Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

ezzme - myślę, że przytrzymaj troszkę to jedzonko - jak zaczniemy łapać koty to przyda się trochę lepszego po zabiegu - one w większości mają mega rozwolnienie :oops:

piątek -
sobota - caldien
niedziela - kaja555

a dzisiaj ktoś by podszedł ? - ja nasypałam karmy do pojemników plastikowych - kurcze zaczynają się deszcze, znowu będzie rozmakać, gnić, pleśnieć - jak jest w pojemniku to rozmoknięte też wyjedzą ale jak zacznie pleśnieć to kicha - tylko, żeby tego nikt nie zbierał bo jeszcze większa kicha :oops:

to papkowate jedzenie było w krzakach w plast. pojemniku - gdyby jeszcze dzisiaj było to trzeba chyba wyrzucić bo to już chyba 3-ci dzień

JOMA pisze:ezzme - myślę, że przytrzymaj troszkę to jedzonko - jak zaczniemy łapać koty to przyda się trochę lepszego po zabiegu - one w większości mają mega rozwolnienie

ono sobie może czekać, tylko ja jestem teraz przykuta do łóżka, więc na szybko miałabym problem z dostarczeniem. może za dwa tyg. byłaby u mnie mama to by wzięła do Tych.
mój kotul lepiej jednak reaguje na zwykłe rc sensible, więc bym chciała przekazać to co mam na jakieś bidy

fibre(dla innej koty) to mam jeszcze więcej, ale bezdomniaki to chyba rzadko mają zaparcia :wink:

widzę, że nie ma chętnych na dzisiejsze karmienie - no dobra to ja sobie zrobię dzisiaj zakupy w Leclercu :wink:

przy okazji sypnę trochę żarełka - tak dzisiaj brzydko - moje wychodzące dziś są niewychodzące - grzeją się przy piecu do centralnego :roll:

Jak napisałam, tak zrobiłam - byłam ok 18.00 - żarełko było a na murki porozmakane - myślę, że one przez ten deszcz się pochowały i wieczorkiem dopiero się zejdą - jedynie dosypałam pod drzewem z drugiej str Firmy, tam było sucho - specjalnie przysunęłam miski bliżej pnia.

a czy pod drzewem wszystko zjedzone bylo? Czy nie zostal tam ten pasztet, ktory ostatnio dalam?

Pod drzewem nie było już ani pasztetu ani pojemnika, więc do końca nie wiadomo.

ok, wiec zaryzykuje jeszcze raz z puszka ale tym razem dam moze pod smietnikiem na podworku.

pod drzewem nie było pojemnika? może znowu karmicielka zwinęła całość, tam było dużo karmy

ja w niedzielę też najwięcej nasypałam pod drzewem, a na murku był pojemnik z odrobiną rozmokniętego,nasypałam trochę do drugiego pojemnika, potem w 2 śmietnikach

dwa maluchy szalały na trawniku, obok siedziała matka

- no i grafik -

poniedziałek - :?:

wtorek -

środa -

czwartek - :?:

grafik - włąśnie się zastanawiam, dla mnie to ważny tydzień - Zdzichu jedzie do domu

Kaja555 - Brawa dla Zdzicha !!! Trzymam kciuki za super domek.

Ja mogłabym wziąć np. wtorek i czwartek tylko nie mam już nic karmy. Da radę ktoś podrzucić? Ewentualnie kupię w Leclerku.

kaja555 pisze:grafik - włąśnie się zastanawiam, dla mnie to ważny tydzień - Zdzichu jedzie do domu

Zdzichu szczęściarzu wszystkiego dobrego w nowym domku :ok:

neska25 pisze:Kaja555 - Brawa dla Zdzicha !!! Trzymam kciuki za super domek.

Ja mogłabym wziąć np. wtorek i czwartek tylko nie mam już nic karmy. Da radę ktoś podrzucić? Ewentualnie kupię w Leclerku.

mogę jutro podejść z karmą, jak zwykle po 16.00 jeżeli Ci pasuje, bo póżniej to już często jestem nie na chodzie

Justa&Zwierzaki pisze:
kaja555 pisze:grafik - włąśnie się zastanawiam, dla mnie to ważny tydzień - Zdzichu jedzie do domu

Zdzichu szczęściarzu wszystkiego dobrego w nowym domku

Dzięki, to jest jeden z tych super domków, bardzo rzadko się zdarzają, szczególnie dla 5-6 letniego kocura, który nie ma zębów

oki, pasuje mi. Będę jutro koło 16.15

Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Kto przegląda forum