Aniołki Duszka ;)

[juana]

Witaj Juano i Rysiaczku piękny
Będzie nam zawsze miło Was gościć
Zapraszamy
My Was też podczytujemy ukradkiem

Tat - obawiam się, że możesz niestety mieć rację
Znam takich, którzy uwielbiają kupować kocie jedzonko.
Ja jestem nieuleczalną kocio-zabawko-zakupoholiczką
Nawet odwyk od miau raczej by mnie z tego nie wyleczył...
I jeszcze kocie posłanka lubię kupować
Jakby w domu poszukać, to mogłabym obdzielić nimi całą gromadę kić, a nie trzy


Dla takich świrków jak ja napiszę tylko, że Kochana Juana robi piękne zjawiskowo myszole z polarku i różne inne fajowe rzeczy

Ty też robisz rewelacyjne zabawki i posłanka

[moś]

witam . Powiem jedno: u mnie zabawki leza w drapaku, pileczki pod meblami a koty ganiaja..za soba

[Duszek686]

Hehe
U mnie jest niby podobnie
ale jednak Karmel bawi sie zabawkami i strasznie miło przynosić mu nowe i patrzeć, jak się nimi cieszy
Szkoda tylko, że tak szybko mu się nudzą...
Kulka z papieru, jak dotąd, nie ma konkurencji
Nie tracę nadziei, że kiedyś coś jej jednak dorówna

[moś]

Pewnie nic bo kolorowe, wyszukane zabawki sa dla wlascicieli

[Duszek686]

Wiesz, Laki, który nie bawi się kompletnie niczym i którego nie interesuje nic prócz żarcia - zakochał się w zielonej myszy z petstages wypełnionej kocimiętką. No amok zupełny
Więc może jednak jest nadzieja

Karmel kocha piórka. I piłeczki z dyndadełkami
Choc na razie - nic nie przebiło papierowej kulki

[juana]

Rysiek jest jeszcze koofniasz, więc ma fazy. Najpierw były papierowe kulki, potem mycha z polaru, potem ośmiornica, znowu mycha i teraz piłeczki z gąbki Aportuje lepiej niż niejeden pies- czasami nawet do łóżka mi przynosi o 6 rano . I jeszcze jak głośno domaga się rzucania

[Duszek686]

To charaktery maja identyczne z Karmelem
Karmel aportuje do upadu. Mojego
W sierpniu skończył 2 lata...
Ciekawe, czy kiedyś mu przejdzie

[gosiaa]

U nas nie ma żadnych zabawek, po kilku.. nastu... dziesięciu które wzbudziły ZERO zainteresowania się poddałam

[Magija]

To charaktery maja identyczne z Karmelem
Karmel aportuje do upadu. Mojego
W sierpniu skończył 2 lata...
Ciekawe, czy kiedyś mu przejdzie

myślę, że nie, mój ponad 8-letni Taurus nadal ma joba na punkcie frotek do włosów
najlepiej, jeśli się je samemu ukradnie, wtedy się je nosi, podrzuca, chowa i wyciąga i tak w kółko dopóty ie znikną w czarnej dziurze

kilka dni temu przekonywałam go, ze oddałam mu już wszystkie - nie uwierzył, musi wejść sam na półkę w łazience i sprawdzić

[shalom]

To charaktery maja identyczne z Karmelem
Karmel aportuje do upadu. Mojego
W sierpniu skończył 2 lata...
Ciekawe, czy kiedyś mu przejdzie

myślę, że nie, mój ponad 8-letni Taurus nadal ma joba na punkcie frotek do włosów
najlepiej, jeśli się je samemu ukradnie, wtedy się je nosi, podrzuca, chowa i wyciąga i tak w kółko dopóty ie znikną w czarnej dziurze

kilka dni temu przekonywałam go, ze oddałam mu już wszystkie - nie uwierzył, musi wejść sam na półkę w łazience i sprawdzić

kochany kotek

[gosiaa]

To charaktery maja identyczne z Karmelem
Karmel aportuje do upadu. Mojego
W sierpniu skończył 2 lata...
Ciekawe, czy kiedyś mu przejdzie

myślę, że nie, mój ponad 8-letni Taurus nadal ma joba na punkcie frotek do włosów
najlepiej, jeśli się je samemu ukradnie, wtedy się je nosi, podrzuca, chowa i wyciąga i tak w kółko dopóty ie znikną w czarnej dziurze

kilka dni temu przekonywałam go, ze oddałam mu już wszystkie - nie uwierzył, musi wejść sam na półkę w łazience i sprawdzić

O frotki to tak, moja 11-to letnia Szprotka też jest kradziejką frotek. Wyciąga z koszyka, z torebki, z szuflady, a potem tak jak pisze Magda, się je nosi, podrzuca, chowa i wyciąga i tak w kółko dopóty nie znikną w czarnej dziurze

[Duszek686]

Frotek nie testowaliśmy
Nie posiadam takowych w domu.
Sugerujecie, żeby zakupić?

[Magija]

Sugerujecie, żeby zakupić?

tak jest ale w hurcie od razu
tylko hurtem nie dawaj, schowaj gdzieś żeby kotek widział skąd wyciągasz a potem dawaj po sztuce
najlepsza zabawa to patrzeć jak kotek dobiera się do miejsca leżakowania tych najlepszych zabawek na świecie

[Magija]

O frotki to tak, moja 11-to letnia Szprotka też jest kradziejką frotek. Wyciąga z koszyka, z torebki, z szuflady, a potem tak jak pisze Magda, się je nosi, podrzuca, chowa i wyciąga i tak w kółko dopóty nie znikną w czarnej dziurze

Gosia - a naklejki lubi? Naklejki w sensie wszystko co przypomina taśmę klejącą. Jak mam cokolwiek klejącego zaraz pojawia się kot Taurusik - jego misja to przykleić to coś do łapki a potem zniszczyć, pogryźć, rozerwać, zrobić wszystko by to coś przestało się kleić, dopiero wtedy porzuca bezużyteczny śmieć i odchodzi z miną zwycięzcy triumfując nad swoją niezwykłą siłą

[gosiaa]

Nie, nie, naklejek nie.
Szprotka jeszcze lubi takie taśmy plastikowe, którymi spinają paczki.
Mój poprzedni kot był maniakiem chusteczek. Normalnie rozsuwał torebkę, wyciągał paczkę chusteczek, nie rozwlekał ich, ale paczka była tak podziurkowana jak sito, jak się chusteczki wyjęło, to się rozpadały