Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 07, 2011 22:30 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Szalony Kot pisze:http://www.facebook.com/event.php?eid=223006781094221

I tak mogę działać :oops:


W podpis wsadziłam link do wydarzenia... więcej nic nie pomogę :(
Ostatnio edytowano Pt paź 07, 2011 22:31 przez *anika*, łącznie edytowano 1 raz
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob paź 08, 2011 8:26 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Biały z ogonkiem siedzi mi w głowie odkąd go wczoraj zobaczyłam... :(

Nie mogę dać mu domu :crying: (ani nawet DT, niestety z powodów "rodzinnych" :evil: ) i wstyd mi ogromnie... bo miejsce mam, fundusze na kolejnego kota tez nie problem, ale jest jeszcze TZ i jego ogromne VETO :evil: :evil: :evil:

Dlatego składam uroczysta deklarację, że mogę zasponsorować DT, czyli finansuję jedzenie, szczepienia i weta. Tylko tyle mogę. Ile mamy czasu na znalezienie DT/DS?
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 10:50 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Komu, komu kotka-mutanta? :mrgreen:
Obrazek

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob paź 08, 2011 16:07 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

8O 8O 8O

Kot mutant ma łapkę w głowie? 8O

Chatte, wrzucam Twoją deklarację na FB - a jak coś, to nr konta JoKota jest na pierwszej stronie 8)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 16:25 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Już zauważyłam :D
Tylko niech się ten DT znajdzie...

(nie mogę przestać o nim myśleć odkąd zobaczyłam go wczoraj w ramionach jopop...)
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 16:28 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

śliczny Parysek ;)

Ja mam dziś straszny dzień.

Zaczęło się nieźle, od bardzo miłej adopcji Kowalika. super domek.

Potem - zabrałam Kosmitę do lecznicy. Cała seria badań, z podejrzeniem zatkania włącznie. Ale rzeczywistość była prostsza - nerki. Rokowania są bardzo ostrożne, ale walczymy. Właśnie leży pod kroplówką.

Białasek czuje się dziś nieco lepiej. Na rękach jest trochę wystraszony, ale nie próbuje nawet uciekać, nie mówiąc już o drapaniu czy gryzieniu. Słodycz jedna!

A potem odebrało mi rozum. I wróciłam z lecznicy z czymś, co kiedyś było miziastym, kochanym, przytulastym burym kocurem. A potem trafiło do piwnicy, widocznie zabawka się znudziła. Kocurek trafił do lecznicy, bo nie chciał jeść... Mocznica i anemia. Szanse na wyleczenie ma znikome. Ale nie potrafiłam odmówić jego prośbie, gdy spojrzał mi w oczy... Spróbujemy... Musi dostawać jakieś niewiarygodnie drogie leki, głównie krwiotwórcze. Będzie potrzebny apel o pomoc, ale założę mu jeszcze osobny wątek.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 16:31 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

dziś miałam aparat ze sobą...

biały:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kotka przywieziona przez Agneskę, szuka DT:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


to bure nieszczęście, które wzięłam:
Obrazek Obrazek Obrazek

tri bez oczka - dziczka, ale potrzebuje wsparcia na operację
Obrazek Obrazek
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob paź 08, 2011 16:35 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

ech te nerki :( wszedzie chore nerki :(
koszmar :( poprostu koszmar :(
ja też ze swoim Rysiem ide na badania właśnie w kierunku nerek :(
boję się :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob paź 08, 2011 16:47 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 18:58 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Ech, bylam swiadkiem "odbierania jopop rozumu", coz mozna na to powiedziec?
Potem mnie odebralo: zabralam z lecznicy po sterylce dymna koteczke znad Swidra. Pojechalysmy na dzialke nad Swider, a ona zaczela sie miziac i mruczec. Jak weszla z powrotem do transportera, to go zamknelam. I wrocilam do domu. Plakalam z litosci nad kicia i swoja wlasna glupota. :-(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob paź 08, 2011 19:04 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Wy dziewczyny nie powinnyście wychodzić z domów :ryk: :ryk: :ryk:

tylko kto wtedy pomagałby tym wszystkim kocim biedom :1luvu:

teraz już wiem, że moja kawa nie mogła wygrać z kotkami :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 19:06 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

Ty to masz wrzucić zdjęcia 8)

I skończcie z tym odebranym rozumem :>
Dorzuciłam zdjęcia tri do jednego naszego wydarzenia: http://www.facebook.com/event.php?eid=170998989623676
Oraz zdjęcia burego nieszczęścia do drugiego: http://www.facebook.com/event.php?eid=220048444716709
Oraz białego do jego wydarzenia: http://www.facebook.com/event.php?eid=223006781094221

Ten ostatni ma już trzy jakieś deklaracje tymczasów.
Między innymi od J.D. i Hani, którą znacie :mrgreen: A trzeciej osoby nie znam, ale mówi, że napisała maila na jokota.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 20:20 Re: Fundacja "JOKOT" - 1-2.10 PIKNIK POD LECLERC NA BIELANACH!

byłam właśnie na Gersona.

I ponawiam blagania o DT dla 4 około 3-miesięcznych kociąt, zakichanych i zasranych. ale namolnie miłych. one tam mają obsługę 2 razy dziennie i NIC więcej...

i dla 4 maluszków ok. 2 mce, lekko kichających, ale już wyraźnie podleczonych. trzeba je pilnie oswoić, co w przypadku takich maleństw potrwa max 2 dni... ale mnie tam po prostu nie ma...

Kosmita pod kroplówką, biorę się zaraz za WBREWa...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Patrykpoz i 55 gości