Najpierw był szok kulturowy, a od soboty płacz kcem na dwór!
Siada biedak w oknie i kwili. Patrzy się na mnie tak, że serce tatara przypominać zaczyna

A siostry nie, chyba nawet zadowolone są, że w domu. Gdyby jeszcze tylko niektóre koty stąd usunąć ... - marzy Mitka. Dziś 3 razy budziły mnie potępieńcze odgłosy wrzeszczącej kotki. Wykształcił się u niej odruch, na widok paru kotów natychmiast zaczyna się w gardle gotować. Gdy do niej mówię, aby się uspokoiła, to patrzy na mnie wzrokiem skrzywdzonego anioła.