Deszcz wiatr, o mało co nadepnęłam bym dzisiaj na ,,taakie coś,,leżało w trawie. Dopiero jak wziełam na ręcę zaczęło się drzeć. Mała ma ok. 4 tyg,nie je sama. Trzeba ją karmić. Nie ma co z nią zrobić...mała zaliczyła weta ma kk. jest wyziębiona. Poszukiwany Dt. na cito!!!!
Nie wiadomo skąd się wzięła..nasze ,,kolorowe ,,kocice są posterylizowane. Jedna pani mówiła ,że widziała grupkę dzieci...może przyniosły kotka do stada... leży na termoforku. Oby tylko nie rozwinęło sie zapalenie płuc. Pilnie potrzebny domek.!!!!!
Oj Cypisku, rozlozylas mnie kompletnie tymi zdjeciami, malenka jest przecudowna, pysiek, lapki i stopki taki rozowe, tylko schrupac albo zacalowac koteczke