Wychodzący kot nie wraca

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 08, 2011 18:16 Wychodzący kot nie wraca

Witam serdecznie wszystkich,

chciałem prosić o radę wszystkich znających dobrze kotki i ich naturę. Razem z moją dziewczyną mamy dwie kotki. Jedną z nich mamy już od 4-5 lat (kotka byla bardzo mala, kupiona na bazarze), a drugą wzieliśmy ze schroniska (miała już wtedy około 3 lat). Obie kotki wychodziły na zewnątrz, bo od kiedy zamieszkaliśmy razem chcieliśmy je wypuszczać. Przez około 2 lata mieszkaliśmy blisko centrum miasta i nic się nie stało, kotki najdłużej pozostawały poza domem około 24 godzin. Miesiąc temu przeprowadzilsmy się do innego kraju i zamieszkaliśmy na wsi. Koty maja tu do dyspozycji nieograniczoną przestrzeń. Niedaleko domu jest trakcja kolejowa, ale wątpię, żeby koty się do niej zbliżały, bo jak tylko zostały przywiezione w nowe miejsce, to pokazywaliśmy im teren i przejeżdżające pociągi. Nie podejrzewam, żeby kotka się zbliżała w te rejony. Przez miesiąc było wszystko w porządku, koty wychodziły i wracały do domu.
Teraz jedna kotka (ta która jest z nami już od około 5 lat i jest do nas bardzo przywiązana) od 3 dni nie wraca do domu. Bardzo się martwimy, bo nigdy wcześniej tak nie było. Obie kotki mają przyczepione do obroży dzwoneczki i identyfikatory z numerami telefonów i adresem. Mają również wszczepione czipy.

Chcieliśmy się dowiedzieć, czy ktoś już miał taką sytuację, żeby kot wychodzący i zawsze wracający do domu po kilku(-nastu) godzinach, nagle zniknął na dłużej? Czy możemy jeszcze mieć nadzieję na jej powrót?

Ostatnio sąsiedzi poinformowali nas, że w okolicy widywane są lisy, a niedaleko domu w ziemi są wykopane jakieś nory. Czy możliwe jest, żeby lis zaatakował kota?

Z góry dziękujemy za wszelkie informacje.
Mateusz

matetam

 
Posty: 3
Od: Sob paź 08, 2011 0:18

Post » Sob paź 08, 2011 18:22 Re: Wychodzący kot nie wraca

Pokazaliście im tory,pociągi??? to może pojechała sobie gdzieś na wycieczkę :mrgreen:

sorry ale nie mogłam się powstrzymać :twisted:
kot wychodzący prędzej czy póżniej nie wróci do domu-nikt wam tego nie mówił? bezpieczny kot to nie wychodzący kot albo wychodzący na zabezpieczony teren;pokazanie torów nie zapobiegnie aby tam nie poszły;gdyby tak było to koty mieszkające przy ulicy -widząc ją cały czas-byłyby najbezpieczniejszymi kotami...
lis mógł zaatakować kotkę,niestety

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob paź 08, 2011 18:34 Re: Wychodzący kot nie wraca

Dzięki za odpowiedź.

Chodziło mi o to z tymi pociągami, że jak przyjechały koty w nowe miejsce, to nie zostały od razu wypuszczone, tylko najpierw wychodziły na smyczach i pokazywaliśmy im okolice przez tydzień.

Myśleliśmy, że skoro kot mieszkał przez kilka lat w mieście i wychodził, to na wsi będzie raczej bezpieczny. W najbliższej okolicy samochody jeżdżą maksymalnie 30km/h, więc to nie powinno być problemem.

Chcieliśmy się tylko poradzić. Będziemy na nią czekać.

matetam

 
Posty: 3
Od: Sob paź 08, 2011 0:18

Post » Sob paź 08, 2011 18:37 Re: Wychodzący kot nie wraca

Trzeba chodzić i szukać,a nie czekać!
Poróbcie ogłoszenia ze zdjęciem i porozwieszajcie w okolicy, w sklepach, koło koscioła, w lecznicach.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob paź 08, 2011 18:37 Re: Wychodzący kot nie wraca

No niestety, kot wychodzący to rosyjska ruletka. Pochodzę z domu gdzie wypuszczano wszystkie koty. Jeden tak przeżył szczęśliwie aż 17 lat, 4 inne zaginęły w przeciągu roku. Wieczna wojna o bezpieczeństwo kotów, kłótnie i rzucanie mięsem-na nic. Dopiero pojawienie sie w domu kota specjalnej troski wymusiło na mojej rodzinie zabezpieczenie okien ale ich kotka nadal wychodzi-ma 13 lat. Ta jednak, nauczona przykrym doświadczeniem nie opuszcza podblokowego, chronionego parkanem i żywopłotem pasa zieleni. Sęk w tym, że owo doświadczenie mogło skończyć się tragicznie (atak psa). Szkoda, że nie szukaliście kotki wcześniej-jeśli coś złego się jej stało moglibyście ją już znależć...szukajcie tak czy inaczej, bezwłocznie.
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob paź 08, 2011 19:28 Re: Wychodzący kot nie wraca

