


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mystacina pisze:Przyznam jednak, ze dalej nie rozumiem jak to jest, że w schronisku które ma lecznicę weterynaryjną nikt nie jest w stanie kotki wstępnie zdiagnozować i zapewnić podstawowego leczenia, to jakiś absurd! Podają jej antybiotyk na chorobę wirusową - świetnie :/
JaEwka pisze:Tylko na dwa tygodnie to trochę finansowe by wyniosło ale lepsze to niż schron.
Kruszyna pisze:Nie trafiła do izolatki, bo podobno nie ma ku temu wskazań. Zaropiałe oczy, zasmarkany nos i świszczący oddech nie są do tego żadną przesłanką.
Pilnie potrzebny jest dom tymczasowy dla Kiwi na okres dwóch tygodni![]()
![]()
maagg pisze:Czy kontaktowałyście się z Fundacją Kocie Życie z Wrocławia? (a może z jakąkolwiek inną z waszych okolic?)
Nie znam osób piszących tutaj ani wrocławskich fundacji ale kombinuje i desperacko szukam rozwiązania tych 2 tygodni, więc jeśli nikt z osób tu piszących i zainteresowanych losem Kiwi nie jest związany z tą fundacją to może warto ją zainteresować? Czy te drogi już są przetestowane i nie przyniosły efektow?
Może będą mogli pomóc kotce?
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 701 gości