» Nie paź 09, 2011 19:12
Re: kocie zabawy
Pewnie nie obejdzie się bez założenia kołnierza, aby kotka nie mogła podrażniać gojącej się rany. Weta trzeba koniecznie odwiedzić - obejrzy ranę i zadecyduje o zastosowaniu odpowiednich leków (ogólnodziałających i/lub miejscowo).
Mój kocurek miał rankę na szyi i też strasznie długo z tym walczyliśmy, bo ciągle ją rozdrapywał. Miejsce ranki uniemożliwiało założenie kołnierza. W końcu zawiązałam mu na szyi chusteczkę, w której chodził. Zdjęłam mu za wcześnie, bo rana była już zagojona, ale miejsce nie porosło sierścią, więz znowu rozdrapał. Następnym razem w chustce chodził tak długo, aż miejsce rany zarosło sierścią, ale w końcu się udało. Trwało to niestety bardzo długo i dwukrotnie podawane były leki oraz rana była smarowana maścią.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...