Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 07, 2011 21:33 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

wiora pisze:
skarbonka pisze:
wiora pisze:Jestem załamana :(
Nie wiem czy dam rade sie tą chorą bestią zaopiekować :(


a już masz go w domu czy jeszcze u weta?


W domu.Nie poszłam znów do pracy.Jestem juz o 15 godzin w plecy do wypłaty a menagerka patrzy na mnie co najmniej dziwnie :(
Misio dał nam tak w nocy popalić, że spałam może ze dwie godziny.
Załatwia się wszędzie,tylko nie do kuwety.Pół dywanu już wydrapał.
Ostatnio oddzieliłam pokoje siatką i było wszystko ok,tym razem Mis nie chciał siedziec sam wiec lamentował plus rozwalał siatkę i dwa razy się przedostał na druga strone.Zdecydowałam ze będę z nim spać ale ta małpa budziła sie co pol godziny.jadła piła a potem wydrapywała dywan.Wiedziałam ze szuka miejsca na siku wiec kolejna godzine spedziłam na podłodze zeby zmusic go do kuwety.
Znów narobił do posłanka wielką smierdzącą koope.Dwa razy zdązyłam go wsadzić do kuwety,a dwa kolejne poszły na ręcznik.

Na dodatek Niunia jest tak zła ze zwymiotowała mi na posciel :placz:




Wiora, trzymaj sie, musisz byc silna i na pewno jestes, Misio i inne kotki potrzebuje Ciebie :kotek:
Ja wspieram Cie myslami jak moge :1luvu:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Sob paź 08, 2011 10:06 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Nie pisałam wczoraj bo kiepsko sie czułam jak wrociłam.Dzisiaj zreszta też.Chyba sie podziębiłam.Myślę ze mnie przewiało w tych otwartych terenach.Dmucha u nas ostro a dzisiaj jeszcze pada cały czas. :|

Nagrzałam wczoraj Zuszkom w altance.Grzeję im od dwóch dni.Chyba im się podoba.Przychodzą mruczą i okazują wdzięcznosć. :D

generalnie do altanki przychodza teraz Zuszki i Zuszki Bis.Zatem mam cały komplet.Przy okazji podejrzałam płeć przy posiłku, zeby mieć potem jasność sytuacji.

Z 3 Zuszków Bis mam juz pewnosć do do płci i wiem ze to sami chłopcy.Podejrzewam ze ten czwarty to tez chłopiec.Tym lepiej.Będzie mniej roboty.Jesli się okaze ze cała czwórka to chłopcy, to ciachnę tylko wiosną te 3 nasze dziewczynki i babcię Zuszków.I to będzie wszystko jeśli chodzi o moja działkę.Z terenów moich działek ogólnie sa jeszcze tylko dwie kotki do sterylki w tym mama tych kociaków co trafiły do schroniska.Ten czarny kotek co z nia został jest teraz bardzo chory i przeziebiony. :| Nie chce jeśc za bardzo.Od dwóch dni próbuje go złapać i przenieść do siebie.Miałby tam cieplutko a ja lepsze pole manewru w podawaniu lekow ale ucieka niestety.

O Oskarka nie było żadnego zapytania do tej pory.Dobrze ze Filon i Miron choc znalezli dom.Znalazłam też dom jednemu kociakowi z działki, ale to taki dom na działkach i na razie nic nie pisze bo wczoraj np.kot pojawił się u nas na posiłku.
Niestety ta malutka koteczka przygarnieta wtedy z ulicy przez ta moja znajomą nie żyje. :| Wpadła pod samochód.Zaczeli wypuszczać taką małą kotke razem z ich dorosłym kocurem zeby poznała teren. :| Ech...ludzie.Szkoda kici. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 08, 2011 10:09 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Liście lecą z drzew.Ptaki odlatuja.Robi sie coraz chłodniej, coraz bardziej wilgotno i nie przyjemnie. :| Na Tęczy kilka dni temu zagineła czarna kicia na dwa dni.Ta czarna co była razem z tą co odeszła na FIV.Myślałam ze zamorduję Maciusia. :| Ale na szczęście kicia sie pojawiła i jest juz codziennie.Po Kici Arlekin nie ma śladu...... :|

