Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:Wazopresynę można by podawać dopyszcznie, choć nie spotkałam się z tym u kotów.
PcimOlki pisze:Na razie jest ok. Ja mam takie idiotyczne wrażenie, że on WIE i stara się wykorzystać najlepiej pozostały czas. Nie wiem co ten kocurek przeżył, ale jest niesamowity. Nie da się go nie kochać.
selene00 pisze:PcimOlki pisze:Na razie jest ok. Ja mam takie idiotyczne wrażenie, że on WIE i stara się wykorzystać najlepiej pozostały czas. Nie wiem co ten kocurek przeżył, ale jest niesamowity. Nie da się go nie kochać.
Słaba jestem psychicznie ostatnio i takie słowa do łez mnie wzruszają.
Coś jest w tym kocie magicznego. Właściwie go nie znam (ot, parę razy widziałam), a przywiązałam się do niego.
Eh....! Lepiej pokaż sesję z żółtym serem, oczy daj pocieszyć, bo nosem siąpię jakbym katar miała.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 165 gości