Trójkot birmański n° 4 - urodziny Pupusza!

[Birfanka]

A gdzie maya straciła uszy?
I czyje to piękne pysio wystaje z prawej strony?

Co do uszu, Maya sie chyba do Pluszona chce upodobnic
Choc mam nadzieje, ze nie posunie sie do przefarbowania na rudo

A z prawej strony, jak zwykle, MiszczuPierwszego Planu

[zabers]

Mnie frapuje inna sprawa - jak to się dzieje, że Twoje koctwo karnie układa się na narzucie/kocyku, a nie bezczelnie rozwala na kołdrze. U mnie wystarczy skrawek odkryty i już całe towarzystwo wali się akurat tam. A kocyk leży odłogiem

[Birfanka]

Pociesze Cie-bo to zielone to nie posciel, tylko podgumowana cerata (Fifinka moze uczeszczac wylacznie na lozka nieprzemakalne ), wiec koty wola lezec na pikowanej narzucie niz na chlodnej w dotyku, sliskiej ceracie-jesli sa na rozscielonym lozku (Pupusz i/lub Maya), to rozwalaja sie w poscieli tak samo jak Twoje

O tak

[zabers]

O, dzięki! Od razu mi lepiej. Nie czuję się samotna w swoim cierpieniu.

[Birfanka]

Nie jestes samotna, nie!

A Maya w dodatku z luboscia ładuje sie centralnie na moja poduszke, jesli tylko jest odkryta
Potem mam pelno cieniutenkich dlugich klakow w oczach, ustach i na twarzy

[anulka111]

moze byc gorsza

Chłe, chłe

Wiadomo ,czyje pysio pcha sie w kadr

Taka poza u Cesarzowej-jestme w szoku,czy ona nie byla na jakis lekach

[Birfanka]

Zadnych lekach

To Pupusz ją doprowadzil do szału

[anulka111]

Ja nie jestme obiektywna i trzymam kciuki ekhm Puszka

[Birfanka]

Alez wlasnie JESTES obiektywna, przeciez jam ZawszeNiewinny

[zabers]

mhmm. jaaasne - niewinny - niestety, Pupusz nie jest demonem kamuflażu - recydywa wyziera zza węgła.

[Dorota]

Alez wlasnie JESTES obiektywna, przeciez jam ZawszeNiewinny

Yes! Yes! Yes!

Mru

[Birfanka]

mhmm. jaaasne - niewinny - niestety, Pupusz nie jest demonem kamuflażu - recydywa wyziera zza węgła.

Ojtam ojtam, to tylko Cesarzowa sie nie zna na zartach

ale nie moge sie powstrzymac (od zartow rzecz jasna, od niewinnych zartow), bo ona sie tak fajnie zlosci!

Mru!

Ty to rozumiesz biednego, niewinnego koteczka

Pupusz zrozumiany

[zabers]

mhmm. jaaasne - niewinny - niestety, Pupusz nie jest demonem kamuflażu - recydywa wyziera zza węgła.

Ojtam ojtam, to tylko Cesarzowa sie nie zna na zartach

ale nie moge sie powstrzymac (od zartow rzecz jasna, od niewinnych zartow), bo ona sie tak fajnie zlosci!

Mru!

Ty to rozumiesz biednego, niewinnego koteczka

Pupusz zrozumiany

Rozumiem - dzień bez podlizywania jest dniem straconym

[Birfanka]

To nie podlizywanie

Mru tez jest biednym, niewinnym, stale przesladowanym koteczkiem!

Dlatego on mnie rozumie

Pupusz NiewinniePosądzony

[anulka111]

To nie podlizywanie

Mru tez jest biednym, niewinnym, stale przesladowanym koteczkiem!

Dlatego on mnie rozumie

Pupusz NiewinniePosądzony

Niewinny i gnębiony to ja jestem

Gucio