Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 06, 2011 20:00 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Mam jeszcze pytanie. Ile takie maluchy powinny zjeść na jeden posiłek, tak mniej więcej w ml. Nakarmiłam je przed chwilą i jedno zjadło ok. 6 ml i zasnęło jak niemowlę ;), drugie po 6 ml darło się jak opętane o więcej i ostatecznie wytrąbiło ok. 9 ml. Nie dostałam jeszcze Mixolu i daję mleko Nan Pro 1. Kociaki niestety jeszcze się nie wypróżniły i boję się czy ich nie przekarmiam ( nie mam pojecia gdzie się to w nich mieści i co one z tym robią, bo średnio co dwie godziny awanturują się o żarcie)

Eka46

 
Posty: 93
Od: Wto mar 24, 2009 20:45

Post » Czw paź 06, 2011 20:10 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Kociaki powinny jeść tyle, ile chcą. Jak po krótkim czasie(np. po pól godzinie) budzą się i chcą jeszcze, to znaczy, że mleko jest za mało pożywne=trzeba zrobić gęstsze. Ja takie maluchy karmię weterynaryjną karmą Royal Canin Conwalescens support instant diet, zamiast mleka-sprawdza się.
Musisz masować dłuuuugo brzuszek i odbyt ciepłą, wilgotną szmatką/wacikiem, powinny się w końcu załatwić. W jakich proporcjach robisz im mleko? Może jest za gęste?
Czy one nie mają wzdętego brzuszka?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw paź 06, 2011 20:18 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Może położenie im puchatego misia,maskotki pomoże .Nie miałam aż takich maluszków,ale misiek mojej córki doskonale sprawdził sie jako mamka.Do tego puchaty kocyk.
Powodzenia :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw paź 06, 2011 20:32 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Mleko robię bardziej skondensowane niż wynika z przepisu dla niemowląt- tzn. o jedną porcję proszku więcej na tę samą ilość wody. Zamówiłam wczoraj Mixol, więc nie mogę już z niego zrezygnować.
Nie mam pojęcia czy mają wzdęte brzuszki- nie wiem jak to sprawdzić. Co do masowania, to mam z tym kłopot, bo wrzeszczą przeraźliwie i strasznie się wyrywają. Pewnie nie umiem ich odpowiednio trzymać :cry:
Mam jakieś maskotki po mojej dorosłej już córce ale muszę je najpierw porządnie wyprać z kurzu.

Eka46

 
Posty: 93
Od: Wto mar 24, 2009 20:45

Post » Czw paź 06, 2011 20:37 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

takie ludzkie mleko dake sie kociakom dwa razy gęściejsze niż dla niemowlaka
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw paź 06, 2011 20:46 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Na pewno masz pełne ręce roboty ale początki bywają najcięższe, każdy kolejny dzień będzie jak bułka z masłem (tylko niewyspana) :) Trzymam kciuki za Ciebie i maluszki :ok: :ok: :ok:
Przy masażu próbuj delikatnie i znajdziesz sposób jak to robić najsprawniej, ważne by się mogły załatwić, każe siusiu to sukces :)

I duzo wiary w siebie, dasz z wszystkim radę, powodzenia :!: :!: :!:
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 06, 2011 20:48 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Eka46 pisze:Mleko robię bardziej skondensowane niż wynika z przepisu dla niemowląt- tzn. o jedną porcję proszku więcej na tę samą ilość wody. Zamówiłam wczoraj Mixol, więc nie mogę już z niego zrezygnować.
Nie mam pojęcia czy mają wzdęte brzuszki- nie wiem jak to sprawdzić. Co do masowania, to mam z tym kłopot, bo wrzeszczą przeraźliwie i strasznie się wyrywają. Pewnie nie umiem ich odpowiednio trzymać :cry:
Mam jakieś maskotki po mojej dorosłej już córce ale muszę je najpierw porządnie wyprać z kurzu.

tak, takie mleko robi się gęstsze. Ale-jeżeli nie moga się załatwić, mozesz spróbować do jednego karmienia zrobić rzadsze.
Wzdęty brzuszek jest...no...wzdęty :? twardy, taki "napompowany".Ogólnie, przy kociętach karmionych sztucznym mlekiem parafina i espumisan dla dzieci to leki, które warto mieć pod ręką.
Kociaki możesz masować jak leżą na plecach -w takiej pozycji kotka liże maluchy. Nie podnoś ich do masowania, bo będą się wyrywać.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw paź 06, 2011 21:40 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Dziękuję wszystkim za wskazówki.
Właśnie przed chwilą koleżanka doniosła mi Mixol ( więc jeden problem z głowy) i nakarmiłam maluchy, zaraz będe masować :).
Poprosze jeszcze o wskazówki co z tą parafiną- ile dla takiego maluszka. Przede mną kolejna nieprzespana nocka, ale życie tych kociaków jest najważniejsze.
Jeszcze raz dziękuje i dobrej nocy wszystkim :)

Eka46

 
Posty: 93
Od: Wto mar 24, 2009 20:45

Post » Pt paź 07, 2011 11:10 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Witam Wszystkich!
Noc minęła spokojnie, Mixol czyni cuda! Maluchy Udało mi się namówić moją rezydentkę Zuzię do opieki nad maluszkami. Wyręczyła mnie w tym, co kompletnie mi nie szło. Powylizywała im brzuszki, siedzi z nimi w kartonie i mruczy jak najeta. Mam nadzieję, że tak już jej to zostanie:)

Eka46

 
Posty: 93
Od: Wto mar 24, 2009 20:45

Post » Pt paź 07, 2011 11:13 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

mądra Zuzia :ok:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt paź 07, 2011 13:25 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Zuzina jest najukochańszym kotem na świecie, wiedziałam to od zawsze :). Na początku domagała się mojej akceptacji, musiałam ją mocno chwalić, teraz siedzi z maleństwami jak przymurowana. Jak wyjmuję je do karmienia i maluch zapiszczy patrzy na mnie z wyrzutem i domaga się wyjaśnień ;).

Eka46

 
Posty: 93
Od: Wto mar 24, 2009 20:45

Post » Pt paź 07, 2011 13:48 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

no to jej tłumacz :D
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt paź 07, 2011 14:12 Re: Proszę o pomoc- podrzucone ślepe kocięta

Ale extra wiadomośc - kochana kicia :) Bardzo się cieszę, powiedz jak z załatwianiem sie maluszków ? Siusiu i qupka bez problemu ? :)
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 07, 2011 16:34 Ślepe kocięta i mamka Zuzia.

Amanli pisze:Ale extra wiadomośc - kochana kicia :) Bardzo się cieszę, powiedz jak z załatwianiem sie maluszków ? Siusiu i qupka bez problemu ? :)


Zuzia wylizuje im brzuszki całkiem fachowo. Jedną kupkę widziałam i była w porządku ale nie mam pojęcia, które się popisało. Z siusianiem od początku było dobrze.
A w ogóle cudnie jest, bo maluszki bardzo się uspokoiły, widać jest im dobrze i ja zaczynam być dobrej myśli. Zaczyna się trzecia doba odkąd są u mnie, więc mają jakieś 5 dni.

Eka46

 
Posty: 93
Od: Wto mar 24, 2009 20:45

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MAU, TomasHK i 115 gości