Malutka która wczoraj zabrałam jest do niej bardzo podobna.Taka sama prawie jeśli chodzi o urodę i plamkę na nosku.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 08, 2011 10:16 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Malutka jest bardzo grzeczna.Wczoraj trochę pobawiła sie z Mimi.Je bardzo ładnie i ze smakiem.Trochę popłakała za mamą, dopóki Maciuś nie zajał się nią troskliwie.Ma bardzo malutkie oczka, takie szparki.Ale po zakraplaniu już widać poprawę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 08, 2011 10:26 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Niestety wczoraj odkryłam rzecz straszną. :| Okazało się ze ten trzeci kotek co myslałam ze to kocurek, to jest kotka.I ona też ma kociaki. :| Co gorsze musiała mieć jedną ciaże po drugiej.Jest kociak około 4 miesięczny a drugi ma jakieś niecałe dwa miesiace.Jak wczoraj zobaczyłam najpierw tego wiekszego, a potem takiego maleńkiego jak biegnie za matką w te zarośla gdzie zostawiłam jedzonko, to myslałam ze mnie szlag jasny trafi. :| Jak mozna było pozwolic rodzić kotom w takim miejscu??? :| W miejscu gdzie wiele z nich zgineło w brutalny sposób.Ja juz wczesna wiosna wysterylizowałam z Tęczy dwie kotki , ostatnie które mogłyby sie okocić, zeby tylko nie pozwolić do rozrodu w tych parszywych warunkach.Tępota karmicielki mnie przeraża. :| Moze kociaków i tym razem było więcej, bo dziwne trochę ze tak po jednym :roll: i zostały zlikwidowane podobnie. :| Serio.Siły mnie opadają jak widzę coś takiego. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 08, 2011 10:27 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

No to tyle z mojej strony.Wracam do roboty.Lece po zakupy i do Rossmana, sprawdzić czy nie dołożyli pasztecików, bo czekam od dwóch dni.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 08, 2011 19:50 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Ano jesień. W poprzedni weekend nad nami przelatywały klucze kormoranów.
Izo, nie choruj...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 09, 2011 6:46 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Przemokłam wczoraj do suchej nitki. :| Kilka kotków z trasy mojego ostatniego karmienia nie dostało niestety wczoraj posiłku , bo jedzą pod gołym niebem a pogoda była tak fatalna, ja tak zmoknięta i zmarznięta, ze niestety nie było siły żeby tam dotrzeć. :| Wczoraj kupiłam w Rossmanie trochę smakołyków.Dowieżli też paszteciki, na które czekałam. :D Dzisiaj postaram sie wynagrodzić kociakom wczorajsza nieobecność.Byłam tak zła na ta pogodę ze sama z ledwością przegryzłam coś na kolację, bo myślałam o tych biedulkach. :|

Jak wróciłam musiałam wszystko zdjąć.Było mi zimno, więc przyniosłam trochę drzewa i przepaliłam w piecach.Potem już nie miałam siły nic pisać, bo skończyłam sprzątać dość póżno.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 09, 2011 6:58 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Przyczyna mojego złego nastroju wczoraj była nie tylko pogoda.W sklepie spotkałam karmicielkę.Zrobiła mi tak karczemna awanturę na środku sklepu, ze aż mi było wstyd przed ludżmi za jej zachowanie. :| Leciała za mną po sklepie i mnie wyzywała.Kiedy juz odsapnęłam od niej koło kiosku, zza kiosku znów sie wynurzyła i zrobiła mi afere na przystanku autobusowym. :| Zeby tego było mało, powtórka czekała mnie na Lotnisku, kiedy przyjechałam dać jedzenie kociakom.Własnie robilam im drugie legowisko na stryszku.Kupiłam w ciuchbudzie cieplutka polarowa kurtke, dałam wełniany kocyk pod spód.Nałożyłam cieplutkiej rybki i paszteciku.I o mały włos nie spadłam z drabiny ,jak ją usłyszałam na dole.No emocji mi wczoraj nie zabrakło. :| I tam zrobiła taką awanturę wyzywajac mnie i Osobę która ze mna była od najgorszych, ze w koncu ludzie którzy tam mieszkali nas wyprosili.Obie.
Poprosze Meżą kiedy wróci o rozmowe z tą Osobą.Nie pozwolę się obrażac w miejscach publicznych , nie pozwolę aby ktoś mnie wyzywał i wrzeszczał na całą ulicę że mam się leczyć. :| Kto jak kto ale chyba nie ja tutaj leczyć się powinnam. :|

