Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

Uu, mam nadzieje ze nie bedzie cewnikowania..pucon- tzrymaj sie chlopie :roll:

moś pisze:Uu, mam nadzieje ze nie bedzie cewnikowania...

A ić Ty!

moś, nie strasz :evil:

. Skoro sika, choćby na poduszkę, to czemu od razu cewnikowanie?
Pucion, naprawiaj się kocie :ok:

Nic merytorycznego nie napiszę...

Niech Puciątko zdrowieje i już.

redaf pisze:
moś pisze:Uu, mam nadzieje ze nie bedzie cewnikowania...

A ić Ty!

No przeca napisalam,ze mam nadzieje, ze nie! I nie podpisalam: wroz moś :roll:

I tak od razu: Idz ty

Monostra pisze:moś, nie strasz . Skoro sika, choćby na poduszkę, to czemu od razu cewnikowanie?
Pucion, naprawiaj się kocie

Bo moze popuszcza... :?:

Moś, koło poduszki była kałuża wielkości Zatoki Puckiej, nie żadne popuszczanie.
Poranny sik w kuwecie też nie składał się z kilku kropelek :twisted:

Monostra pisze:Pucion, naprawiaj się kocie

Mam nadzieję, że wystarczająco wcześnie zauważyłam, że coś jest nie halo i zaczęliśmy leczyć ryżą bułę.
Zobaczymy, jak zareaguje na antybiotyk i no-spę.
Gdyby mi się coś nie podobało, natychmiast pakuję towarzystwo i wracamy do miasta. :roll:

Mały ma dobry humor i źre jak kuń.
Podawanie piguł w serku topionym powoduje, że pacjent łazi za mną i domaga się dalszej terapii.
W przerwach między pigułami czyścimy ucha Pimafucortem.
Jakby nieco mniej łajna udaje się z nich wygrzebać.

Wetkosiostry mówią, żeby małego na dietę Urinary posłać.
A na sprzęt rozrywkowy robić przymoczki z ciepłego rumianku :twisted:

Frubsza obrażona.
Odgoniłam babinę od porcji badziewnej saszetki nafaszerowanej Fatrogerminą.
Zapodałam chorutkowi, który ostatnich kilka godzin spędził koło mnie na ławeczce owinięty polarkiem po nos.
Właśnie dostał głupawki. Lata po areale i wskakuje na drzewa.
Dziś w planach jeszcze ćwiartka no-spy i ponowne czyszczenie uchów.

Tudzież polowanie z nagonką na starszyznę.
Żeby im karczycha wystrongholdować :twisted:

redaf pisze:Frubsza obrażona.
Odgoniłam babinę od porcji badziewnej saszetki nafaszerowanej Fatrogerminą.
Zapodałam chorutkowi, który ostatnich kilka godzin spędził koło mnie na ławeczce owinięty polarkiem po nos.
Właśnie dostał głupawki. Lata po areale i wskakuje na drzewa.
Dziś w planach jeszcze ćwiartka no-spy i ponowne czyszczenie uchów.

Tudzież polowanie z nagonką na starszyznę.
Żeby im karczycha wystrongholdować

... sie dzieje
Za pomyślność i udane polowanie!

zabers pisze:Za pomyślność i udane polowanie!

Plusz prawie nie zauważył, co mu na karczycho padło.
Był skupiony na podglądaniu przez okno Bratulii, która wpadła coś poźreć.
Fruba obrażona naśmierć. :roll:

Puć wlazł do kuwety, posiedział w niej i nie siknął.
Ekhhh...

moś pisze:

Kopa temu Mosiowi? :evil:

No co

, sie martwie,ze nie sika :roll:

moze nie ma czym?
tez sie zdarza

Maryla pisze:moze nie ma czym?
tez sie zdarza

no ale wtedy by nie wchodził do kuwety, jeśli by nie chciał nasikać (chyba że wydaje mu się że chce - czyli coś go tam boli, swędzi czy cuś...)

Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

Kto przegląda forum