wiora pisze:skarbonka pisze:wiora pisze:Jestem załamana![]()
Nie wiem czy dam rade sie tą chorą bestią zaopiekować
a już masz go w domu czy jeszcze u weta?
W domu.Nie poszłam znów do pracy.Jestem juz o 15 godzin w plecy do wypłaty a menagerka patrzy na mnie co najmniej dziwnie![]()
Misio dał nam tak w nocy popalić, że spałam może ze dwie godziny.
Załatwia się wszędzie,tylko nie do kuwety.Pół dywanu już wydrapał.
Ostatnio oddzieliłam pokoje siatką i było wszystko ok,tym razem Mis nie chciał siedziec sam wiec lamentował plus rozwalał siatkę i dwa razy się przedostał na druga strone.Zdecydowałam ze będę z nim spać ale ta małpa budziła sie co pol godziny.jadła piła a potem wydrapywała dywan.Wiedziałam ze szuka miejsca na siku wiec kolejna godzine spedziłam na podłodze zeby zmusic go do kuwety.
Znów narobił do posłanka wielką smierdzącą koope.Dwa razy zdązyłam go wsadzić do kuwety,a dwa kolejne poszły na ręcznik.
Na dodatek Niunia jest tak zła ze zwymiotowała mi na posciel
Wiora, trzymaj sie, musisz byc silna i na pewno jestes, Misio i inne kotki potrzebuje Ciebie

Ja wspieram Cie myslami jak moge