Mąż Dziewczyny która ze mna była tak się wkurzył jak wrócił z pracy, ze powiedział ze nie daruje.Prosiłam go przez telefon zeby dał spokój ,chociaz dla dobra kotów, bo kto się nimi potem zajmie.Ci ludzie sa bezdomni ale to porzadni ludzie.Nikt nie lubi jak się mu ubliża bez powodu.Tym bardziej ze Dziewczyna okazała wielkie serce i bezinteresownie pomaga i robi ze mną to o co proszę.A wcale nie musi.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 09, 2011 7:17 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Awantura zaczęła się od tego ze karmicielka zażądała ode mnie ze mam przestać odwiedzać jej koty.Jako dosć absurdalny powód podała ze wypłaszam jej koty, ze sa przestraszone i gdzieś pouciekały.Nic bardziej mylnego.Wszystkie kotki przychodza na posiłek ,a nawet jestem zdziwiona ze te które znają mnie od niedawna juz pozwalaja sie przy posiłku pogłaskać.Samo to ze Łatka wybiegła do mnie i poznała mnie po głosie po ponad roku, mówi już wiele.Kiedy zaczęła mi ublizac tak sie wkurzyłam że powiedziałam, ze owszem bede przyjeżdzac ,bo nie pozwole jej truć kociaków.Koty sie sterylizuje a nie truje maluchy.No wtedy usłyszałam oczywiscie ze mam się leczyc.No to jej powiedziałam ze mam jedzenie które zostawiła i oddam je do analizy.Na to mnie zapytała czy juz zbieram na to pieniadze na Forum.Odpowiedziałam ze nie.Ze sama za to zapłacę z prywatnej kieszeni.
na lotnisku z kolei usłyszałam ze popakuje mi te kociaki w torbę i zostawi na wycieraczce.Powiedziałam ze niech tylko spróbuje, to dopiero bedzie miała problemy.
Bezdomny jest przekonany ze podawane niebieskie tabletki czyli sedalin to tabletki przeciwbólowe.Ogólnie wierzy karmicielce bo ona juz się tyle lat kotami zajmuje, niejednego uratowała przecież i wie co robi.
Osoba która była pierwszy raz przy podawaniu leków potwierdza ze karmicielka powiedziała ze to lek który podaje jak kociaki sa słabe i chore zeby zasnęły i sie nie męczyły.Wczoraj zaprzeczyła ze sedalin moze zabić kociaka.Chociaż jeszcze latem mówiła ze skuteczne przedawkowanie sedalinu jest w stanie uspić.
Uparła sie ze w jedzeniu został podany tylko antybiotyk.Z kolei antybiotyk był w formie proszku.Wysypała go z ampułki.Więc nie powinien byc w jedzeniu widoczny.A w jedzeniu sa widoczne granulki czyli tabletka nie rozkruszona do końca.Ostatecznie wyszło na to ze podaje owszem ale tylko na czas transportu.

te wszystkie wersje sa dla mnie dziwne i zaprzeczają temu co wielokrotnie słyszałam od niej osobiscie na temat uśmiercania małych chorych kociaków.Latem była u mnie po sedalin bo rudy był chory.Powiedziałam ze nie mam sedalinu bo nie potrzebuje.Wtedy mi powiedziała ze musi przedawkować kotu, bo cierpi a ona nie ma odpowiedniej dawki.
W tym momencie nie ma dla mnie wiekszego znaczenia czy sedalin został podany kociakom w celu ich uspania czy w celu zmulenia do transportu.Jeśli to drugie to uważam to za absurdalny pomysł w miejscu gdzie jest wiele niebezpieczenstw w tym dzikie zwierzęta czy zaklinowanie w rozpadajacej sie altance.Nigdy nie zrobiłabym tak idiotycznego posunięcia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 09, 2011 7:22 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Być może się w czymś mylę. :roll: Proszę zatem o Wasze opinie Dziewczyny.Tak tu pisze ostatnio i nawet nie wiem czy mnie czytacie i czy interesuje Was ta sprawa? :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 09, 2011 7:33 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Nie wiem, Izo, co Ci poradzić, karmiciele maja czasem naprawdę dziwne toki myślenia. U mnie starsza pani zaniosła na wiosne kota do uspienia, "żeby się nie męczył", a wcześniej przez calą zimę go odchuchiwała i zaniosła do uśpienia akurat, jak wyzdrowiał.
Myślę, że na dluższą metę nie uda się pilnować kotów będących poza Twoim zasięgiem, z tego będą tylko awantury, a ona i tak może zrobić co zechce. Wystarczy chwilka, żeby zaszkodzić
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 09, 2011 7:40 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Taizu tam nie ma warunków na dorosłe koty a co dopiero kociaki.Pozwolenie na przyrost w tym miejscu to totalny absurd.Jeśli ja to odpuszczę, to wiesz co tam będzie za kilka lat? 70 kotów.Tak jak było na Tęczy.Tylko nie będzie juz dla nich schronień i jedzenia.Będa umierały po krzakach z chorób i będą mordowane przez dzikie zwierzęta.Tak karmicielki mają swoje to czy tamto do powiedzenia ale jakieś normy logiczne chyba trzeba zachować zwłaszcza w takich skrajnych sytuacjach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie paź 09, 2011 7:47 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Chodziło mi raczej o to, ze albo trzeba capnąć kociaki, albo zostawić cala sprawę, bo nie da się z daleka dopilnować, zeby karmicielka cały czas postępowała właściwie :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 09, 2011 7:52 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Tak nie da się z daleka.To prawda.Dlatego jestem tam codziennie.Przynajmniej na razie.Nie wiem jak będzie póżniej.Kociaki są dwa, bo jednego zabrałam.Kotkę z chorymi oczkami.Są jeszcze dość dzikie.Potrzebują matki.Kotka je karmi.Ma sporo mleka.Ja niestety nie mogę zabrać już żadnego.Myślę ze capnięcie samych kociaków, to nie koniec sprawy.Trzeba wysterylizować przede wszystkim te kotki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31630
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 90 gości