Otwock- cmentarne koty!Jako tako ogarnięte!

Otóż to!

Ostatnio robiłam zdjęcia cmentarnych kociaków- pomyślałam, że przy okazji i tu je wrzucę

Dają się głaskać, ale tylko Pani Marii, która je regularnie karmi.

Obrazek

**Adopcje: 12 >>**

Prócz tego czarnego kota z końcówką ogonka na biało wszystkie sa wykastrowane. Ta/ten zołzik zwiał z kontenerka.2 razy go wpakowaliśmy i 2 razy uciekał. Drzwiczki sie rozwaliły. Potem omijał łapkę z daleka.
Aniu daj p.Marii telefon do mnie.jak będzie potrzeba łapania to pomyślimy.Boję się,że to kotka.

Agatka ciągle choruje.Ciągle. Wychodzi jednak na prostą pod troskliwą opieką p.Halinki.

Cudne

Asiu, one będą miały jakieś schronienie na zimę?
Jakąś budkę czy coś w tym rodzaju?

Ok, telefon przekażę. Ogłoszenia im porobiłam- może jeszcze przed zimą uda się znaleźć dla nich domy.

a co do styropianowych budek- to będę je niedługo robiła, tylko obecnie surowca brak.
Szukamy jakiejś hurtowni farmaceutycznej, która przekazałaby nam pudła.

Poszukajcie jeszcze w sklepach rybnych.

6.10.2011 - do p. Beaty z Zalesia Górnego pojechał Don Pedro! :1luvu:

Natomiast 9.10.2011- do p. Kasi z Warszawy pojechał Fikusek! :1luvu:

Bardzo mocne kciuki potrzebne za aklimatyzację kotków w nowych domkach, bo na razie bardzo płaczą za braćmi, mamą i wolnością...

Na cmentarzu w tej chwili zostały jeszcze dwa kociaki: czarny (niewysterylizowany/ niewykastrowany) i czarno-biały (wykastrowany).

łoł

oby im sie udało w nowych domkach :ok:

dziewczyny ja jestem całą w bloczkach startowych w kwesii sterylek (zwłąszcza tej czarnej - podejrzanej o płeć żeńską), jak będzie co wieźć to dajcie znak!

Mam klatkę-łapkę u siebie.
W każdej chwili mogę go złapać- czekam na znak

tą czarną Aniu - co niby siostra/matka któregoś z miotu?
jak dziewczyna to biorę choćby jutro - mhmmmm tzn. ten tydzień mam akurat b.kiepski, ale następny?
Nie wiem jak p. Halinka ma dyżury - też może zabrać "do pracy" albo ja podjadę. Ważne żeby nic nie zakwitło na zimę..
(tel ma napewno ASK@)

Nie mam pojęcia czy to on, czy ona- nie zaglądałam, a p. Maria, która je regularnie karmi nie umie tego ocenić.
Na pewno ten czarny kotek, to rodzeństwo Don Pedra i Fikuska. Te kociaki trzymały się zawsze razem we cztery. Mają około 4 miesięcy.

PS: Mamy teraz tragedię przy szpitalu A. Grucy (Krasickim) w Otwocku. Tam jest ze 20 kotów. W tym karmiąca matka, która jakiś tydzień temu się okociła. Nie wiadomo gdzie są małe i ile ich jest. Niestety nie udało nam się jej wcześniej złapać. Ogólnie koty są w różnym wieku: najwięcej jest takich 4-5 miesięcznych. Nie wiadomo w co ręce wsadzić, jak to ogarnąć. Wiem tylko, że trzeba działać szybko.

AnnaM pisze:Nie mam pojęcia czy to on, czy ona- nie zaglądałam, a p. Maria, która je regularnie karmi nie umie tego ocenić.
Na pewno ten czarny kotek, to rodzeństwo Don Pedra i Fikuska. Te kociaki trzymały się zawsze razem we cztery. Mają około 4 miesięcy. .

tam jest jeszcze jedna kotka/kotek też czarna - trochę większa od 4 rodzeństwa (3 wysterylkowanych chłopaków pingwinów i tego czarnuszka co się 2x wyrwał ASK@ ) Małego w Koterii wet nie ciachnie, tylko tą kotkę/kota starszego.

A dorosłe ze szpitala oczywiście pewnie da się wyciąć w Koterii - ale trzeba ogarnąć to ilościowo i logistycznie.

edit. inne

A tak, jest tam taka kotka. Ona też jeszcze nieciachnięta?

Tak, ta cała czarna, jako jedna jedyna nie przychodziła lub unikała łapki szerokim łukiem...

**Adopcje: 12 >>**

AnnaM pisze:A tak, jest tam taka kotka. Ona też jeszcze nieciachnięta?

Tak,jest cała czarna koteczka troszkę większa od tych maluszków.Mamkowała im jak matki nie było.Bardzo rzadko pojawia się.W czasie łapanki widziałam ją tylko 2 razy.Razem z Polą zakładamy,ze to wcześniejszy miot tj starsze rodzeństwo i że to kotka.Ona urzęduje u p.Mundka.Z nim trzeba gadać.
Aniu koty maja więcej niż 3 miechy. Wet wycenił ich 4-5 miesięcy jako miot marcowo-kwietniowy.

Za to jedyna z maluszków,która przeżyła i jest na tymczasie dała popalić swojej opiekunce.Agacia bardzo chorowała. Bardzo.Duża walczyła o nią i o jej zdrówko. Mała w tej chwili wychodzi na prostą.Jest piękna,lsniąca i rządzi.

Otwock- cmentarne koty!Jako tako ogarnięte!

Kto przegląda forum