hej hej
-ASK@ haha spoko ja też byłam ogólnie ciężko przerażona

- Chatte, maly nie zwymiotowal wieczornego jedzonka, dzisiaj rano przed wyjściem daliśmy mu jeszcze , zjadł 5 centów ze strzykawki. ładnie spał cała noc z przerwą na kuwetę- ale to rano dopiero zobaczyłam, że coś tam jest

wstałam, poszłam zobaczyć do niego, myślałam,że będzie dalej spał ale nie, przeciągając się wyszedł ze swojego legowiska do mnie i już cały ranek się miział i bawił kawałkiem prześcieradła. Widocznie weselszy dziś rano był. Po pracy ma do mnie wpaść Olga i ukłuć go, no i mam nadzieję, że podjedziemy razem na RTG. Olga ma się odzywać. Także sukces, bo wczoraj Chatte nakarmiła go troszeczkę i dzisiaj rano też sie udało troszkę wcisnąć. Zawsze coś! ... dalej nie chce pić:/