Brynio - duży puchaty buranio. Kapitanie.. [*] zgasł kochany

ale pieknie o nim piszecie

Nevada pisze:ale pieknie o nim piszecie

Bo to nasz kapitan i kochamy go wszyscy bardzo. :1luvu:

Pewnie, że kochamy Brysia. Ale Bryś potrzebuje stałej przystani na zawsze, nie naszego pisania - zwłaszcza z daleka, jak to w moim przypadku

Brysiu, hopsaj na górę razem z uszkiem

Dajesz Brysiu na górę bo coś dom Cię wypatrzeć nie może :ok:

Brysiu, wiesz, dobrze, że sobie nie wyrywasz futerka. Fasolka jest dziurawa

powachluj do niej uszkiem, jest smutna.

MalgWroclaw pisze:Brysiu, wiesz, dobrze, że sobie nie wyrywasz futerka. Fasolka jest dziurawa powachluj do niej uszkiem, jest smutna.

Brysio tez troszke dziurawy na tyłeczku,ale nie daje się to i Fasolka tez musi być dzielna.

Brysiu czuje się dobrze łyka tabletki i cioteczkom i wujkom buziaki przesyła.

Dlaczego Bryś ma dziurawy tyłeczek?

MalgWroclaw pisze:Dlaczego Bryś ma dziurawy tyłeczek?

Niestety przerzedzenia w futerku to jeden z objawów białaczki.Część tych ubytków z przodu zarosła futerkiem z tyłu niestety nie.

Brysiu kochany

Brysiu jesteśmy czuwamy tylko z pisaniem problem mamy.

No to ja sobie hopsnę Brynia na noc

Wszak nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie może znaleźć się dom :ok:

Ajaj, kapitanie! My też jesteśmy i twojego domku wypatrujemy!

Brysiu, przepraszam. Jestem.