Chodzimy i szukamy jej codziennie. Chodzimy w nocy, gdy jest cicho, mamy nadzieję, że usłyszymy jej miauczenie, albo dzwoneczek. W ciągu dnia jest większy hałas. Ale w nocy z kolei jej nie zobaczymy, jeśli gdzieś leży :(

matetam

 
Posty: 3
Od: Sob paź 08, 2011 0:18

Post » Sob paź 08, 2011 19:34 Re: Wychodzący kot nie wraca

Lisy sa sporym zagrozeniem dla kotow. szczegolnie teraz przed zima. R ok temu o tej porze lis niezle pokiereszowal kota mojej kolezanki. Poszukajcie dokladnie, ale mi sie wydaje, ze jesli dopadl ja lis i nie wrocila do domu to mozliwe, ze nie udalo jej sie wyrwac... :(

zabezpieczcie jakos ogrod drugiej kotce bo przy lisach to nawet dziecko strach do ogrodka wypuscic http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... caid=1d2a4

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Sob paź 08, 2011 19:44 Re: Wychodzący kot nie wraca

Tydzień na poznanie okolicy to bardzo, bardzo krótko. Co najmniej m-c powinniście je trzymać w domu. Niestety kot wychodzący wcześniej czy później nie wraca. A tym bardziej jak zaserwowano mu szybko wyjście w okolicy mało znanej.Taką decyzję podjęliście i w waszych rękach było i jest ich życie.
Lisy trzebią populacje kotów .Mają młode co przed zima muszą wyżywić.A miejski kotek ,któremu nie dano szansy na wiejskie obycie jest łatwym łupem.
Dawać ogłoszenia we wszelkich możliwych miejscach.Chodzić, szukać, przeglądać przydrożne rowy, krzaki i pola.Jednak łatwo przejść koło kota jeśli się nie odezwie.
Mam nadzieję,ze nie umierał w męczarniach. Mam nadzieję,ze znajdzie się i za to kciuki trzymam.
(był gdzies watek kota ,który wpadł pod pociąg.Nie wiedział co to jest)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56099
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie paź 09, 2011 15:11 Re: Wychodzący kot nie wraca

Czy obroże mają z gumką albo z takie rozpinające się w razie zaczepienia? Nie chcę cię martwić, ale kot może zawisnąć na obroży albo zaczepić się dzwonkiem w jakiejś szparze i nie może się uwolnić.

Mam nadzieję, że koteczka się znajdzie.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie paź 09, 2011 16:27 Re: Wychodzący kot nie wraca

matetam pisze:Myśleliśmy, że skoro kot mieszkał przez kilka lat w mieście i wychodził, to na wsi będzie raczej bezpieczny.


Nie chcę Cię martwić, ale właśnie mieszkając na wsi kot mojego exa pewnego dnia doczołgał się do domu postrzelony z wiatrówki. To niestety nie było nauczką dla właściciela i później kota nadal wypuszczał, aż pewnego dnia wcale nie wrócił - ale to już inna historia.

Zasoova

 
Posty: 318
Od: Pt lip 30, 2010 17:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 09, 2011 17:48 Re: Wychodzący kot nie wraca

Mam nadzieję ż się znajdzie-niestety prawda taka że koty wychodzące to koty krótko żyjące.Mam nadzieję ,że będzie to dla was nauczką i nie będziecie wypuszczać więcej kotów luzem w tak niebezpiecznej okolicy(pociągi/lisy).Co do tego ,że samochody po okolicy jeżdżą 30-przy tej prędkości też spokojnie mogą tak małe zwierze jak kot mocno uszkodzić.
Możliwe ,że kot zaczepił się obróżką tak jak ktoś pisał wcześniej,może zaatakował go pies?Może wpadł w sidła(i tak się zdarza),w jakiś rów,albo nawet do okolicznej niezabezpieczonej studni(znam i taki przypadek).Powinniście tez szukać w dzień-jeśli kot zalątał się o coś w lesie w nocy go nie zobaczycie-i co najważniejsze nie poddawać się i szukać nadal.

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 16, 2011 16:18 Re: Wychodzący kot nie wraca

matetam i co z kotką> mam nadeiję że się znalazła?

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 05, 2011 15:17 Re: Wychodzący kot nie wraca

:?:

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LikeWhisper, nfd i 119 gości