Odwiedziłam moje piękne dziewczynki: Milkę (teraz Tosię) i Misię (teraz Dżeti), obie zawojowały już nowe domki, czuja się wyśmienicie i rozrabiają na potęgę, zdaje się, że były już jakieś straty w urządzeniu mieszkań, ale ich Duzi bagatelizują sprawę
Tosia lubi np. drapać kanapę, ale jest to wybaczone, bo "Ona tak to lubi"