zauważyłaś może coś takiego jak Frania była u Ciebie?

Chłop mój teraz pstryka palcami - Mietek siedzi w tej samej pozycji ale strzyże uszami a Frania leży na hamaczku i się myje - zero reakcji Całkiem głucha nie jest na pewno ale podejrzewam (a chłop mój jest pewien) że Frania niedosłyszy. Jakoś to można sprawdzić?

my nic takiego nie zaobserwowaliśmy, ale tez faktem jest, że raczej za jaj plecami się nie skradaliśmy. Franka zawsze miała nas na oku. chyba, że spała w fotelu czy budce, to wtedy faktycznie można było spokojnie do niej podejść bardzo blisko, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam w innych kategoriach niż, że po prostu śpi. Więc ciężko mi coś podpowiedzieć Gibutku czy twój TŻ moze mieć rację.

[Gibutkowa]

Ostatnio zaglądała do kuwety moich kotów, stałam za nią, mówiłam bardzo głośno, dopiero jak ją w grzbiet dotknęłam to się zorientowała że za nią stałam i zwiała.
Tak mi szkoda zamykać ją do łazienki jak wychodzę do pracy Mój TŻ już myśli o zrobieniu zamka w jednych drzwiach cobyśmy mogli Franię w pokoju zamykać, tylko coś czuję że przy tych drzwiach które ledwo się zamykają to będzie raczej mało wykonalne

[JaEwka]

e tam dlaczego ? Spokojnie da się jakiś suwak założyć w razie czego pomogę

[Gibutkowa]

e tam dlaczego ? Spokojnie da się jakiś suwak założyć w razie czego pomogę

Wiesz w których drzwiach? Tych do mniejszego pokoju (który muszę odgruzować tak bajdełej). One się nie domykają tak do końca, suwak da się założyć sam w sobie ale czy da się go przekręcić? Chyba żeby nie wpuszczać w futrynę, a raczej zewnętrzny zrobić (i tak by trza było wpust jakoś do futryny przykręcić - no nic pomyślimy. Kuchnię mam zamykaną tak jak przedpokój od zewnątrz ale tam jej nie dam bo się boję że mi wlezie za lodówkę (w kable) albo za pralkę, która kopie.

[JaEwka]

Domyśliłam się o który pokój Ci chodzi W razie czego moge w któryś dzień wpaść i ci pomóc w odgruzowaniu - oczywiście nie ma nic za darmo jakis obiadek taki hm wyjątkowy
Ja już mam pomysła jak to zrobić tylko do Obi albo castoramy trza podjechać

[Gibutkowa]

Domyśliłam się o który pokój Ci chodzi W razie czego moge w któryś dzień wpaść i ci pomóc w odgruzowaniu - oczywiście nie ma nic za darmo jakis obiadek taki hm wyjątkowy
Ja już mam pomysła jak to zrobić tylko do Obi albo castoramy trza podjechać

tak jak mój chłop? "wyp..ć te pier..ne pudła w cholerę!"?

[JaEwka]

Domyśliłam się o który pokój Ci chodzi W razie czego moge w któryś dzień wpaść i ci pomóc w odgruzowaniu - oczywiście nie ma nic za darmo jakis obiadek taki hm wyjątkowy
Ja już mam pomysła jak to zrobić tylko do Obi albo castoramy trza podjechać

tak jak mój chłop? "wyp..ć te pier..ne pudła w cholerę!"?

Nie no co ty ja jestem porządna pomogę w układaniu tylko powiedz kiedy moge nawet jutro jak zapewnisz wałówe

[Gibutkowa]

Domyśliłam się o który pokój Ci chodzi W razie czego moge w któryś dzień wpaść i ci pomóc w odgruzowaniu - oczywiście nie ma nic za darmo jakis obiadek taki hm wyjątkowy
Ja już mam pomysła jak to zrobić tylko do Obi albo castoramy trza podjechać

tak jak mój chłop? "wyp..ć te pier..ne pudła w cholerę!"?

Nie no co ty ja jestem porządna pomogę w układaniu tylko powiedz kiedy moge nawet jutro jak zapewnisz wałówe

Kobito na to trzeba ze 2 dni co najmniej Jak nie będę miała zawrotu dupy to może mi się w końcu uda za to zabrać w czwartek/piątek/sobotę.
A wg. menu wałówa jutro nieciekawa tzw. "na szybko" (z resztą tak jak dziś). A coooo, pierogi zasmakowały? Czy roladki?

EDIT: A jutro Cię zgwałcę żebyśmy pojechały do Mru po mydła

[Gibutkowa]

Tsaaaa... tydzień bez zawrotu doopy tygodniem straconym. Skąd ja wiedziałam że jak coś sobie zaplanuję to coś innego zaraz "wypadnie" Ech... samo życie

[Gibutkowa]

Miecio bardzo ładnie je Brita, z czego jestem ogromnie zadowolona Sibelka mniej chętnie ale też je. Frania trochę nieśmiała teraz więc dopiero zobaczymy czy jej Brit podejdzie, a skład ma fantastyczny! Będę im dodawać do RC. Jeśli moje jedzą to myślę że piwniczniaki też będą jadły. No i po raz pierwszy spróbowałam kocich chrupek Obrzydlistwo.

[gertaaa]

No i po raz pierwszy spróbowałam kocich chrupek Obrzydlistwo.

Ojej Gibutku, aż tak źle z finansami??

[kamari]

Własnopyszcznie próbowałaś

[Gibutkowa]

Własnopyszcznie próbowałaś

Nooo... bo w ocenach Brita pisali że twarde i chciałam sprawdzić czy bardziej twarde niż RC. No i wyszło na to że nieprawda.